Najlepszy horror, jaki doświadczyłem, to bez wątpienia SOMA. Frictional Games po raz kolejny udowadnia, że potrafią dostarczyć graczom nie tylko dreszcz emocji, ale także głębsze, filozoficzne przeżycia.

Wcielając się w postać Simona Jarretta, gracze zostają wrzuceni w mroczny, surrealistyczny świat, gdzie granice między rzeczywistością a fantazją zaczynają się zacierać. Świetnie wykonany świat gry, pełen szczegółów i realistycznych otoczeń, sprawia, że każdy krok w tym mrocznym labiryncie wzbudza niepokój i klaustrofobię.

Jednak to nie tylko strach przed nieznanym sprawia, że SOMA jest tak wyjątkowa. To również narracja, która rozwija się w miarę, jak gracz eksploruje coraz głębiej. Historia, misterna i pełna tajemnic, porusza tematy takie jak tożsamość, świadomość i moralność. Nie chodzi tu tylko o tradycyjne skoki strachu - SOMA potrafi zmusić gracza do refleksji nad własnymi przekonaniami i wyborami.

Spotkania z przeciwnikami są prawdziwie przerażające, a równocześnie prowokują do myślenia nad znaczeniem bycia człowiekiem w świecie, który stale się zmienia. Wraz z postępem w grze, gracz staje się coraz bardziej zagubiony, kładąc coraz większy nacisk na moralne i etyczne dylematy.

SOMA to niezwykłe doświadczenie, które sięga znacznie głębiej niż większość innych gier. Jeśli jesteś gotowy na emocjonalną i intelektualną podróż, to zdecydowanie powinieneś dać jej szansę. Ale ostrzegam, ta gra zostawi w tobie ślad, który pozostanie na długo po zakończeniu rozgrywki.