340
Products
reviewed
853
Products
in account

Recent reviews by Garret Reza

< 1  2  3  4 ... 34 >
Showing 11-20 of 340 entries
No one has rated this review as helpful yet
0.2 hrs on record
Darmowe, ale jak na darmowe, tej treści jest za mało - jeden poziom do zrobienia w 10 minut. I takich gier jest kilka na steamie, każda po jednym poziomie - to nie jest samodzielna produkcja, tylko demo, które w ten sposób zyskują opinie najwyżej ocenionych produkcji na Steamie w danym roku. Pełna wersja wyjdzie niedługo, będzie płatna, ale chociaż zaoferuje konkretną zawartość.

Jak na demo, to łapka w górę, ale i bez tego jest to gra wyłącznie do grania w toalecie.
Posted February 8.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
8.3 hrs on record
Nie wiedziałem, że chcę od życia nieoficjalnej gradaptacji "Toy Story". "Tinykin" jest platformówką oferująca przede wszystkim cudowną eksplorację. Przemierzacie obszerny, piętrowy dom małym człowiekiem, który ma władzę nad malutkimi istotami, może nimi kierować, aby coś zniszczyć, przenieść czy wspiąć się po drabinie z nich złożonych. Każde pomieszczenie w tym domu to oddzielny świat, który wyewoluował, tworząc swoją własną kulturę. Kuchnia, łazienka - człowiek czuje, że odkrywa stawiając każdy kolejny krok, robiąc każdą kolejną rzecz. Nawet jeśli tylko napełnia wannę wodą albo robi ciasto, to jednak gra sprawia, że staje się to przygodą. Te poziomy przytłaczają skalą i aż do samego końca byłem podekscytowany, że oto zaglądam do pianina, że wchodzę na komodę, że jednak jest coś więcej tam na suficie. To jedna z niewielu gier, które faktycznie dałbym radę przejść na jedno posiedzenie, gdybym mógł sobie pozwolić usiąść i grać te siedem godzin.

Z wad mogę wymienić fabułę, która miała większy potencjał, aby na koniec dowalić emocjonalnie, ale w sumie to nic nie poczułem. I chociaż eksploracja jest super, nie jest ona aż tak super, aby chciało się potem biegać od nowa, bo zebraliśmy tylko 99/100 czegoś. Jak już odkryłem, że w po prostu jednej książki nie wcisnąłem na miejsce, to... Cóż, to by było tyle. Nic specjalnego.

Siedem godzin na spokojne przejście, osiem na calak. Dajcie mnie tego 700 godzin, połączcie ze Steam Workshop i będę grał jak dziecko.
Posted February 3.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
21.0 hrs on record (20.9 hrs at review time)
Fajna gra, którą człowiek chce doceniać, ponieważ ma pomysłowo wyglądające etapy i podczas grania ma się wrażenie, że to jest prawdziwa gra. Taka, którą trzeba doceniać, bo opowiada o problemach psychicznych. Problem w tym, że:
- elementy platformowe są najwyżej średnie - kamera jest zawieszona tak, że ciężko np. ocenić, jak daleko trzeba skoczyć, aby coś złapać, więc człowiek spada w przepaść i tylko się frustruje. Pomijam już, że kamera potrafi być za czymś i to nam zasłania widok
- walka jest beznadziejna i ani razu nie sprawiła frajdy. Wywalić to w cholerę, ale twórcy muszą jakoś na siłę zrobić z tego grę, w której gracz coś robi, więc wymyślili. Najgorzej jest wtedy, gdy kamera zawiesza się nad przeciwnikiem, gdy postać gracza jest kilometr dalej. Albo jak walisz w apteczkę i zdrowie wyskakuje zawsze w drugą stronę. Na przykład w przepaść, do wody.
- Znajdźki nie mają sensu, a jest ich sporo do zebrania: wchodzisz do czyjegoś mózgu raz za razem, żeby nabić achivementa, toż to debilizm sprzeczny z czymkolwiek wewnątrz gry
- Zamiast wymyślić sensowne sterowanie, to dali cztery przyciski i masz, przypisuj sobie do tego osiem (bodaj) umiejętności, żongluj sobie nimi, więc przez te 20 godzin nie możesz się przyzwyczaić, że pod guzikiem masz jedną umiejętność, więc kończysz przypisując wszystko co chwila pod prawy przycisk myszy i pod Q. Plus jak zginiesz w trakcie walki z bossem, to na początku te guziki musisz jeszcze raz ustawiać.
- fabuła to bałagan zajęty zaczynaniem nowego wątku, zamiast pogłębiać i rozwijać to, co już jest przedstawione: dzieje się to, więc robisz A, ale żeby uzyskać A musisz zrobić B, C i D, a każde z nich rozdziela się na kolejne podwątki i zapominasz, o co w tym chodzi i masz go gdzieś. Dopiero po 18 godzinach jakoś się to zaczyna składać do kupy, kiedy się okazuje, że twoja babcia to tak naprawdę twoja ciotka. I to nie koniec absurdów, ale mają one swój urok.
- Sporo też kiepskiej komunikacji z graczem, co ten ma robić lub jak. Oczywiście jest protagonista mówiący cały czas "idź tam", ale to tylko frustruje. Mówię o takich momentach jak wodospad, po którym płyną kłody i człowiek jest pewny, że trzeba skoczyć na te kłody i coś w ten sposób znajdzie, jakąś ukrytą lokację. Próbowałem wiele razy, ale nie dało rady... Ponieważ trzeba użyć umiejętności spowolnienia czasu... Chociaż powinieneś to po prostu móc zrobić skokiem, jak w każdej innej grze.
- Cały finał to męczarnia.
- Aha, gra jeszcze nie umie się normalnie zapisywać, tylko bez powodu może się zapisać sześć minut temu ostatnio. Przynajmniej o tym ostrzega, jak próbujesz wyjść.

Całość to fajny pomysł ledwo akceptowalnie przeniesiony na grę komputerową. Już lepiej było z tego zrobić symulator chodzenia, skoro walkę można było wywalić, elementy platformowe są w najlepszym razie średnie, a cieszy najwyżej eksploracja.
Posted January 30. Last edited January 30.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
9.9 hrs on record (5.1 hrs at review time)
Early Access Review
Mała, fajna gierka. Wydaje się, jakby była prosta, ale jednak trzeba się przy niej napocić. Szczególnie jak człowiek chce ukończyć wszystkie wyzwania na mapie, do czego gra jak najbardziej zachęca. To już wymaga strategii oraz zapierdalania.

Na czym polega rozgrywka - budujesz wioskę i co falę odpierasz grupy wrogów. Sekret polega na takim zbalansowaniu budowania budynków, by postawić jak najszybciej te, które generują dochód (domy czy młyn), z którego następnie zbudujesz wieże obronne, mury czy powołasz wojsko. Wrogowie są zróżnicowani, sporo rzeczy do odblokowania. Mała, przyjemna gierka do słuchania w tle podcastów.

I kosztuje ledwo kilka złotych.
Posted December 25, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
12.3 hrs on record (11.5 hrs at review time)
Może już się starzeję, może teraz akurat potrzebuję takiego relaksatora. W każdym razie - nie mogę się oderwać, chociaż tutaj nie możesz stać się "lepszym", najwyżej... "efektowniejszym".

Świat przyszłości, poruszasz się góra-dół po murze i odnajdujesz komnaty, które oczyszczasz z surowców, gdy do muru cały czas zbliża się zagrożenie, z którym jednocześnie trzeba walczyć. Cel? Wspiąć się na szczyt. Najpierw jednak umierasz i zaczynasz od początku.

Sekret tej produkcji to dwie rzeczy: po pierwsze każda taka wyprawa coś daje. Faktycznie znajdziesz coś, co potem będziesz mógł odblokować. Każdą kolejną wyprawę zaczniesz silniejszy/lepszy pod względem wyposażenia. A po drugie - chociaż podstawa jest zawsze taka sama, to jednak rzeczy, które się odblokowuje, faktycznie wzbogacają rozgrywkę. I jeśli coś wypadnie losowo, to potem w jakiejś formie będzie sposób, żeby odblokować to na stałe.

Pierwsze serie trwają po 20 minut, obecnie już jedno posiedzenie trwa dla mnie godzinę. I nadal nie wiem, jak mogę ostatniego bossa pokonać. Miodna gierka.
Posted November 21, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
26.0 hrs on record
Połączenie z Spidermana z Tony Hawkiem.

Miasto wypełnione znajdźkami, zadaniami pobocznymi i wrogami do strzelania. Główna misja - uratować miasto. Główna cecha - humor łamiący czwartą ścianę i ogólny luz.

Nie jestem fanem prowadzenia za rączkę i braku wyzwań - a nie ma tutaj kar za śmierć, twórcy więc nie bardzo starali się zbalansować rozgrywkę czy bronie, gracz na okrągło słyszy instrukcje co na robić (albo ktoś przez radio to mówi, albo są bohater mówi do gracza, że na tam iść i coś zrobić). Nie ma tutaj za bardzo sposobu, aby być "lepszym", chyba że komuś chce się męczyć z wyzwaniami i biciem tam rekordowych wyników. Gra jednak wciąż jest warta grania i oferuje rozrywkę, więc chce się ją kończyć. Podobnie pierdyliard głupich znajdziek, które nadal chciałem zbierać dla osiągnięć, bo przy podcascie fajnie się je kolekcjonuje dzięki systemowi poruszania się po mieście.

Ogólnie fajne - zadania intersujące, chce się grać, kolorowo i lekko. I człowiekowi żal, że to nie jest lepsze, bo chciałby więcej. I szkoda, że to takie banalne. Niemniej, ponad 20 godzin z przyjemnością zainwestowałem.
Posted November 10, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
17.8 hrs on record
Długa strzelanka. Każdy z poziomów to co najmniej godzina i składa się tak naprawdę z jeszcze jednego elementu platformowego, jeszcze jednej strzelaniny, gdzie robimy to samo. I po spędzeniu tutaj tych 12h nie wyróżniam ani jednego poziomu, ani jednego etapu, ani jednego... Czegokolwiek. Bossy są od nawalania do skutku. Sprawnie działa, strzela się fajnie, ale to powinno być o połowę krótsze.

I znowu znajdźki są przeszkodą podczas grania. Zamiast po prostu iść dalej, to człowiek biega po pustym etapie, by się upewnić, że niczego nie przeoczył, to tylko spowalnia rozgrywkę. Za to jest jakaś satysfakcja, jak się znajdzie drogę do danego sekretu.
Posted October 23, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
0.3 hrs on record
Visual novel. Darmowy, w zasadzie bez rozgrywki, do przeklikania w kwadrans, ale fabuła i wizualna otoczka nawet warta tego czasu.
Posted October 23, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
2.6 hrs on record
Pomysłowy tytuł - gra w golfa jest tutaj tylko pryzmatem dla świata w tle, w którym gramy w tego golfa. Jego historia, zmiany, ludzie, atmosfera. Pomysł, by opowiedzieć o tym poprzez pryzmat golfa był naprawdę wspaniały. Stacja radiowa, detale, plenery, panoramy... To się chłonie.

Sama gra w golfa jest niespecjalna, podobnie reszta gameplayu. To ten element rozgrywki, który gra nawet zachęca do pomijania, a jedyną zachętą do trafienia do dołka są... osiągnięcia. Zmierzanie do finału i tak było przyjemne, tylko sam finał jest lekko pretensjonalny jednak - dbanie o planetę itd., a tytuł radził sobie z przekazem bardzo dobrze bez tego.
Posted October 23, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
19.6 hrs on record
Uproszczona gra o remontowaniu domków i mieszkań. Z jednej strony biednie, z drugiej strony naprawdę to relaksuje i włożono w to sporo pracy.

Biednie, bo to tytuł wymagający bardzo niewiele od gracza. Kupujesz tutaj domy, by je odpicować i sprzedać - tylko to gracz uznaje, w jakim stanie je wystawić na sprzedaż. Może umyć okna i uprzątnąć graty, a ktoś i tak za to zapłaci i będzie profit 30 tysięcy za 10 minut grania. Tak naprawdę jedynym uzasadnieniem grania w ten tytuł jest ten wewnętrzny głos gracza, przez który jest on miły przy rozmowach z NPC'ami w grach RPG - osobiście źle bym się czuł opychając brudną chatę z robalami, gratami, plamami czy dziurami. Z tego samego powodu ignorowałem kupowanie mebli, niech sami sobie ustawią po kupnie jak będą lubili. Chodzi mi o to, że gra nie motywuje w sumie do grania w nią.

Z drugiej strony nie mogę napisać, że twórcy się nie starali, bo jednak sporo jest tutaj niespodzianek - od śladów poprzedniego użytkowania danego pomieszczenia, co opowiada pewną historię (i może prowadzić do ukrytego pokoju...) po odwzorowanie lokacji ze znanych filmów lub seriali. Jest dom z "Kevina...", ale tylko tak na tak zwane 30%, ale i tak doceniam. I ten klimat w domach zimowych, jak dekoracje świąteczne rozwiesisz... Coś pięknego.

Z trzeciej strony gra grzeje mi peceta bardziej od RDR2 i jest lista DLC kosztująca kilkakrotnie więcej od podstawy. Ech.
Posted October 6, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  2  3  4 ... 34 >
Showing 11-20 of 340 entries