kondachi
 
 
No information given.
Favorite Game
103
Hours played
Review Showcase
Na wstępie chyba trzeba zaznaczyć, że osoba niezaznajomiona z poprzednim Deusem wiele traci, dlatego wskazane jest zapoznanie się z Human Revolution przed wskoczeniem w buty Adama Jensena w Mankind Divided.

A jakie jest Mankind Divided?
Znakomite!
Po pierwsze świat w jakim przyjdzie się nam poruszać jest bardzo wiarygodny i potrafi się zmieniać w zależności od decyzji, które podejmiemy podczas gry. Tytuł prezentuje przyszłość pełną technologicznych nowości, jednakże jeśli mielibyśmy zakładać w jakim kierunku potoczą się losy człowieka, to Deus Ex prezentuje nam całkiem możliwy scenariusz. Na tapecie pojawiają się wszczepy, chęć ulepszania ludzkiego ciała oraz przeciwnicy takiego postępowania. Rasizm wykroczył poza skalę, terroryzm nadal jest olbrzymim problemem - świat może właśnie tak wyglądać za kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat.

W Mankind Divided panuje bardzo poważny ton, fabuła jest "upolityczniona", ale mimo wszystko potrafi zaangażować. Lawirowanie pomiędzy różnymi ugrupowaniami pozwala dostrzec różne cele każdego z nich i często stawia nas w trudnej sytuacji, w której musimy podjąć decyzje w zależności czy na kimś zależy nam bardziej czy nie. Kilka razy stanąłem przed niełatwym wyborem, bo intryga jest na tyle grubymi nićmi szyta, że ciężko przewidzieć co może wydarzyć się za kilka minut czy godzin. Oczywiście pojawiają się też wątki poboczne, często skupiające się na dyskryminacji jaka spadła na "odrutowanych" po wydarzeniach z Human Revolution. Warto się przyłożyć do wykonywania tego typu zadań, bo otrzymały one tyle samo miłości od deweloperów co wątek główny (a czasem ma się wrażenie, że nawet i więcej - misja ze "Żniwiarzem" jest po prostu świetna). Ostrzegam jednak osoby, które uwielbiają jak przez całą długość gry coś wybucha i dużo się dzieje - tutaj tempo jest raczej powolne i przyspiesza ono dopiero w okolicach finału.

Jensen trafia do Pragi, ale przyjdzie mu także zwiedzić Szwajcarię i Londyn. Jednakże to stolica Czech stanowi główny HUB i w niej spędzimy czas na rozszyfrowywaniu wielu tajemnic, kupowaniu sprzętu czy pomaganiu mieszkańcom w trudnych chwilach. Pod względem wizualnym miasto wygląda świetnie, modele postaci również prezentują wysoki poziom, choć chciałoby się aby scenki dialogowe były nieco mniej sztywne - przy wyznaczniku jakim jest ostatni Wiedźmin, tutaj ten aspekt wypada tylko poprawnie. Szczególnie drażnią czasami przesadzone pauzy pomiędzy kolejnymi wypowiedziami. Ale za to głosy są w dużej mierze świetne i mimo pewnych niedoskonałości (pan od hipnozy, wyróżnia się in minus) robota została wykonana dobrze. Muzyka także jest niezła, ale muszę się zgodzić z większością recenzji, że nie zapada tak w pamięć jak przy poprzednim Deusie.

Rozgrywka to esencja serii Deus Ex ze względu na wolność jaką oferuje graczom. Problemy można oczywiście rozwiązywać z bronią w ręku, ale równie dobrze można się zakraść komuś za plecy, a nawet stanąć z nim twarzą w twarz i spróbować gadką przekonać do swoich racji. Adam ma dostęp do całej masy ulepszeń, które usatysfakcjonują każdego gracza. Są wszczepy stricte ofensywne, ale są i oczywiście wspomagacze skradankowe i hakerskie. Po prawdzie nawet połowy z nich nie odblokowałem, bo... nie były mi potrzebne i nie pasowały do mojego stylu gry. Gra premiuje każdy z nich, więc nie trzeba się obawiać, że wchodząc gdzieś "na pałę" dostaniemy mniej punktów doświadczenia niż gdybyśmy mieli się skradać. Drzewko umiejętności bohatera się rozszerzyło i nawet uzasadniono to fabularnie. Jest co robić, jest czym się bawić i taki stan rzeczy zachęca do przechodzenia gry ponownie, w sposób odmienny niż poprzednio. Po ukończeniu przygody odblokowuje się poziom trudności wdzięcznie nazwany: "I never asked for this". Brzmi jak wyzwanie :)

Oprócz trybu fabularnego Mankind Divided zawiera Breach, czyli hakerską wariację tego co możemy uświadczyć w głównej osi gry - wykonujemy tam szybkie misje polegające na pozyskiwaniu danych. Rozgrywka zachęca do ekspresowego działania i pokonywania kolejnych wyzwań. Na pewno dzięki temu dodatkowi każdy może nabić więcej godzin na liczniku, bo Breach potrafi wciągnąć.

Rozpływałem się jak dotąd strasznie nad nową grą z serii Deus Ex, ale czy ma ona jakieś poważne wady? Ma, najpoważniejszą są chyba czasy ładowania poziomów - w dzisiejszych czasach chyba nie przystoi, żeby gracz mógł w czasie wczytywania wyskoczyć po coś do żarcia bez ryzyka, że przegapi ważny moment. Praga jest podzielona na dwa sektory i niestety dość często fabuła zmusza nas do podróżnowania między nimi. Ładowanie potrafi zirytować. Podobnie jak... zakończenie. Nie jest ono najwyższych lotów i następuje dość nagle. Co prawda można było wcześniej odczuć, że historia zbliża się do końca, ale i tak nagły koniec zupełnie zaskakuje. I zdradza przynajmniej, że to najprawdopodobniej nie było ostatnie spotkanie z Adamem Jensenem.

Jeśli przebolejecie powyższe niedoskonałości, to Deus Ex: Mankind Divided dostarczy wam mnóstwo godzin dobrej zabawy. W ten świat wsiąka się niesamowicie szybko i jego losy zaczynają Ciebie obchodzić. Dlatego tym bardziej szkoda, że wszystko kończy się w taki sposób, zostawiając gracza z uczuciem niedosytu. Trzeba teraz wypatrywać na horyzoncie kolejnej części, Jensen i spółka nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa!
Lord Maus Apr 24 @ 1:12pm 
+rep
AdiQ Mar 22 @ 11:12am 
+rep :steamthumbsup:
godsyk Dec 6, 2023 @ 3:31pm 
czesc
godsyk Dec 5, 2023 @ 3:21pm 
witam
Filipecky Aug 8, 2023 @ 2:57pm 
+rep
Buszi Aug 8, 2023 @ 11:59am 
+REP