Recent reviews by Pinhead Waifu <3

Istny performance :*

<3

Dead by Daylight to gra typu Horror-Coop, w której wcielamy się w rolę jednego z wielu dostępnych w grze ocalałych. Naszym zadaniem jest uciec z próby wraz z naszymi 3 team-mate'ami.

Aby uciec, 4-osobowa grupa graczy musi wykręcić 5 z siedmiu generatorów, które znajdują się na mapie. Wszystko wydaje się proste, tylko jest jeden radykalny problem. Na mapie poza czteroma ocalałymi jest jeszcze Zabójca (którym grają gracze), którego zadaniem jest zabicie nas, a w tym nie pozwolenie nam na uciec.

Aby zachować balans gry, ocalali mają wiele możliwości ucieczki i "obrony" przed Mordercą, są między innymi przedmioty i obiekty które możemy napotkać na mapie. Przykładowo latarki, za pomocą których możemy oślepić Zabójcę, aby kupić sobie trochę czasu, czy też aby uratować z jego rąk swojego team-mate'a. Można też znaleźć okna i palety, które jeżeli przez nie przeskoczymy, możemy sobie zrobić dystans od Mordercy.

Żaden Morderca nie ma możliwości (bazowo) zabić nas odrazu jak tylko nas złapie. Aby oddać nasze ofiary, musi powiesić na haku każdego gracza maksymalnie trzy razy. Dlaczego maksymalnie? Ponieważ inni ocalali mogą nie być dobrymi pomocnikami i nie zdjąć swojego kolegi przez kolejną fazą. Wiszenie na haku dzieli się na 3 fazy:
- Pierwsza pozwalająca nam samodzielnie się zdjąć z haka, ale niestety mamy na to tylko 4% szans, a każda nieudana próba kosztuje nas stratą ilości czasu, przed kolejną fazą.
- Druga faza nie daje nam możliwości zdjęcia się samodzielnie. Musimy cały czas uderzać w spację. Jeżeli przerwiemy ten proces przed byciem zdjętym z haku, zostaniemy odrazu zabici.
- Trzecia faza to natychmiastowa śmierć.
Można by powiedzieć, że gra jest monotonna i rutynowa, ale NIE ! Każdy mecz jest inny i wszystko co zrobisz, może mieć znaczenie dla losów twojej drużyny. Do tego gra Zabójcą nie jest cały czas taka sama, ponieważ wśród kilkunastu Morderców każdy z nich ma inne umiejętności, a co 3-4 miesiące możemy się spodziewać kolejnych, nowych postaci.

W grze występują także perki ! Każda postać 3 osobiste umiejętności, a odblokowanie ich, aby inne postacie też miały możliwość korzystania z nich jest nie co czasochłonne. Jest to też bardzi fajna motywacja do gry. Dzięki nim można robić ciekawe, przydatne i zabawne buildy.

Może nie dla wszystkich, ale dla mnie jedną z najciekawszych aspektów tej gry jest f a k t, że twórcy starają się dodawać popularne postacie z klasyków horrorów takie jak Freddy Krueger, Ghostface czy Micheal Myers. F a k t ten przyczynił się do mojego zainteresowania horrorami. 😃

Jeżeli chodzi o plusy i minusy:

Plusy:
- Ładna oprawa graficzna
- Innowacyjna rozgrywka
- Gra jest cały czas rozwijana
- Duża różnorodność postaci
- Bardzo fajna możliwość cooperacji ze znajomymi
- Jest klimatyczna
- Często jest na promocjach więc kupno jej czy DLC nie jest niesamowicie drogie

Minusy:
- Niektórych postaci nie da się odblokować, ponieważ są licencyjne, można je kupić tylko za pieniądze
- Bugi - gra nie jest pobugowana całkowicie i nie grywalna, nie znajdziecie ich w każdym meczu, ale nie da się ukryć, że trochę ich jest.
- Toksyczna społeczność praktycznie na poziomie LoLa czy CS:GO
- Camperstwo i Tunnelerstwo - czyli taktyki killera, które mogą wielu graczy niesamowicie zniechęcić do tej gry. Polecam grać ze znajomymi, a takie zachowania będą łatwiejsze do obalenia (formułki tych słów zrozumienie w czasie rozgrywki)

Podsumowując!
Dead by Daylight jest bardzo dobrą grą, stale rozwijaną, która może cię wciągnąć na setki godzin! Trzeba mieć twarde nerwy, mieć z kim grać, a przede wszystkim mieć dystans do siebie, ponieważ społeczność tej gry, nie jest zbyt łagodna (oczywiście są wyjątki 😅). W mojej opinii, polecam te grę każdemu.

Miłej zabawy !

Sea of Thieves to gra która w największym skrócie można obdarzyć mianem "Symulatora Pirata". Co prawda to prawda, trudno się z tym nie zgodzić. Ta gra robi klimat! Poczynając od pięknej PASUJĄCEJ oprawy graficznej, dalej przez interesujący gameplay, a kończąc na fenomenalnej oprawie dźwiękowej !

Pytanie brzmi: "No spoko, ale co w niej takiego fajnego? Bierzesz zadanie, wykopujesz skarb, sprzedajesz i znowu idziesz po zadanie itd..."
Właśnie nie do końca 🤔 Gra co prawda z początku tak wygląda, przez co wielu graczy zaczyna i jednocześnie szybko kończy z tą grą. I to nie jest zupełnie wina słabego gameplayu, czy nudnych zadań. Problem w tym, że Sea of Thieves nie narzuca nam co mamy robić. Nowy gracz, który pojawi się na Out Post'cie zaczyna grę od przygarnięcia questa od jednej z dostępnych frakcji, a następnie wyrusza, aby to zadanie ukończyć. W grze są o wiele ciekawsze, opłacalniejsze, a co za tym idzie - trudniejsze zadania (tak zwane eventy). Mogą to być m.in.: walka z Megalodonem, podbijanie Fortu czy też walka ze statkami widmo.

Praktycznie wszystko można sprzedać. Każdy skarb można spieniężyć u konkretnej frakcji. W grze mamy ich aż 7. Najbardziej uniwersalną są Gnaty Kostuchy, którzy kupią wszystko, a najbardziej zadowoleni są z bander statków innych graczy.

Jeżeli chodzi o mechanikę sterowania statkiem, to jest ona w mojej opinii bardzo dobrze zrobiona. Realizmem jeszcze bym jej nie nazwał, ale na potrzeby gry, nie widzę w tym żadnej wady. W Sea of Thieves mamy 3 rodzaje statków: Sloop, Brygandyna i Galeon. Każdy z nich różni się wyglądem, sterownością, ilością żagli i armat, maksymalną liczbą załogantów, a także wielkością. Najlepiej pływa się w mojej opinii Sloopem, poprzez najlepszą sterowność. Ten statek mimo że jest najmniejszy i "najsłabszy" może prawie bez problemowo zatopić każdy inny statek.

Gra posiada także zarys fabularny, który można przejść w międzyczasie rozpoczynając zadanie, albo można też znaleźć fragmenty historii, które są rozrzucone po całej mapie. Jeśli chodzi o to czy jest ona interesującą... Nie powiem, że należy do najlepszych, ale sam aspekt, że twórcy chcą, aby gra miała jakieś zarysy fabularne, to jak najbardziej wystarcza i jest na plus.

Jedną z najważniejszych rzeczy jest f a k t, że w Sea of Thieves, nie powinno się grać samemu, najlepiej zoorganizować sobię grupkę kumpli i razem z nimi wyruszać w szalone rejsy ! Co prawda, jest możliwość pływania samemu, czy też z losowymi osobami, ale w mojej opinii to szybko nudzi i zniechęca, więc osobiście nie polecam.

To co czyni, że gra nie jest P2W jest f a k t, że żaden zarobek nie czyni cię silniejszym. Wszystko co kupisz za monety, dublony czy starożytne monety, to tylko przedmioty kosmetyczne. Jedyne co może wpłynąć na rozgrywkę to widoczność (jaśniejszy / ciemnieszy strój), ale to też nie daje niesamowitej przewagi.

Jeśli chodzi o zły aspekt tej gry, to mogę wspomnieć o "matchmakingu" o ile mogę to tak nazwać. Chodzi o to, że jeżeli ja gram w tą grę (przykładowo) od paru lat, jestem profesjonalnym graczem i znam grę na wylot, to równie dobrze może mnie dołączyć na serwer z osobą, która pierwszy raz uruchomiła tę grę. To chyba najbardziej potrafii zniechęcić nowych graczy. ponieważ nie da się ukryć, że oni poprostu łatwym, wręcz bezbronnym celem.

Finalizując, Sea of Thieves to naprawdę dobra i potężna produkcja. Jeżeli naprawdę się w to wyciągniesz, to nie odłożysz jej za kilka tygodni. Co prawda, ja sam co jakiś czas potrzebuję miesięcznej przerwy od tej gry, ale to nie zmienia f a k t u, że zawsze do niej wracam !

Polecam 😃

SCP:SL to polska produkcja, opierająca się na tematyce fikcyjnej fundacji SCP (czyli w wielkim skrócie organizacją zajmującą się ochroną, przechowywaniem i badaniami nad obiektami lub zjawiskami anomalnymi).

Gracz wciela się w konkretną losową postać z danej roli w placówce. Klas postaci jest kilka: Personel Klasy D, Ochroniarz, Naukowiec, Agent Rebelii Chaosu, Żołnierz MFO czy też jeden z obiektów SCP. Każda z tych postaci ma konkretny cel, który jest opisany na początku rozgrywki, a olewanie tych zasad, może skutkować banem na wielu serwerach.

Jednym z pierwszych problemów tej gry jest f a k t, że został usunięty z n i e g o samouczek. Gra n i b y mówi, co masz zrobić, ale nigdzie nie tłumaczy jak do tego dojść, co się dzieje i o co w tym wszystkim chodzi. Ja sam jako nowy gracz, nie miejący wcześniej żadnego kontaktu (nawet przez filmy na YouTube) z tą grą, pierwsze kilka godzin gry, zupełnie nie rozumiałem co mam robić, kiedy się kończy runda, kto jest moim sojusznikiem, a kto wrogiem. W mojej opinii twórcy tej gry muszą znowu wprowadzić jakiś samouczek, aby nowi gracze tak szybko nie zniechęcali się do tej produkcji.

W związku z tym, że gra jest darmowa, niesie ona za sobą, nie zbyt przyjemne community. Oczywiście nie mówię tutaj o toksyczności innych graczy, tylko plagi dzieci poniżej 11 roku życia, które kompletnie psują cały klimat tej gry. Przykładowo ukrywasz się przed groźnym SCP-939-89, stoisz nieruchomo aby cię nie zaatakował, po czym nagle słyszysz piskliwy głos przeciętnego 10-latka... Z drugiej strony rozumiem to rozwiązanie, ponieważ gra miałaby o wiele mniej aktywnych graczy, ponieważ SCP, nie jest niesamowicie znanym i światowym tematem, a znalezienie tej gry w polecanych na steam graniczyłoby wtedy z cudem.

Grafika nie jest zła, jak na tak małą produkcję, ale mimo to gra na tym traci. Dlaczego? Nie dlatego, że ludzi to boli w oczy i uznają to za niegrywalne. Chodzi o optymalizację, która jest niestety... No kwestia w tym, że nie jest. Optymalizacja jest prawie, że nie zauważalna. Mam nadzieję, że z czasem wkońcu twórcy nad tym popracują.

Mimo tego, że podałem tutaj tylko negatywne zarzuty na SCP:SL, oceniam ją pozytywnie. Powodem tego jest f a k t, że gra ma potencjał, naprawdę. Problem w tym, że twórcy nie potrafią go wykorzystać. Ja wiem, że programowanie nie jest łatwe, ale nie jest ona już robiona przez jedną osobę ! Northwood to nie małe studio i gdyby się postarali to mogliby naprawdę wznieść tę grę na wyżyny.

Gitara