Dołączając do nas, odkryjesz steam na nowo!

Crapo - historia

Historia tu przedstawiona, jest pełną historią z tej gry, wiec jeśli nie chcesz psuć sobie rozgrywki, to nie czytaj, aczkolwiek gra otrzymała notę 3,5/10 w naszym kuratorze, więc być może odpuścisz sobie ten tytuł. Wybór należy do CIEBIE!

Link do gry:
https://store.steampowered.com/app/2832450/Ario/

Link do recenzji:
https://steamcommunity.com/id/mg_mat/recommended/2832450

Pewnej nocy Ario śni się sen, że lata po jakimś mieście i walczy z żołnierzami złego (samouczek), potem budzi się i z ulgą uświadamia sobie, że to sen. Postanawia podzielić się tym snem z matką, ale ta mówi mu, aby nie gadał głupot i gdzieś go wysyła. Po powrocie do domu, okazuje się, że matka została porwana. Ario rusza na poszukiwanie matki do lokalnego, wielkiego więzienia. Widocznie tak tam mają, że porywają ludzi do więzień bez powodu, no ale nie czepiajmy się. W więzieniu Ario spotyka jakiegoś starego dziada, który siedzi tam bóg wie za co. Niestety staruszek nie wie nic o matce bohatera, ale za to ma świetną kuszę, którą jakimś cudem ukrył w swoich starych gaciach przed żołnierzami. Postanawia dać kusze Ario, aby ten zniszczył wielki piec. Pewnie dziadkowi jest za gorąco w więzieniu i chce się ochłodzić? Co ciekawe, kusza i tak nam się do tego nie przyda, bo piece niszczymy balistami, no ale do walki ze złolami już tak, więc nie czepiajmy się po raz drugi. Potem ruszamy do miasta, gdzie rzekomo mogli zabrać naszą matkę, tam zamiast rodzicielki natrafiamy na kolejnego starego dziada, którego żołnierze męczą przy pręgierzu. Po długiej i monotonnej sekwencji strzelania z kuszy, wreszcie udaje się nam uratować nieboraka. Okazuje się, że ten dziad też nie wie co z jego matką, ale dobrze się stało, bo jakimś cudem miał pod swoją sutanną ukrytą w gaciach zbroję i robotyczne buty, które idealnie pasują na Ario. Z uśmiechem na ustach Ario rusza w dalsze przygody w poszukiwaniu matki. Przy wyjściu z miasta natrafia na wielkiego golema, który postanawia go zniszczyć, ale Ario głupi nie jest i to on niszczy golema. Teraz zapnijcie pasy, bo nagle na drodze Ario staje księżniczka, która mówi coś tam, że niby jest prawowita władczynią i to ona powinna władać krainą, ale wielki zły odebrał jej władzę i teraz to ona musi go pokonać. Razem ruszają do głuszy, gdzie natrafiają na okrutnego czarnoksiężnika, który mówi Ario, że już zabił jego matkę i aby ten się nie fatygował, bo nie ma po co. Następnie mówi im, że odkrył jakiś super sposób na kontrolę ludzi i, że już w ogóle mogą iść spać, bo nic tu po nich i odchodzi. Ario wraz z księżniczką rozpalają ognisko i idą spać. Następnego ranka Ario budzi się i widzi, że księżniczka zniknęła i znowu został sam. Zaciska pięści i z okrzykiem na ustach rusza pokonać złego czarnoksiężnika, który widać miał bazę tuż za zakrętem. Wyspany Ario zaczyna swoją ostateczną, epicką walkę, której niestety nigdy nie wygra, bo gra się tutaj strasznie buguje....

Najlepiej aby twórcy tego crapa zapie... na wy już wiecie czym....

PS. Dajcie znać, czy chcielibyście o tym pełnoprawny film na YT