20
Products
reviewed
1241
Products
in account

Recent reviews by Freeman

< 1  2 >
Showing 1-10 of 20 entries
No one has rated this review as helpful yet
46.2 hrs on record (1.6 hrs at review time)
Early Access Review
ok
Posted November 22, 2018.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
7,309.4 hrs on record (6,536.2 hrs at review time)
We need Anti-Cheat :/
Too many cheaters.
Posted June 29, 2016. Last edited December 27, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
3 people found this review helpful
66.5 hrs on record (66.1 hrs at review time)
Do zalet gry zaliczyć można atrakcyjny świat, w którym czeka dużo zadań do wypełnienia i różnego rodzaju 'zombiaki' do ubicia (najbardziej mi życie uprzykrzał Rzeźnik...). System walki również jest dobry. Grafika nie odstaje od normy i jest przyjemna dla oka. Ciekawy urozmaiceniem jest znajdowanie przedmiotów kolekcjonerskich z których możemy mieć większy lub mniejszy pożytek, różnorodność broni, postaci do wcielenia się i wiele więcej, co sprawia, że w grze można się zanurzyć w deszczowe dni (co niestety już nastaje powoli) i dobrze ten czas przeżyć. Jeszcze większą radość sprawia, gdy ten czas możemy spędzić z znajomą osobą lub innym graczem w trybie kooperacji, ale pod warunkiem, że przymkniemy oczy na wady, które w tej produkcji się nieraz pojawiały. Wymienię je pokrótce: babole techniczne w postaci zombiaków przechodzących przez drzwi, czy kolumna przed laboratorium przez którą możemy przechodzić (co na pewno stoi w sprzeczności z nauką), ograniczenia świata, które w normalnym świecie można ominąć bez problemów, nie do końca dobry balans przeciwników (acz może się czepiam). System walki oceniłem na dobry, bo programiści mogli zaimplementować większą różnorodność kombinacji ciosów broni siecznych i obuchowych (jak na przykład mamy w Mount & Blade: Warband). Brakuje też możliwości zapisania stanu gry w dowolnym momencie, by nie tracić czasu na dotarcie do miejsca w którym się skończyło poprzednio. Wad mógłbym wymienić jeszcze więcej, ale by nie zniechęcać czytelnika, to pozwolę sobie przejść do podsumowania. Produkcja stoi na wysokim poziomie, zarówno od strony audiowizualnej i gameplay’u. W Dead Island gra się wyśmienicie, gdy mamy z kim grać i nie spędzimy przed produkcją dłużej niż 2 godziny, bo po tym czasie siekanie ‘Szwendaczy’ jest co najmniej uciążliwe. Czy zagrałbym ponownie, inną postacią niż Logan? Nie! Gra jest dobra, lecz nie ma w sobie pierwiastka, który by sprawił, że chciałbym ten świat przemierzyć od początku ponownie. Czas spędzony w świecie zaserwowanym przez Techland był dobrze spożytkowany.
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
22 people found this review helpful
101.1 hrs on record (93.4 hrs at review time)
Najlepszy FPS 2012 roku. Świetna fabuła, super klimat, piękna grafika, wiele ciekawych pomysłów, rozbudowany świat. Jest naprawdę świetnie, nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze się bawiłem. Twórcy bardzo fajnie stworzyli duży otwarty świat z wieloma przeciwnikami jak i z dużą ilością zwierząt(to samo co w 2 lecz o wiele lepiej zrobione). Ubisoft zrobił jedną z najbardziej wciągających historii w swoich grach, zrobili po prostu coś świetnego. Czemu więc nie jest to gra idealna? Bardzo denerwuje mnie tutaj chamski nacisk na misje/rzeczy dodatkowe. Niby jest to "dodatkowe" a jednak bez tego jest o wiele ciężej. Muszę ulepszać portfel/plecak wszystko po kolei. Oczywiście Ubi zrobiło to po to, aby zachęcić graczy do exporowania świata, szkoda że dla osób którzy chcą tylko ukończyć główną kampanie jest to utrapieniem(ja sam wykonuje misje dodatkowe, ale wypowiadam się ogólnie). Do tego nie podoba mi się 25% pomysłów Far Cry 3 które zostały wzięte z Assassin's Creeda. Oczywiście AC to również gra Ubi, aczkolwiek grając w Far Cry 3 miałem wrażenie że gram tak naprawdę w AC. Kupując Far Cry oczekuje nowych pomysłów, a nie wykorzystywania czegoś co pojawiło się już w innych ich grach. Ostatnim minusem są niedopracowania. Chodzi mi tutaj o mniejsze/większe bugi które momentami mogą wkurzyć. Ogólnie gra jest naprawdę bardzo dobra.
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
46.0 hrs on record (45.8 hrs at review time)
Jestem w szoku że tak dużo osób hejtuje tą grę i narzeka na nią.
Jak dla mnie to im dalej jestem w kampanii tym lepszy klimat. Fajna jest misja na statku gdzie walczymy z żołnierzami korporacji i powiem szczerze że ich AI jest całkiem spoko. Przykład? Kolesie chowają się za przeszkodami, nie da się stać w miejscu i strzelać bo albo rzucą nam granat albo zajda z innej strony. Cały czas się przegrupowują i zmieniają pozycje. Strzelają do nas wystawiając tylko broń albo wychylają się zza winkla.
Potestowałem trochę ich AI i według mnie jest tak samo dobre jak chociażby w FEAR3 i innych grach FPS. Nie jest źle. A gram na poziomie tylko Soldier. Więc nie jest to najwyższy poziom. Kilka razy nawet zginąłem bo mi albo granata rzucili pod nogi i nie miałem jak zwiać albo jeden zaszedł mnie od tyłu i strzelił w plecy albo koleś z okna mnie ostrzelał. W szoku trochę byłem bo po opiniach graczy spodziewałem się że wystrzelam ich jak kaczki.
Fajne jest to że jak koleś zachodzi cię od tyłu to nie drze mordy na ciebie tak jak w innych grach po czym wiesz że ktoś jest za tobą, tylko zamiast tego znienacka cię rypnie w łeb. I to mi się podoba.

Podobnie ma się sprawa z obcymi. W misji jak chodzimy do kolonii też są coraz bardziej cwani. Przykładowo w korytarzu nie lecą centralnie na nas i nie drą ryja a jak zacząłem do nich pruć smartgunem to jeden z nich wskoczył za rury na ścianie i za rurami przebiegł za mnie i za mną wyskoczył.
Druga sprawa to arsenał. Im dalej brnę w grę to tym fajniejsze gadżety dostaję do mojej broni tzn. mogę je kupić. Celowniki laserowe, optyka, kolimatory, tłumiki, shotguny podpinane pod lufę karabinka, garanatniki, nawet pochłaniacze odrzutu broni oraz możliwości customizacji broni. Świetna sprawa.
Dodatkowo bardzo podoba mi się to że przy celowaniu w trybie aim mode celownik delikatnie lata podobnie jak w realu a nie stoi nieruchomo jak w większości FPS. Jak idziemy to lata jeszcze bardziej. Celowanie jest gładkie i płynne podczas strzelania do ruchomych celów . Inaczej celuje się optyką a inaczej kolimatorem a znów inaczej zwykłymi przyrządami.
Na uwagę zasługuje również system uszkodzeń ciał obcych. I tu duży plus. Przykładowo po trafieniu obcego ze smartguna serią centralnie w tułów, rozrywa go na pół. Świetna sprawa. Jest to dość efektowne. Po trafieniu go w nogę lub rękę odstrzeliwuje mu kończynę. Celny strzał w głowę z shotguna kończy jego żywot na dobre. Zachowanie po strzale zależy czy delikwent biegnie, stoi, biegnie po suficie, jest trafiony w locie, skacze itd. Z każdej broni i w każdej sytuacji jest inny efekt i inne obrażenia. Przykład? Obcy skacze na mnie , ja strzelam do niego z karabinu szturmowego , ten dostaje w powietrzu i robi przewrót w tył. Fajnie to wygląda.
Facehuggery też fajnie zrobili. Fajnie wykluwają się z jajek. Są jajca puste w których nic nie ma i takie w których siedzi pełzacz. Fajnie wygląda jak wychodzi. Ponadto stworki potrafią fajnie się maskować i są słabo widoczne.
Podobnie jest z żołnierzami. Ich reakcja na postrzał jest taka jak lubię. Przykładowo koleś biegnie i dostaje w biegu serią z karabinu szturmowego to albo ginie od razu albo zalicza glebę, wolno podnosi się , wstaje coś tam klnie i wtedy mamy albo czas go dobić albo on chowa się za jakąś przeszkodą i siedzi cicho. Dopiero po jakimś czasie dopiero nawiązuje walkę. Mamy czas go dojść. Im także można odstrzeliwać kończyny, głowę itd. Postrzał z shotguna ma inny efekt "rag doll" niż np. postrzał z karabinu szturmowego lub pistoletu. Po shotgunie typa odrzuca fajnie i to też zależy gdzie dostanie. Postrzał z pistoletu ma inny efekt. Fakt są opancerzeni więc strzelać najlepiej w łeb z małej broni. Po granacie też fajnie ich wyrzuca w powietrze. Fakt wybuchy granatów mogłyby być dużo lepsze. Tu skopali trochę sprawę. Reszta wybuchów jest ok.
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
100.1 hrs on record (93.3 hrs at review time)
Zacznijmy od pozytywów. Pierwsze co zawsze rzuca się w oczy w grach to grafika.W nowym TR oprawa wizualna stoi na bardzo wysokim poziomie, ba to jedna z najładniejszych gier w jakie grałem. Może ustępuje niektórym produkcjom pod względem szczegółów, ale krajobrazy zapierają dech w piersiach. Z oprawą audio zaś jest trochę gorzej. Co prawda wszystkie efekty środowiskowe, czy dialogi są przednie, ale z muzyką jest trochę inaczej. Co prawda soundtrack w tle wspaniale współgra z tym co aktualnie dzieje się na ekranie, ale sama jego jakość jest średnia. To co w tej grze najważniejsze, to niewątpliwie sama rozgrywka i grywalność danego tytułu. A tu TR ma szerokie pole do popisu. Pierwszorzędna kampania, która nie nuży złożona jest z ciekawych misji, które nie dość, że nas ciekawią to na dodatek dają masę frajdy. Gdy nie walczymy zaś z psycholowymi kultystami często badamy jakiś grobowiec. Te chociaż, że zagadki w nich zawarte są łatwe do rozwiązania bardzo przyciągają.Może to za sprawą tego, że znajdziemy w nich wszelkie surowce to modyfikacji broni (o tym później) ,a może dlatego, że rozwiązywanie takich zagadek choć łatwe jest bardzo przyjemne. W grze mamy do dyspozycji otwarty świat podzielony na regiony. Pomiędzy regionami można łatwo i szybko przemieszczać się za pomocą szybkiej podróży. W danych regionach jeśli nie robimy jakieś misji, szukamy rozmaitych znajdziek w postaci zabytkowych wazonów, monet itp. Za znalezione rzeczy dostajemy PD, które potem rozdajemy na umiejętności, np kontra po uniku. Zdolności te są bardzo przydatne więc warto zdobywać jak najwięcej PD. Lara ma do dyspozycji łuk, pistolet następnie karabin i strzelbę. Tak jak pisałem wcześniej każdą z tych broni można ulepszać i modyfikować. Kolejne modyfikacje takie jak tłumik "kupujemy" za surowce znalezione w skrzynkach i przy przeciwnikach. Bardziej cenne są części broni za które możemy odblokować jej kolejny poziom, a ten pozwala na kolejne modyfikacje wcześniej niedostępne. System takich ulepszeń sprawdza się genialnie i czuć, że ulepszone bronie górują nad tymi bez modyfikacji. Mechanika walki zaimplementowana w TR jest przednia. Strzelanie daje dużo zabawy, a gra wynagradza skradanie się i załatwianie japońskich dzikusów po cichu co mnie zadowala.pani archeolog nie jest też kuloodporna więc nie radzę chamsko pchać się pod lufę przeciwnikowi. W grze dostępny jest także multiplayer. Jest on raczej tylko do wypełnienia całości, bo główne skrzypce w TR gra znakomity singiel. Multi można zaliczyć do plusów(zabawa) jak i do minusów (nieciekawy i trochę niedorobiony). Ogółem grę polecam każdemu.Jest to wspaniała przygotówka z klimatycznym dużym światem. Crystal Dynamics stworzył prawie idealną przygodówkę i brawa mu za to!
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
3 people found this review helpful
69.8 hrs on record (28.1 hrs at review time)
Możliwość zagrania i ukończenia Metro: Last Light była dla mnie ogromnym zaszczytem. Niewiele jest gier które są w tak dużym stopniu mię sobą urzec, jednak deweloperom z 4A Games udało się stworzyć taką produkcję która niemal pod każdym względem wyróżnia się w znacznym stopniu spośród wielu podobnym jej tytułów. Dla mnie Metro: Last Light to przede wszystkim unikalny znakomity post apokaliptyczny klimat którym przesiąkłem od pierwszych minut gry, to niesamowite jak autorom udało się znakomicie przedstawić realia codziennego życia mieszkańców moskiewskiego metra dla których każdy kolejny dzień to walka o przetrwanie. Drugim najważniejszym aspektem jest niebanalna, mocno absorbująca doskonale opowiedziana fabuła która w grach tego typu to prawdziwy towar deficytowy ( mnie osobiście udało się zwieńczyć opowieść tą dobrą wersją zakończenia, po obejrzeniu którego zostałem dosłownie wgnieciony w fotel!). Dodając do tego cudowną oprawę graficzną, bardzo dobrze zaprojektowane lokacje i satysfakcjonujący gameplay w ostatecznym rozrachunku wyłania się obraz gry wybitnej niemal pod każdym względem. Jedyne do czego mogę się przyczepić to sztuczna inteligencja wrogów która w moim odczuciu jest dość przeciętna i ograniczona. Podsumowując Metro: Last Light to dla mnie na obecną chwilę jeden z mocniejszych kandydatów zasługujących na tytuł gry roku. Wielkie słowa uznania dla autorów którzy mieli mocno pod górę a mimo to udało im się stworzyć znakomitą grę.
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
3 people found this review helpful
18.7 hrs on record (18.7 hrs at review time)
Half-Life 2 to gra którą bez wątpienia kocham i cenię sobie bardziej niż wiele innych rzeczy przewijających się przez życie, jednak nigdy nie mogłem się zabrać aby nabazgrać parę słówek i uzasadnić w takiej nazwijmy to recenzji dlaczego i za co tak bardzo tę grę pokochałem i pomimo już niemal 10 lat wciąż uważam że lepsza gra nie powstała (choć nie zaprzeczam że niektóre tytuły były już bardzo blisko).
Zacznijmy od tego, że oczywiście mój pierwszy kontakt z tą grą nie miał miejsca parę dni temu, tylko bardzo niedługo po premierze, na pewno mniej niż tydzień, jak ja się w tej grze już wtedy rozkochałem, po przejściu zaczynałem ją na nowo i na nowo, i na nowo, i tak przeszedłem ją myślę 5-10 razy pod rząd już po samej premierze, nie będzie chyba wielkim spoilerem jak powiem, że na końcu HL1 jesteśmy wprowadzani przez G-Mana w letarg, HL2 zaczyna się od tego że jesteśmy z tego letargu wybudzani i jak to powiedział "smell the asheh". Rzeczywiście, długotrwałe efekty incydentu w Black Mesie były przerażające, ziemię nawiedziła burza portali, z której skorzystał kombinat aby w 7 godzin opanować ziemię, już po tym jak wysiądziemy z pociągu oglądamy obraz tego co ziemii zgotował kombinat - dodawanie środków usuwających pamięć do posiłków, stworzenie na ziemi pola zapobiegającego rozmnażaniu się, bezpodstawne oskarżenia, naloty na domy, a prawda staje się jeszcze brutalniejsza kiedy dowiadujemy się czym jest Nova Prospect. Kombinat chce całkowicie wybić ludzkość, co nie jest żadną tajemnicą, a czym tak właściwie jest kombinat? Bo w sumie nawet patrząc na moich znajomych wiele osób nie ma pojęcia czym oni są. Mianowicie te jednostki z którymi walczymy na ziemi to są to jednostki jak to nazwał Breen - "transludzkie", co to właściwie oznacza? Mniej więcej tyle że walczymy z czymś co kiedyś było ludźmi, obecnie to tylko marionetki z wypranym mózgiem i zmianami fizycznymi (widoczne na monitorach w nova prospect), ci którzy mieli mniej szczęścia zostali przekształceni w stalkerów, jedyni ludzie do jakich strzelamy w tej grze to Civil Protection - to ludzie którzy z własnej woli doszli do kombinatu. Kombinat jako taki w grze się nie ujawnia, choć można z pewną dozą pewności wierzyć, że "właściwy" kombinat to combine advisor. Ogólnie co mi się bardzo podoba to historia tego świata zostaje podana w sposób szczątkowy, a to ty masz za zadanie ją właściwie ułożyć, jak już to zrobisz, zaczniesz dostrzegać jak wbrew pozorom genialnie spójny jest ten świat.
Jeśli już chodzi o samą grę to mamy tu do czynienia z bardzo dynamicznym FPSem, nosimy przy sobie cały wachlarz broni, a dzięki wspaniałemu rozplanowaniu każda z nich jest przydatna i żadna nie jest nieużywana. Do czynienia mamy raczej ze standardowym HUDem, tutaj bardzo logicznie wytłumaczalnym za sprawą kombinezonu Gordna - HEV Mark V, bateryjki i zdrowie ładujemy za sprawą przyczepionych do ścian zasobników kombinatu, a także za pomocą standardowych apteczek i baterii zdobywanych np. z skrzynek. Gra także oprócz elementów gdzie chodzimy "z buta" ma także elementy gdzie korzystamy z poduszkowca i łazika, bardzo ciekawe urozmaicenie moim zdaniem, nie sprawia ani trochę wrażenia dodanego na siłę. Jeśli chodzi o kreację świata to jest po prostu genialna, wszystko idealnie pokazuje jaki stosunek kombinat ma do ziemian, a połączenie architektury Bałkanów (gra ma miejsce najprawdopodobniej gdzieś w Serbii, Bułgarii) z technologią kombinatu robi niezapomniane wrażenie, zresztą to jest Viktor Antonov, przypominam, że wykreował także świat w Dishonored.
Jeśli chodzi o warstwę graficzną to tutaj po prostu był brak słów te 10 lat temu, ok może i gra miała mocnego konkurenta w formie Far Cry'a, ale wg. mnie twór Valve wyszedł z tej batalii absolutnie zwycięsko, grafika nie razi nawet dziś i myślę że wciąż można w grę grać bez problemu , po za tym na absolutną pochwałę zasługuje fizyka w grze, choć minęło 10 lat, jakoś FPSy nawet nie próbują się zbliżyć do poziomu fizyki z Half-Life'a, kiedy dostawaliśmy Gravity Guna i szliśmy na wycieczkę do Ravenholm to jak na tamten czas doznawaliśmy wspaniałego nieznanego jeszcze przeżycia. Zresztą w mojej opinii silnik Source na którym i dla którego powstał HL2 to najlepszy silnik ever, wystarczy spojrzeć na to że silnik wciąż się genialnie trzyma, powstała na nim masa hitów i tysiące modów, a ludzie wciąż nie mają dość. Co trzeba więcej dodawać?
Pod względem audio gra także pokazuje bardzo ostry pazurek, wg. mnie gdyby nie genialna wręcz ścieżka dźwiękowa gra by straciła niesamowicie wiele klimatu i o ile kiedyś jakoś specjalnie mi ta muzyka nie podchodziła o tyle teraz uważam ją za jeden z najlepszych soundtracków do gier ever, tak niesamowicie mroczne i przerażające klimaty, nawet STALKER by się nie powstydził. Cała reszta dźwięków oczywiście także zmiata z ziemii, dla mnie epickie są już nawet te plumkania w menu czy podczas zmiany broni, czy też podczas ładowania kombinezonu. Ja chce te dźwięki zobaczyć też w HL3. Dialogi oczywiście też zostały świetnie napisane, a głosy po mistrzowsku dobrane.
Podsumowując czy Half-Life 2 to gra bez wad? Jak najbardziej. Czy Half-Life 2 to gra idealna? Bez cienia wątpliwości. Ja prywatnie po dziesiątkach razy jakie przeszedłem tą grę nie zauważyłem absolutnie żadnej wady której mógłbym jej wytknąć. Czekamy więc na tak samo idealnego HL3!
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
19 people found this review helpful
1 person found this review funny
36.1 hrs on record
Gra nawet ciekawa (bardzo dużo zmieniło się od startu bety).
Posiada chyba najłatwiejszy system strzelania spośród wszystkich mmofps (większość broni, w tym bronie premium nie mają recoila) a ginie się po zaledwie kilku kulkach. O tym jak łatwo się tutaj strzela niech świadczy fakt, że mimo iż gra posiada iron sight to trafienie przeciwnika nawet bez przycelowania nie stanowi problemu.
Do wyboru 4 klasy: sztumowiec, medyk, snajper i operator broni ciężkiej. Niestety moją opinię mogę wystawić tylko na podstawie tej pierwszej ponieważ za darmo (do tego jeszcze wrócimy) mamy do dyspozycji tylko jeden slot postaci. Tak naprawdę jednak to, że decydujemy się na daną klasę nie ma wpływu na to jaką możemy się posługiwać bronią - te są dostępne wszystkie dla każdej klasy.
Podczas gry zdobywamy WP (pieniądze w grze), SP (Skill Points) oraz normalny EXP w postaci Honoru wymagany do awansowania na kolejne poziomy.
Skill Points służą do rozwijania naszej postaci w oparciu o drzewka umiejętności. Są to umiejętności pasywne np. zmniejszony odrzut przy strzelaniu, zwiększony zasięg broni, szybszy sprint, szybsze poruszanie się podczas celowania, szybsze przejęcie flagi.
Oprócz nich możemy też korzystać z perków umieszczanych w slotach naszej postaci. Jest tego sporo np. bomba-niespodzianka (nasze zwłoki wybuchają po 3 sekunach od śmierci), możliwość posiadania większej ilości amunicji, system wykrywania min czy leczenie członków swojego zespołu.
W przeciwieństwie jednak do umiejętności, perki musimy sobie kupić i są one dostępne tylko w opcji czasowej.
Broń. Wybór jest bardzo szeroki: karabiny, karabiny maszynowe, smg, snajperki, shotguny, wyrzutnie rakiet i pistolety. Możemy posiadać jedną broń główną, jedną zapasową (smg, shotgun), pistolet oraz wedle uznania w pozostałych czterech slotach: granaty, dodatowe gadżety np. bandaże, tarczę, wieżyczki strzelnicze lub perki.
Broń możemy wypożyczyć na czas lub kupić w wersji permanentnej (na stałe). Co ciekawe bronie nie wymagają napraw czyli za raz kupioną bronią nie ciągną się kolejne koszty. Szczerze przyznam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony takim rozwiązaniem bo jest ono raczej niespotykane w grach f2p.
Występuje też system losowania broni z zakupionych skrzyń (niektóre z nich możemy możemy również zdobyć za darmo podczas gry, ale już za ich otwarcie musimy zapłacić realnymi pieniędźmi sic!).
Bronie posiadają bardzo szeroką modowalność. Możemy w nich zmienić praktycznie wszystko (system podobny do tego z Operation 7): powiększyć magazynek, dokupić lunety, tłumiki, chwyty, kolby. Wszystkie te elementy mają wpływ na parametry naszej broni.
Płatności. Tutaj niestety dochodzimy do elementu, który w dużym stopniu rujnuje grę. Walutą premium jest Gold Credits (GC), za którą możemy kupić wszystko co tylko chcemy oraz to czego nie możemy kupić posiadając tylko WP (walutę w grze). Ceny są jednak astronomiczne. Przykładowo: dobra broń w wersji perm - ok 20 dolarów. Tłumik w wersji perm - ok 15 dolarów. Dodatkowy slot na postać - 6 dolarów.
Wielu broni czy modyfikacji do nich nie jesteśmy w stanie kupić jako perm za WP a ceny w tej walucie również przerażają (pierwsza broń, którą możemy kupić dostępna jest na 10 lvl i postanowiłem sprawdzić ile kosztuje, ponieważ do czasu osiągnięcia danego lvl cena WP jest niewidoczna). Bronią tą jest AK-47, którego cena wynosi "zaledwie" 99800 WP, a ja nic nie kupując miałem w tym momencie 26800. Gdy skończą się kilku dniowe bronie, które dostaliśmy za awans wrócimy do broni podstawowej czyli m16.
Istnieje możliwość zdobycia GC za darmo. Wystarczy logować się do gry i grać. Za każdy dzień logowania (i grania) stawka GC, które otrzymamy zwiększa się. Już po ok 2 miesiącach będziemy w stanie kupić sobie średniej jakości (czyt. byle jaką) broń w wersji perm, a za kolejne 4 miesiące celownik optyczny również w wersji perm.
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
17.2 hrs on record
Filmiki między misjami robią bardzo dobre wrażenie. Ogólnie całość wypada średnio. Sama walka oczywiście sprawia wiele przyjemności ale strachu to wiele nie zaznałem w przeciwieństwie do poprzednich części gdzie strach krył się za każdym rogiem. W kolejnych levelach niestety również natknąłem się na kolejne fale zombiaków jednak na szczęście później nastąpiła zmiana przeciwników na bestie które spotykamy po raz pierwszy na moście. Miasto świetnie się prezentuje, jest całe zbezczeszczone podziurawione jak szwajcarski ser, lampy i samochody wpadają w wielkie otchłanie. Fajna opcja ze skurczami przedporodowymi. Pięknie czarne niebo. Cały czas istnieje wrażenie jakby za moment miałby być koniec świata. Średnio podobają mi się niebiescy opancerzeni żołnierze z tą niby nowoczesną technologią teleportowania się i przechodzenia przez ściany. Twórcy chyba przedobrzyli niektóre rzeczy. Nowością jest też możliwość zasiadania za sterami mniejszego mecha, w poprzedniej części mogliśmy tylko korzystać z większej wersji. Moment w którym Becket zostaje zabity psuje całą zabawę. Miałem większe oczekiwania co do ostatniego poziomu. Myślałem że będzie znacznie ciekawszy i bardziej emocjonujący. Strasznie nie podobał mi się koniec, a ściślej walka z dużym stworem ziejącym ogniem. Szkoda że nie było więcej sytuacji w których mogłem się przestraszyć. Jedyne to co nadrabia to bardzo efektowne filmiki które z przyjemnością się ogląda.
Posted May 31, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  2 >
Showing 1-10 of 20 entries