Gratulacje.

Dla ciekawych cz.1:
Początek miałem dość pokraczny, bo zamysł rozgrywki był 2h+kusza, czyli siła, lecz potem już w trakcie rozgrywki przypomniało mi się, że przecież w Classicu, kusze wymagają zręki, a nie siły, więc lipa. ;c No ale potem zacząłem wychodzić na prostą idąc w zrękę, co w sumie wyszło mi na dobre bo przecież kradzież kieszonkowa to cała masa cennego expa. (w pierwszym zamyśle nie chciałem aż tak tryhardować) No a na dobite tego śmiesznego rozwoju postaci, nie wziąłem na Esmeraldę nikogo kto mógłby nauczać mnie dalej Kusznictwa xd Zapomniałem kompletnie, że łuczarz Wilk, magicznie nagle staje się także kusznikiem, a Girion to wgl jakieś bugi chyba, bo przez całą grę, chłop nawet raz w porcie nie był i nawet nie było możliwości go zabrać. :| Próbowałem wyratować sytuację wczytując save, ale no przecież, jakże by inaczej, nawet na najstarszym save Wilk leżał już od 3 godzin martwy. xd

Dla ciekawych cz.2:
Generalnie dużo popełniłem błędów, jeśli chodzi o te maxowanie expa, sporo rzeczy świadomie, lub nie mi umknęło, jednakże i tak spodziewałem się max 44 levela, więc 46 jak najbardziej mnie satysfakcjonuje. :) Pierwsze w życiu przejście G2 Classic jak najbardziej udane. :)

I w sumie wyszła taka sama sytuacja jak w G2NK , kiedy to miałem 57lvl - czyli 3 lvl różnicy od maksymalnego poziomu. ;p not the best, but imo not bad, pozdro.