Ewentez
𝒽𝒾𝒹𝒹𝑒𝓃   Poland
 
 
No information given.
Currently Offline
| 𝙸𝚗𝚏𝚘𝚛𝚖𝚊𝚝𝚒𝚘𝚗 |
Items Up For Trade
753
Items Owned
33
Trades Made
2,294
Market Transactions
To nałóg, to pasja, ma racja, styl, akcja
Syf jak prowokacja niech odbije od nas, basta
Z mego miasta dla tych ludzi towar, który się nie nudzi
Więc przestań się łudzić, że już o mnie nie usłyszysz
To rap z siłą przebicia nie do pobicia
W rapie tym mam kibica to ulica, to klub
Zawistnym knebel w dziób, za mych ludzi wielki buch
Lufa wytrawnego trunku co rozgrzeje twój brzuch
I kto jest tu? tę odpowiedź znasz od dawna
W chuj rap petarda z SLU gangu wariat
I rzeczywistość twarda, w tekstach te suche relacje
Które wiernego słuchacza wprowadzą dzisiaj w akcję
Rap moją religią, na jej tle wojny nie będzie
To jednak uprzedzam przypierdolę swoją kwestię
Ryja wydrę na tracku aż się posra
Ten co na freestyle'u nie potrafi mi sprostać

To mój rap skurwysynu, rap jest moją kokainą
Niech wszyscy to rozkminią, za ten rap wciąż nas winią
Koniak nie tanie wino, tak to idzie, to ulice
Wszyscy nas słyszycie i znów z rapem na szczycie

P do N i kreska, oto biznes i domieszka
Właśnie tutaj mieszkam, grać rap to dla mnie pestka
Po siedemnastej mamy transfer za miastem
Bagaż nielegalny? to dla mnie bułka z masłem
Czuję się z tym dobrze i żebym tylko mógł
Rozpierdolić wszystkich kiepskich jak solowo Big Shoot
Jak gorąco, wszystkie cioty sie marszczą
Czy żal mi skurwysynów? człowieku nie bardzo
Dobrym stylem wciąż gardzą więc pierdolę ich, proste
Z rapem wyrosłem, lecz z rapu nie wyrosnę
Rap narkotykiem, ja od tego nie odwykłem
Ćpaj to zanim zniknę i zanim ty znikniesz
Miasto huczy od plotek, a ja nie dementuję
Bo życia nie żałuję, na drzewo spadać szuje

To mój rap skurwysynu, rap jest moją kokainą
Niech wszyscy to rozkminią, za ten rap wciąż nas winią
Koniak nie tanie wino, tak to idzie, to ulice
Wszyscy nas słyszycie i znów z rapem na szczycie

Trzecia szesnastka na szesnastkach nie flaszka
Chromowane felgi, to zwycięstwo nie porażka
Daj, daj mi to, jak Branigan The Carlito
Mam swe zasady, na trackach zasad ślady
Proste układy znane nam od wielu lat
Mam swój świat pełen wad, pełen zalet i strat
Rapowy fach, z którym wjeżdżam na piedestał
Ty żebyś się nie zesrał masz połamane krzesła
I nie jest wszystko jebnąć azjatycką piękność
Hip-hop honeys z nimi cierpieć na bezsenność
To daje pewność, rap, poczucie bezpieczeństwa
Nawet, gdy na trackach tych skurwieli wszystkich besztam
Rap z nim od dziecka, a komercja zdradziecka
Niech z mej ulicy spieprza, ty nie znajdziesz tu szczęścia
Bieda nieciekawa? wegetacja? ja znam to
Rozpierdolę wszystkich kiepskich jak Tim Dog rozjebał Compton

[x2]
To mój rap skurwysynu, rap jest moją kokainą
Niech wszyscy to rozkminią, za ten rap wciąż nas winią
Koniak nie tanie wino, tak to idzie, to ulice
Wszyscy nas słyszycie i znów z rapem na szczycie
Favorite Group
bipolar aim - Public Group
3,712
Members
177
In-Game
888
Online
34
In Chat
Recent Activity
119 hrs on record
last played on May 24
27 hrs on record
last played on May 20
151 hrs on record
last played on May 6
Laurant Jan 20 @ 12:06pm 
:cure:
Natalia Jan 9 @ 11:50pm 
+rep mega slodki loli paradajs gracz genshin pro
Laurant Jan 9 @ 1:35pm 
:HentaiGirlBetty_athlete:
Laurant Dec 31, 2023 @ 12:08pm 
happy new year :cure:
Vicia Aug 4, 2023 @ 8:02am 
        __
      />  フ
      |  _  _ l
      /` ミ_xノ
     /      |
    /  ヽ   ノ
    │  | | |
 / ̄|   | | |
 | ( ̄ヽ__ヽ_)__)
 二つ
kaplica Jun 28, 2023 @ 12:59pm 
⠄⠄⠄⠄⠄⠄⣠⢼⣿⣿⣿⣿⣿⡟⣗⣯⣿⣶⣿⣶⡄
⠄⠄⣀⣤⣴⣾⣿⣷⣭⣭⣭⣭⣭⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡀
⠄⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣸⣿⣿⣧
⠄⣿⣿⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣯⢻⣿⣿⡄
⠄⢸⣿⣮⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡟⢹⣿⣿⣿⡟⢛⢻⣷⢻⣿⣧
⠄⠄⣿⡏⣿⡟⡛⢻⣿⣿⣿⣿⠸⣿⣿⣿⣷⣬⣼⣿⢸⣿⣿
⠄⠄⣿⣧⢿⣧⣥⣾⣿⣿⣿⡟⣴⣝⠿⣿⣿⣿⠿⣫⣾⣿⣿
⠄⠄⢸⣿⣮⡻⠿⣿⠿⣟⣫⣾⣿⣿⣿⣷⣶⣾⣿⡏⣿⣿⣿
⠄⠄⢸⣿⣿⣿⡇⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣇⣿⣿⣿
⠄⠄⢸⣿⣿⣿⡇⠄⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢸⣿⣿⣿
⠄⠄⣼⣿⣿⣿⢃⣾⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡏⣿⣿⣿⡇
⠄⠄⣿⣿⡟⣵⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢃⣿⣿⣿

+REEEP!