21 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 44.9 hrs on record
Posted: Jul 25, 2020 @ 6:10am
Updated: Jun 21, 2023 @ 11:33am

Stygian: Reign of the Old Ones jest jedną z tych problematycznych gier, które przerosły ambicje twórców. Prawdopodobnie, gdyby gra była robiona w autorskim świecie, mieli byśmy dzieło godne mierzenia się z takimi hitami jak np. Divinity:Oryginal Sin. Niestety z tego, co udało mi się wyczytać, na skutek wygaśnięcia licencji na świat Lovecrafta, twórcy musieli opublikować grę w takim stanie, w jakim jest ona obecnie, czyli ok. 1/3 planowanej całości. Pomimo tak mocnego okrojenia fabuły oraz prawie braku zadań pobocznych, mamy do czynienia z grą, na którą warto poświęcić paręnaście godzin, choćby po to, aby zobaczyć jeden z najlepiej odwzorowanych systemów rozwoju bohatera w grach RPG.

Tworzenie i rozwój bohatera w grze to jeden z aspektów, który twórcy zdołali dopracować i w pełni umiejscowić w grze. Do wyboru mamy szereg klas postaci, który dodatkowo dzieli się jeszcze na podklasy urozmaicające klasy główne. Wszystko oparte o współczynniki rodem wyjęte z podręcznika papierowego RPG. Oprócz tego system levelovania AGNST ( Osobny poziom negatywnego levelowania, którego za wszelką cenę należy unikać) sprawia, że nasza postać jest naprawdę oryginalna i zwiększa niepomiernie integrację ze światem. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to jakim bohaterem gramy ma faktycznie duży wpływ na odbiór gry. Tylko od nas zależy, czy będziemy grać wielkim osiłkiem z pałką w ręku, czy też może detektywem, panią psycholog, kultystą itp. Możliwości jest naprawdę sporo i mają one duży wpływ na styl naszej gry oraz jej poziom trudności i skomplikowania. Nasza postać może zapaść na różne choroby psychiczne, uzależnić się od używek, a wszystko to ma dynamiczny wpływ na rozgrywkę. ( Np. Dialogi dynamicznie zmieniają swoją treść lub postać widuje dziwne cienie, pijana postać mniej celnie strzela itp.) System rozwoju bohatera oraz wpływ na świat i rozgrywkę mogę podsumować jednym słowem: Wybitny.

Osoby z Cultic Games ewidentnie czują lovercraftowski klimat. Widać to w stylu graficznym, odgłosach i niepokojącej ścieżce dźwiękowej, która podkreśla mocno klimat lat 20-stych ubiegłego wieku oraz poczucie beznadziei i zaszczucia w mieście Arkham. Cały świat stworzony w ręcznie rysowanej odrobinę komiksowej grafice jest utrzymany w szarawych niepokojących barwach. To do czego można się przyczepić w tym świecie to mała ilość początkowych lokacji. Zaledwie trzy niezbyt duże dzielnice, z kilkoma na krzyż budynkami, do których i tak od samego początku nie da się wejść. Ciasnota świata, na który zabrakło twórcom czasu, jest chyba najbardziej odczuwalna. Ja grając za pierwszym razem, część zadań przyjąłem za poboczne, a tymczasem okazały się głównymi zadaniami. Nie pomaga dziennik, w którym nie ma rozróżnienia na zadania główne i poboczne, a tych drugich jest jak na lekarstwo i zazwyczaj są to różne wariacje i odnogi zadania głównego. Trudno więc je zaliczyć na poczet pełnoprawnych zadań pobocznych. Najlepiej przyjąć, że wszystkie zadania, to zadania główne i wierzcie mi, że wiele się nie pomylicie.

Walka w systemie turowym, to kolejny dobrze zrealizowany aspekt gry. Najbardziej przypomina tą z serii Fallout, czyli oprócz akcji ataku, możemy podczas walki wykorzystywać otoczenie, przeszukiwać ciała oraz zwiększać swoje szanse poprzez różne używki, artefakty, czy też rodzaj wykorzystanej broni. Są krytyczne szanse powodzenia i niepowodzenia, ataki obszarowe itp. Zasadniczo trudno się przyczepić do tego aspektu, bo jest on wykonany naprawdę dobrze. Podczas walki najczęściej kontrolujemy 3 lub 4-ry postacie. Wszystko zależy czy wykorzystujemy postać wspierającą naszą drużynę.(Kolejny ciekawy aspekt gry: W grze są postacie, które mogą się do nas przyłączyć tylko "częściowo" Tzn: taka postać będzie za nami chodzić, ale nie będziemy mogli jej modyfikować i w żaden sposób na nią wpływać poza rozmową oraz walką) Postacie, które się do nas przyłączają, mogą być wynikiem stworzonego przez nas bohatera. (Np. Arystokratka zaczyna grę ze służącym, który od początku gry jest w naszej drużynie) Niezależnie od tego, czy postać jest pełnoprawnym członkiem naszej drużyny, czy też tylko częściowo nas wspiera, podczas walki mamy nad nią pełną kontrolę.

PODSUMOWANIE:
Ta gra jest dla mnie jednym z najlepszych odkryć tego roku i jednocześnie olbrzymim zawodem. Tak duży potencjał na rozgrywkę zmarnowany przez problemy licencyjne na jeden z najlepszych systemów z gatunku horroru. Mam nadzieję, że twórcy uporają się z licencją i dokończą tą mroczną historię w mieście Arkham. Czego im i nam graczom życzę, ponieważ nawet ta namiastka jest warta zagrania. Twórcy dali mi posmakować pysznego tortu, teraz proszę o cały kawalek.

PLUSY:
+ Klimat
+ Rozwój bohatera
+ Rozgrywka
+ System walki
+ Dialogi
+ Zadatki na świetne RPG

MINUSY:
- Niestety na chwilę obecną tylko zadatki
- Urywa się w 1/3 ( O dziwo jest outro)
- Prawie brak zadań pobocznych
- Mało lokacji
- W pewnej alejce bywają błędy z zapisem ( Uważajcie tam, jak dojdziecie, będziecie wiedzieć o co chodzi:))
- Brak wersji PL


OCENA:
7/10

Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
https://store.steampowered.com/curator/26553378/
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 Comments
Dr. Kopfjäger Jul 25, 2020 @ 3:51pm 
kawał dobrej roboty
Nesscaa Jul 25, 2020 @ 8:58am 
Świetna recenzja:ok_ay: