Składniki:

Rozczyn:

30 g świeżych drożdży lub 10g suchych
3 łyżeczki cukru
1 łyżka mąki pszennej
50 ml letniej wody
Ciasto:

550 g mąki pszennej chlebowej lub pszennej tortowej
320 ml letniej wody
2 łyżki miękkiego masła
1 płaska łyżka soli
opcjonalnie 1 łyżeczka sezamu, 1 łyżka ziaren słonecznika, 1 łyżka pestek dyni
1 łyżka maku
Do miseczki kruszymy 30 g świeżych drożdży, dodajemy 3 łyżeczki cukru, łyżkę mąki oraz letnią wodę (ok. 50 ml). Mieszamy dokładnie i odstawiamy na 10 minut do wyrośnięcia.

(W przypadku drożdży instant nie robimy rozczynu tylko mieszamy po prostu wszystkie składniki i zagniatamy gładkie ciasto.)

Do większej miski wsypujemy przesianą (550 g) mąkę, 2 płaskie łyżki miękkiego masła, 300-320 ml letniej wody, płaską łyżkę soli oraz wyrośnięty rozczyn. Opcjonalnie dodajemy także łyżkę sezamu, ziaren słonecznika oraz pestek dyni. Całość wyrabiamy za pomocą robota kuchennego (z końcówką – hakiem do ciast drożdżowych) lub opcjonalnie zagniatamy ręcznie. Gdy ciasto będzie już elastyczne, ale nieco rzadkie (ja ok. 5 minut wyrabiałam w robocie kuchennym) to przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na minimum 60 minut do wyrośnięcia. Ciasto w tym czasie powinno podwoić swoją objętość.

Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagniatamy i przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia – u mnie 36 cm. Ponownie odstawiamy na 30 minut do ponownego wyrośnięcia. Wierzch spryskujemy odrobiną wody (można też posmarować wodą za pomocą pędzelka kuchennego). Przykrywamy ściereczką.

Po tym czasie lekko nacinamy nożem, ponownie lekko pryskamy wodą i posypujemy łyżką maku. Ponownie odstawiamy na 10 minut do podrośnięcia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220 st. C, przez 20 minut. Po tym czasie zmniejszamy temp. do 190 stopni i pieczemy jeszcze przez 15-20 minut. PS. W piekarniku można piętro niżej wstawić foremkę z nalaną wodą, aby w trakcie pieczenia było nieco pary, dzięki czemu chleb będzie mieć fajną chrupiącą skórkę. W trakcie pieczenia możesz też ponownie spryskać wodą wierzch chleba.

Wyciągamy z piekarnika i od razu koniecznie chleb wyciągamy z keksówki. Gorący studzimy na kratce.