getreal_
heavy-r.com type worms in tags   Poland
 
 
kalergi plan :sniperskull::sniperskull:
Currently Offline
🗿🍷

Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach — dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia [kliknij, by dowiedzieć się więcej]
x

Wolne Lektury
Kliknij, by pobrać: Sofokles, Antygona
Motywy
Informacje
Numeracja
Motywy
Przypisy
Pinezki

SofoklesAntygonatłum. Kazimierz Morawski
OSOBY DRAMATU:

ANTYGONA, córka Edypa
ISMENA, jej siostra
CHÓR TEBAŃSKICH STARCÓW
KREON, król Teb
STRAŻNIK
HAJMON, syn Kreona
TYREZJASZ, wróżbita
POSŁANIEC
EURYDYKA, żona Kreona
POSŁANIEC drugi

Rzecz dzieje się przed dworem królewskim w Tebach.
ANTYGONA
O ukochana siostro ma, Ismeno,
Czy ty nie widzisz, że z klęsk Edypowych
Żadnej za życia los nam nie oszczędza?
Bo nie ma cierpień i nie ma ohydy,
Nie ma niesławy i hańby, które by
Nas pośród nieszczęść pasma nie dotknęły.
Cóż bo
za rozkaz znów obwieścił miastu
Ten, który teraz władzę w ręku dzierży?
Czyś zasłyszała? Czy uszło twej wiedzy,
Że znów wrogowie godzą w naszych miłych?
ISMENA
O Antygono, żadna wieść nie doszła
Do mnie, ni słodka, ni goryczy pełna,
Od dnia, gdy braci straciłyśmy obu,
W bratnim zabitych razem pojedynku.
Odkąd tej nocy odeszły Argiwów
Hufce
, niczego więcej nie zaznałam
Ni ku pociesze, ni ku większej trosce.
ANTYGONA
Lecz mnie wieść doszła i dlatego z domu
Cię wywołałam, by rzecz ci powierzyć.
ISMENA
Cóż to? Ty jakieś ciężkie ważysz słowa.
ANTYGONA
O tak! Czyż nie wiesz, że z poległych braci
Kreon jednemu wręcz odmówił grobu?
Że Eteokla
, jak czynić przystoi,
Pogrzebał w ziemi wśród umarłych rzeszy,
A zaś obwieścił, aby Polinika
Nieszczęsne zwłoki bez czci pozostały,
By nikt ich płakać, nikt grześć
się nie ważył;
Mają więc leżeć bez łez i bez grobu,
Na pastwę ptakom żarłocznym i strawę.
Słychać, że Kreon czcigodny dla ciebie,
Co mówię, dla mnie też wydał ten ukaz
I że tu przyjdzie, by tym go ogłosić,
Co go nie znają, nie na wiatr zaiste
Rzecz tę stanowiąc, lecz grożąc zarazem
Kamienowaniem ukazu przestępcom
.
Tak się ma sprawa, teraz wraz ukażesz,
Czyś godną rodu czy wyrodną córą.
ISMENA
Gdy taka dola, to cóż, o nieszczęsna,
Prując czy snując bym mogła tu przydać?
ANTYGONA
Patrz, byś wspomogła i poparła siostrę.
ISMENA
W jakimże dziele? Dokąd myśl twa mierzy?
ANTYGONA
Ze mną masz zwłoki opatrzyć braterskie.
ISMENA
Więc ty zamierzasz grzebać wbrew ukazom?
ANTYGONA
Tak! Brata mego, a dodam… i twego;
Bo wiarołomstwem nie myślę się kalać.
ISMENA
Niczym dla ciebie więc zakaz Kreona?
ANTYGONA
Niczym, on nie ma nad moimi prawa.
ISMENA
Biada! O rozważ, siostro, jak nam ojciec
Zginął wśród sromu
i pośród niesławy,
Kiedy się jemu błędy ujawniły,
A on się targnął na własne swe oczy;
Żona i matka
— dwuznaczne to miano —
Splecionym węzłem swe życie ukróca;
Wreszcie i bracia przy jednym dnia słońcu
Godzą na siebie i morderczą ręką
Jeden drugiemu śmierć srogą zadaje.
Zważ więc, że teraz i my pozostałe
Zginiemy marnie, jeżeli wbrew prawu
Złamiemy wolę i rozkaz tyrana.
Baczyć
to trzeba, że my przecie słabe,
Do walk z mężczyzną niezdolne niewiasty;
Że nam ulegać silniejszym należy,
Tych słuchać, nawet i sroższych rozkazów;
Ja więc, błagając o wyrozumienie
Zmarłych, że muszę tak ulec przemocy,
Posłuszna będę władcom tego świata,
Bo próżny opór urąga rozwadze.
ANTYGONA
Ja ci nie każę niczego, ni, choćbyś
Pomóc mi chciała, wdzięczne by mi było,
Lecz stój przy twojej myśli, a ja tego
Pogrzebię sama, potem zginę z chlubą.
Niechaj się zbratam z mym kochanym w śmierci
Po świętej zbrodni; a dłużej mi zmarłym
Miłą być trzeba, niż ziemi mieszkańcom,
Bo tam zostanę na wieki; tymczasem
Ty tu znieważaj święte prawa bogów.
ISMENA
Ja nie znieważam ich, nie będąc w mocy
Działać na przekór stanowieniom
władców.
ANTYGONA
Rób po twej myśli; ja zaś wnet podążę,
By kochanemu bratu grób usypać.
ISMENA
O ty nieszczęsna! Serce drży o ciebie.
ANTYGONA
Nie troszcz się o mnie; nad twoim radź losem.
ISMENA
Ale nie zdradzaj twej myśli nikomu,
Kryj twe zamiary, ja też je zataję.
ANTYGONA
O nie! Mów głośno, bo ciężkie ty kaźnie
Ściągnąć byś mogła milczeniem na siebie.
ISMENA
Z żarów twej duszy mroźne mieciesz słowa.
ANTYGONA
Lecz miła jestem tym, o których stoję
.
ISMENA
Jeśli podołasz w trudnych mar pościgu.
ANTYGONA
Jak nie podołam, to zaniecham dzieła.
ISMENA
Nie trza
się z góry porywać na mary.
ANTYGONA
Kiedy tak mówisz, wstręt budzisz w mym sercu
I słusznie zmierzisz
się także zmarłemu;
Pozwól, bym ja wraz z moim zaślepieniem
Spojrzała w oczy grozie; bo ta groza
Chlubnej
mi śmierci przenigdy nie wydrze.
ISMENA
Jeśli tak mniemasz, idź, lecz wiedz zarazem,
Żeś nierozważna, choć miłym tyś miła.
CHÓR
O słońca grocie, coś jasno znów Tebom
Błysnął po trudach i znoju,
Złote dnia oko, przyświecasz ty niebom
I w Dirki
nurzasz się zdroju.
Witaj! Tyś sprawił, że wrogów mych krocie
W dzikim pierzchnęły odwrocie.
Bo Polinika gniewny spór
Krwawy zażegł w ziemi bój,
Z chrzęstem zapadł, z szumem piór
Śnieżnych orłów lotny rój,
I zbroice liczne błysły,
I z szyszaków pióra trysły.
I wróg już wieńcem dzid groźnych otoczył
Siedmiu bram miasta gardziele,
Lecz pierzchł, nim w mojej krwi strugach się zbroczył,
Zanim Hefajstos
ognisty w popiele
Pogrążył mury, bo z tyłu nawałem
Runął na smoka
Ares z wojny szałem.
Bo Zeus nie cierpi dumnych głów,
A widząc ich wyniosły lot
I złota chrzęst, i pychę słów,
Wypuścił swój piorunny grot
I w zwycięstwa samym progu
Skarcił butę w dumnym wrogu.
A ugodzony wznak na ziemię runie
Ten, który w namiętnym gniewie
Miasto pogrzebać chciał w ognia całunie
I jak wicher dął w zarzewie.
Legł on od Zeusa gromu powalony,
Innym znów Ares inne znaczy zgony.
Bo siedmiu — siedmiu strzegło wrót,
Na męża mąż wymierzył dłoń,
Dziś w stosach lśni za zwycięstw trud
Ku Zeusa czci pobitych broń.
Ale przy jednej miasta bramie
Nie błyszczy żaden chwały łup,
Gdzie brat na brata podniósł ramię,
Tam obok trupa poległ trup.
Więc teraz Nike
, czci syta i sławy,
Zwraca ku Tebom radosne swe oczy,
Po twardym znoju i po walce krwawej
Rzezi wspomnienie niech serca nie mroczy;
Idźmy do świątyń, a niechaj na przedzie
Teb skoczny Bakchus
korowody wiedzie.
Lecz otóż widzę, jak do nas tu zdąża
Kreon, co ziemią tą włada,
Nowy bóstw wyrok go w myślach pogrąża,
Ważne on plany waży i układa.
Widno
, że zbadać chciałby nasze zdanie,
Skoro tu starców wezwał na zebranie.
KREON
O Tebańczycy, nareszcie bogowie
Z burzy i wstrząśnień wyrwali to miasto;
A jam
was zwołał tutaj przed innymi,
Boście wy byli podporami tronu
Za Laiosa i Edypa rządów,
I po Edypa zgonie młodzieniaszkom
Pewną swą radą służyliście chętnie.
Kiedy zaś oni za losu wyrokiem
Polegli obaj w bratobójczej walce,
Krwią pokalawszy braterskie prawice,
Wtedy ja władzę i tron ten objąłem,
Który mi z prawa po zmarłych przypada.
Trudno jest duszę przeniknąć człowieka,
Jego zamysły i pragnienia, zanim
On ich na szerszym nie odsłoni polu.
Ja tedy
władcę, co by, rządząc miastem,
Wnet się najlepszych nie imał
zamysłów
I śmiało woli swej nie śmiał ujawnić,
Za najgorszego uważałbym pana.
A gdyby wyżej nad dobro publiczne
Kładł zysk przyjaciół, za nic bym go ważył.
I nie milczałbym, klnę się na Jowisza
Wszechwidzącego, gdybym spostrzegł zgubę
Zamia
Recent Activity
512 hrs on record
last played on Jun 23
7.9 hrs on record
last played on Jun 23
3.3 hrs on record
last played on Jun 11
Bo Sinn Jun 19 @ 2:05am 
Jedna z większych miernot :steamhappy:
Fasolowy78 Jun 12 @ 2:50pm 
-rep żyd:he_he:
Odholownik Naczi g4skins May 20 @ 8:50am 
poyebane guwn0
vopowski May 20 @ 6:31am 
zdobadz prawdziwe
═══════════ 🔱🔱🔱🔱🔱🔱🔱═════════════
🧡 Cool Guy 🧡
⚡⚡ Let’s be friends for future games ⚡⚡

🌟🌟 Have a wonderful year🌟🌟
💫💫 Stay safe & take care💫💫

🔥🔥🔥+REP The profile is fire 🔥🔥🔥


════════════🔱🔱🔱🔱🔱🔱═════════════
Nikam Mar 27 @ 5:07am 
+ rep based red pilled jesus pilled polish man loves russia and hates ukraine ultra based :secretweapon_hoi: