Neue Rezensionen von m_kepisty

Dobra giera

Hot killer i surv jako Janusz - super DLC

Edit: widać st00py

!!!!ZAWIERA SPOJLERY!!!!




Resident Evil Village - moje pierwsze doświadczenie z Residentem - jak najbardziej udane i się nie zawiodłem.
Gra z piękną grafiką, pięknym otoczeniem, pięknymi szczegółami oraz z pięknymi wampirzycami. Przyznam, że zakupiłem grę głównie przez pryzmat tego ostatniego, ale jak się szybko okazało - jeszcze wiele na mnie czekało. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że Lady oraz 3 córki nie są jedynymi (charakterystycznymi) przeciwnikami. Z oświetlonego zamku, po którym "uciekamy" przed ślicznymi przeciwnikami, trafiamy do ponurego domu, w podziemiach którego jest niesamowicie ciemno i goni nas przerośnięty płód (bodajże ludzki. chyba). Według mnie jest to celowa zabawa twórców kontrastem między sytuacją, gdzie ciężko się bać, a następną (główną) lokacją, gdzie naprawdę gra przypomina horror.
Oczywiście to nie jest całość gry (to nawet nie połowa), więc liczę na jeszcze więcej akcji, zabawy, strachu i pozytywnych wibracji.

Na Bannerlorda czekałem dobre kilka lat - na szczęście się doczekałem.

Na samym początku byłem zawiedziony tą grą. Bannerlord był znacznie ukróconą wersją Warbanda, tyle że w ładnej oprawce ( mówię o pierwszej wersji gry, która była dostępna do kupienia na Steamie). Na całe szczęście Bannerlord był (wciąż jest, gdy to piszę) we wczesnym dostępie. Devsi bardzo pozytywnie mnie, oraz wiele innych osób, pozytywnie zaskoczyli. Gra się na tyle rozwinęła, że potrafiłem grać tylko w to przez wiele godzin bez przerwy. Gra pod względem mechaniki baaardzo się zmieniła od czasu mojej ostatniej recenzji.
Wielką zmianą jest "dbanie" o swój klan. Teraz nie jesteśmy samotnikiem podróżującym po całej mapie i mamy jedynie możliwość poślubić białogłową (bądź wyjść za mąż), tylko mamy faktycznie możliwość kształtowania naszego klanu/rodu - i tak, długoterminowo ma to ogromny wpływ na naszą rozgrywkę".
Nasza postać może umrzeć. Czy to z przyczyn naturalnych, czy to zostać ścięta przez przeciwnika (mówiąc przeciwnik mam na myśli lorda, który nas nienawidzi).
Porównując pole bitwy Bannerlorda i Warbanda, to również nastąpiła wielka zmiana. Teraz przeciwnik nie biegnie wprost na Ciebie i głupio przegrywa. Na zachowanie wroga ma wpływ czy ma przewagę, czy nie. Może przybrać postawę ofensywną, bądź bardzo defensywną - to zależy. Możemy się spodziewać, że AI coś już potrafi.
Oblężenie - to jest miód na moje serce. Wreszcie można poczuć się choć trochę jak w średniowieczu podczas oblężenia. Oczywiście nie twierdzę, że jest zachowany pełen realizm, a samo oblężenie jest równie dynamiczne, co w rzeczywistości. Mam na myśli bardziej to, że teraz mamy większy wpływ na sam przebieg oblężenia. Mamy do wyboru tarany, wieże oblężnicze,drabiny, katapulty, balisty oraz trebusze(1 miejsce na taran i 2 miejsca na wieże/drabiny, 4 miejsca na machiny "na zasięg"). Możemy teraz dobrać odpowiednią dla nas strategię. Możemy prowadzić długie oblężenie z trbuszami i czekać aż mury sie rozpadną albo możemy iść na żywioł i atakować z dwoma drabinami(co osobiście odradzam). Wielkim smaczkiem jest interaktywność zamków/miast podczas oblężenia. Jako obrońcy mamy własne machiny defensywne (takie jak balisty i katapulty/mangonelle) oraz beczki z zapasem strzał i kamienie do rzucania w przeciwników. Istnieje również możliwość otarcia bram ręcznie ( oczywiście od wewnętrznej strony), więc jako obrońcy musimy uważać, żeby jakiś podstępniś się nie przedarł i nie otworzył bram.
W grze występuje wiele innych ciekawych mechanik, ale polecam odkryć i zobaczyć je osobiście. Gra ma mnóstwo do zaoferowania - a mówię jedynie o czystej grze. Juz teraz jest bardzo wiele zacnych modów na różnych stronach, które można bezpiecznie pobrać i wgrać. Sam gram na zmodowanym Bannerlordzie i przyznam, że póki co nie widzę czasu, gdy gra mi się znudzi.

Z gry, którą nazwałem ukróconą wersją Warbanda w ładnej oprawce, powstała gra, którą śmiało mogę nazwać Warbandem na sterydach w ładnej oprawce.