Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Kiedy na początku lat 80-tych ubiegłego tysiąclecia dwóch zapaleńców muzyki aluminiowej spotkało się na czarnej mszy, nic nie wskazywało, że stworzą oni jeden z najbardziej popularnych zespołów pieśni i tańca na świecie. Choć już wtedy James Hetfield, początkujący gitarzysta i lead krzykacz oraz bębniarz Lars Ulrich potrafili przechlać i przećpać więcej niż sam Ozzy Osbourne na koncertach, nikt nie widział w nich przyszłych mistrzów detoksu artystycznego.
Fotograf policyjny zdążył pstryknąć kilka fotek, ale przyjaciel Jamesa, Cliff Burton, szybko buchnął mu aparat. James i Lars postanowili dla jaj wydać album, szybko sklecili więc nazwę zespołu, która pierwotnie brzmiała Thunder♥♥♥♥, dokooptowali do zespołu niedobitków po imprezie (Dave'a i Cliffa) i tak powstał ich pierwszy album, klasyka gore-popu.