Cài đặt Steam
đăng nhập
|
ngôn ngữ
简体中文 (Hán giản thể)
繁體中文 (Hán phồn thể)
日本語 (Nhật)
한국어 (Hàn Quốc)
ไทย (Thái)
Български (Bungari)
Čeština (CH Séc)
Dansk (Đan Mạch)
Deutsch (Đức)
English (Anh)
Español - España (Tây Ban Nha - TBN)
Español - Latinoamérica (Tây Ban Nha cho Mỹ Latin)
Ελληνικά (Hy Lạp)
Français (Pháp)
Italiano (Ý)
Bahasa Indonesia (tiếng Indonesia)
Magyar (Hungary)
Nederlands (Hà Lan)
Norsk (Na Uy)
Polski (Ba Lan)
Português (Tiếng Bồ Đào Nha - BĐN)
Português - Brasil (Bồ Đào Nha - Brazil)
Română (Rumani)
Русский (Nga)
Suomi (Phần Lan)
Svenska (Thụy Điển)
Türkçe (Thổ Nhĩ Kỳ)
Українська (Ukraine)
Báo cáo lỗi dịch thuật
Myślałem, że oczywiście będzie obrażona że samiec o tak marnych genach do niej w ogóle się odezwał.
A ona mi normalnie odpowiedziała i uśmiechała się jak mówiła i nie miała miny srającego kota. Tak po prostu.
- basen x1 w tygodniu
- kilka muzeów
- sklepy, markety (nie kupowałem nic na zapas żeby chodzić częściej)
- kino
- rower, bieganie, samotne spacery
- park
- raz koncert
1. Żadna kobieta nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, więc nawet nie ma jak się uśmiechnąć, dać jakiś znak że chce poznać
2. Nawet jak coś więcej zagadałem niż zazwyczaj (kasjerki, obsługa) to nic z tego nie wyniknęło