12
Products
reviewed
0
Products
in account

Recent reviews by MEME GUY ♛

< 1  2 >
Showing 1-10 of 12 entries
No one has rated this review as helpful yet
3.9 hrs on record
Ledwie rok po premierze fantastycznego Left 4 Dead firma Valve wystartowała z kontynuacją, która – jakkolwiek by fajna nie była – zawsze będzie kojarzona ze skokiem na kasę. Nie pomogły żale, pretensje, dyskusje na forach i bojkoty. Zresztą amerykańskie studio, świadome negatywnego odbioru, przygotowało bardzo solidną kampanię promocyjną, kosztującą miliony zielonych banknotów. A wszystko po to, aby przekonać niezdecydowanych i uciszyć krytyków. Tych drugich udało się poskromić (darmowa wycieczka do studia zrobiła swoje), a co z resztą fanów? Left 4 Dead 2 z pewnością podzieli ich środowisko.Druga część podobnie jak pierwsza skupia się na rozgrywce wieloosobowej, w której gracze, aby uniknąć śmierci z rąk hord zombie, muszą ze sobą współpracować. Pomimo rzeźnickiego charakteru produkcji kooperacja to klucz do zwycięstwa. W grupie zabawa przebiega nie tylko efektowniej, ale przede wszystkim efektywniej, bo żaden bot nie jest w stanie zastąpić człowieka w momencie zmasowanego ataku przeciwnika. „Dwójka” jest wierna ideologii poprzedniczki i nie wprowadza tu niczego nowego. Główne role w zabawie odgrywa czworo nowych Ocalałych: Nick, Rochelle, Coach i Ellis. Przed premierą wiele osób poddawało w wątpliwość szanse tej ekipy w starciu z legendarną już drużyną z pierwszej części. Na całe szczęście Valve niczego nie zepsuło. Nowi bohaterowie są świetni, charyzmatyczni i znakomicie zintegrowali się z marką L4D.
Pierwsze wrażenie po spojrzeniu na menu główne, jest jednak nie najlepsze. Wystrój niemal identyczny jak w „jedynce” z małymi poprawkami w postaci zmienionych ikon raczej nie napawa optymizmem. Krótko przyszło mi jednak narzekać, gdyż to, co najważniejsze – a chodzi tu o tryby rozgrywki – rozrosło się do satysfakcjonujących rozmiarów. Oprócz popularnych Kampanii, Kontry i Przetrwania deweloperzy oddali w ręce użytkowników Poszukiwacza i Realizm. Różnorodność trybów jest mocną stroną sequela. W zależności od stopnia zaawansowania każdy znajdzie tu coś dla siebie. Początkujący bardzo łatwo rozgrzeją się przy Kampanii i Przetrwaniu, a bardziej doświadczeni największą frajdę znajdą w Kontrze. Dla totalnych laików jest tryb jednoosobowy, który pozwala wyćwiczyć pewne nawyki potrzebne do uniknięcia kompromitacji w trakcie potyczek sieciowych.
Nowe opcje rozgrywki wydają się być ukłonem w stronę zorganizowanych grup. Poszukiwacz to nic innego jak lekko zmodyfikowana wersja Kontry. Zasady są proste – Ocalali muszą znaleźć jak najwięcej kanistrów z benzyną i zatankować maszynę (np. samochód), a Zarażeni im w tym przeszkadzać. Całość przy akompaniamencie tykającego zegara dostarcza dużych emocji, zwłaszcza, gdy poziom drużyn jest bardzo wyrównany i wynik końcowy zmierza się ku remisowi. Realizm z kolei wyróżnia się mocno okrojoną pomocą ze strony AI Directora – znikoma ilość broni i brak zaznaczonych poświatą partnerów to prawdziwa gratka dla amatorów trudnych wyzwań. Ogólnie rzecz biorąc, pod kątem przyswajalności gameplaya nowe L4D jest po prostu znakomicie zrealizowane. Masz kumpli, którzy podobnie jak ty lubią takie klimaty? Kupcie od razu cztery kopie gry. Nie masz z kim grać? Nic straconego, po sieci śmiga wielu podobnych osobników.
Posted January 4, 2017.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
18.1 hrs on record (17.7 hrs at review time)
Early Access Review
Subnautica, nowa gra studia Unknown Worlds, pozwala nam poczuć się jak Robinson Cruzoe. Taki zaawansowany technologiczne Robinson Cruzoe z przyszłości, jedyny ocalały z katastrofy wielkiego statku kolonizacyjnego. I bez wyspy, chyba że nasza skromna, ciasna, ale bezpieczna kapsuła ratunkowa, która leniwie kołysze się na falach oceanu na obcej planecie może być uznana za namiastkę stałego lądu. I, w odróżnieniu od Robinsona, naszym zadaniem wcale nie jest przetrwanie w tym nowym środowisku. Nie, cel mamy całkiem jasny - musimy przygotować ten świat na przyjęcie kolonistów z Ziemi. Tyle, że dość pechowo nie będzie nam w tym pomagała wyszkolona armia inżynierów, ksenologów, ksenobiologów i naukowców wszelkich innych specjalności, tak jak wcześniej zaplanowano. I żeby nie było, przetrwać też jakoś musimy. Jesteśmy więc sami i mamy cały wodny świat dla siebie. Fajnie, nie? Lepiej, żebyśmy lubili nurkowanie i frutti di mare...
Subnautica idzie w ślady gier surwiwalowo-budowlanych, takich jak Minecraft i Don't Starve, ale jej autorzy znacznie większy nacisk kładą na kwestie odkrywania i badania cudownego, podwodnego świata. Typowo "przetrwaniowe" elementy, takie jak zaspokajanie głodu i pragnienia są tu obecne i nawet całkiem ważne, zwłaszcza w pierwszych dniach naszej zabawy, ale przede wszystkim w Subnautica chodzi o spokojne podmorskie zwiedzanie... przynajmniej w tym momencie. Gra jest w bardzo wczesnej fazie produkcji i we wczesnym dostępie nie ma jeszcze większości zaawansowanych opcji. Pojawią się one później, a Unknown Worlds uruchomili i otworzyli projekt już teraz głównie po to, by kształtować go zgodnie z sugestiami społeczności fanów, co zresztą jest spójne z modus operandi tego studia, wywodzącym się jeszcze z czasów gdy było ono grupką modderów tworzących Natural Selection na bazie pierwszego Half-Life. Subnautica jest więc na razie tylko szkieletem gry, ale jest to szkielet robiący wrażenie i efektownie obrośnięty rafą koralową i tym podobnymi morskimi żyjątkami.
W każdej rozgrywce w Subnautica lądujemy w losowym miejscu wykreowanego przez twórców ogromnego świata, który jest bardziej czymś na kształt podwodnego Skyrima niż wygenerowanego losowo, czy też proceduralnie środowiska. Autorzy wszystko zaprojektowali ręcznie, przynajmniej jeśli chodzi o sam krajobraz, dno i jego ukształtowanie, bo oczywiście surowce, fauna i flora są rozmieszczone mniej lub bardziej losowo. Nasza mała szalupa ląduje więc gdzieś tam i... cóż, musimy zacząć sobie jakoś radzić. Do dyspozycji mamy na początku tylko strój nurka i mały magazyn oraz fabrykator na pokładzie kapsuły. Ten ostatni to klucz do naszego przetrwania, bo tylko za jego pomocą możemy wydrukować potrzebne nam przedmioty i materiały. Sam system tworzenia tychże jest prosty, przejrzysty i wygodny, a głównym problemem jest odnalezienie niezbędnych składników.
Pierwsze chwile w Subnautica spędzimy więc na przeczesywaniu dna w poszukiwaniu... czegokolwiek w zasadzie. Wszystko się przyda, nawet garście piachu, który za pomocą naszej futurystycznej drukarki 3D przekształcimy w czysty krzem, z którego z kolei wyprodukujemy takie niezbędne przedmioty codziennego użytku, jak płetwy na nogi pozwalające szybciej poruszać się w wodnym środowisku. Na początku najbardziej poszukiwanym materiałem będą metalowe śmieci, kawałki poszycia naszego rozbitego statku, bo bez nich nie ma mowy ani o dodatkowych butlach tlenowych pozwalających na dłuższe zanurzenie, ani nawet o prostym nożu. A nóż to klucz do przetrwania, bo bez niego nie ma jak rozkruszyć koralowców, bez których z kolei nie ma mowy o syntezie wapnia potrzebnego do oczyszczania wody. A bez słodkiej wersji H2O raz dwa się odwodnimy i umrzemy. Trochę wody zawiera też jedzenie, jeśli zostanie odpowiednio przygotowane. Szamanie kolorowych rybek na surowo jest bardzo złym pomysłem, bo po nich jeszcze bardziej chce się pić, więc lepiej jest jednak poszukać skupisk soli, która jest naszemu fabrykatorowi niezbędna do obróbki wszelakich frutti di mare w celu podniesienia ich wartości spożywczych. W czasie polowania na rybki i sól oczywiście pozbieramy też inne materiały i minerały, z których zmontujemy sobie chociażby baterie niezbędne do zasilania przeróżnych urządzeń, od latarki przez wabik na ryby aż do naszej własnej małej łodzi podwodnej, bez której nie ma mowy o badaniu głębin i dalszych okolic ogromnego oceanu.
W tym momencie ocean ten nie kryje jeszcze zbyt wielu tajemnic i nie zamieszkuje go więcej niż kilkanaście (a może kilkadziesiąt?) różnego rodzaju stworzeń, ale to wystarcza do wykreowania wrażenia żyjącego, obcego, ale i tchnącego swojskim spokojem podwodnego świata. Trzeba tylko uważać na w zasadzie wszystko, bo choć Subnautica nie idzie drogą agresywnych surwiwali, takich jak Day Z, gdzie wszystko chce nas zabić, to jest tu całkiem sporo fauny autentycznie niebezpiecznej. A my na razie dysponujemy tylko nożem, więc wynik spotkania z tutejszymi odpowiednikami rekinów jest dość łatwy do przewidzenia. Zwłaszcza w nocy, gdy całe to diabelstwo zaczyna pływać zdecydowanie bliżej powierzchni... Na szczęście w zwyczajnych okolicznościach możemy sobie w miarę relaksująco pływać tu i tam, pilnując tylko zapasu powietrza w butli. I podziwiać. A jest tu co podziwiać, oj jest co. Pod tym względem Subnautica też odchodzi od swoich "przetrwaniowych" krewniaków, którzy w zdecydowanej większości przypadków urodą wcale nie grzeszą. Ta gra jest śliczna i to już przy powierzchni, a im głębiej się zanurzymy, im dalej popłyniemy, tym więcej podwodnych cudów zobaczymy. Już teraz, w tak wczesnej i zupełnie niepełnej wersji można się Subnautica zachwycić - jestem pewien, że po premierze całości gry przed bezmyślnym ślinieniem i ciągłym opadaniem szczęki uchroni nas tylko zwarta konstrukcja maski do nurkowania.
Subnautica wydaje się mieć potencjału na przynajmniej 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi, zarówno w pionie, jak i w poziomie. Zwłaszcza, jeśli twórcom pospołu z fanami uda się grę rozwinąć w planowanym kierunku. Odkrywanie tajemnic tego obcego wodnego świata to może być jedna z najfajniejszych growych przygód, jakie na nas czekają, a przecież jego badanie to tylko narzędzie do zrozumienia i późniejszego kształtowania w celu przygotowania go na przybycie ziemskich kolonistów. Swoją drogą miejmy nadzieję, że tam w głębinach nie siedzi nic, co by sobie ich wizyty nie życzyło... a na mój nos katastrofa statku nie nastąpiła w sposób przypadkowy, więc lepiej będzie zachować ostrożność. Jednakże względem samej Subnautica ostrożność wydaje się zbędna. Już teraz zapowiada się na fantastyczny kawał gry i najlepszą podmorską przygodę od czasów prześlicznej, niezapomnianej Aquarii.
Posted January 4, 2017.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
18.6 hrs on record
Early Access Review
Game Really Not Bad
But ITS too expensive for me
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
1.8 hrs on record
To była kiedyś dobra gra która mogła być wybitna. Niestety z aktualizacji na aktualizacje jest coraz gorzej. Kiedyś było blisko fajnej symulacji - teraz to dno. No niestety.
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
17.4 hrs on record (0.4 hrs at review time)
Enemy Front <3 Wspaniała historia, wspaniała grafika, wspaniała gra :D Bardzo mnie wciągła, być podczas upadku Warszawy i wczuć się w to, coś nie do opisania :) Gorąco polecam każdemu kto lubi polską historię jak i każdemu kto uwielbia dobre strzelanki :)
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
18.7 hrs on record
Elsword is a really fun, and entertaining games. Admittedly, it does get a bit annoying in PvP at times bt overall, its good. A lot of dungeons, great graphics, awesome animation, and more. This game will offer continuous amounts of fun
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
35.8 hrs on record (0.2 hrs at review time)
No to zacznijmy od plusów:
-jest to gra bardzo wciągająca
-miło się gra
Minusy:
-słaba grafika
-szybko się nudzi
-słabe sterowanie
-gra wcale nie tania
-brak fabuły i trybu i multiplayer

Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
38.3 hrs on record (0.5 hrs at review time)
I spend in this game 38 hours so i know what write !!!!
Portal 2 is the sequel to the award winning and hugely successful Portal developed by Valve Corporation. It features a single-player story set after the events of Portal's story; and a brand-new Co-op game mode, featuring additional test chambers designed specifically for Co-operative play.
One reason for its success was innovative game play. Portal is a puzzle game masquerading as a first-person shooter. The player wields a “portal gun” which creates shortcuts through physical space: Shoot it at a wall and a glowing “portal” appears at the point of impact. Shoot again in a different spot and it makes a second portal. Now the player can walk right through the first portal, and out the second. Think of it as a teleportation gun that requires the player to shoot surfaces to identify the start and end points of their trip.Valve uses this mechanic in complicated puzzles where the player is required to get from one end of the room to another.Players create portals to jump over obstacles, get around barriers, and even crush enemies, teleporting stuff so it falls on top of them.
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
46.1 hrs on record (1.1 hrs at review time)
This Game is the best horror i have ever play !!!
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
223.9 hrs on record (124.4 hrs at review time)
CS:GO Review
Plusy :
-fantastyczna grywalność;
-kilka zmian w ekwipunku;
-usprawnienia interfejsu
Minusy:
-nowe tryby nie są konkurencją dla tradycyjnego 5v5;
-grafika, delikatnie mówiąc, nie powala;
-to w gruncie rzeczy stara gra w nowych szatach
Posted November 23, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  2 >
Showing 1-10 of 12 entries