Idealny powrót do korzeni, gra w której lecą flaki na wszystkie strony, piła mechaniczna rozcina przeciwników w iście epickim stylu, finishery powodują uwolnienie naszego wewnętrznego zwierzęcia. A jak złapiesz power up berserka, to aż zaczynasz się śmiać jak wariat sam do monitora. Miodzio, normalnie miodzio. Dawno nie widziałem gry, która wróciła do korzeni w nowej odsłonie graficznej, tak doskonale jak właśnie DOOM. Oczywiście nie każdemu się to spodobało, bo fabuła płytka, bo multi już było przecież takie w innych grach, bo tu tylko się nawala przeciwników - dokładnie o to chodzi w DOOMie, nie o fabułę, nie o multi (choć też mi się przyjemnie grało) - tylko o te flaki, o hordy przeciwników do rozczłonkowania, rozpłaszczenia o ścianę.

PS: Jeśli szukasz horrou FPS to nie jesto tytuł dla Ciebie.