20 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 5.2 hrs on record (4.9 hrs at review time)
Posted: May 18, 2024 @ 8:17am
Updated: May 26, 2024 @ 11:05am

Jak uruchomić ponad 20 letnią grę?
Arx Fatalis ma już na karku 22 lata, więc zasadne jest pytanie, czy warto w nią grać w czystej postaci tzw. Vanilla? Ja postanowiłem być "true retro" i podjąłem próbę ukończenia gry w takiej wersji, czego po moich doświadczeniach zdecydowanie nie polecam innym. Po pierwsze gra startując z launchera Steam, źle się uruchamia i będziecie widzieć tylko 1/4 ekranu gry. Oczywiście problem ten da się obejść ustawiając skalowanie okna w Windows, ale wtedy musicie startować grę bezpośrednio z folderu gry, co wiąże się z brakiem naliczania godzin na Steam. Jeśli to was nie zrazi, bo jesteście, jak ja "true retro" i dalej będziecie grać w wersję vanilla, to musicie liczyć się z tymi błędami:
📀 Musiałem wybrać, czy grać z rozmazanymi teksturami, czy też użyć dostępnej w grze opcji render fix, co naprawia tekstury, ale za to będzie powodowało błędy w wyświetleniach niektórych postaci np. rozciągający się w linię bądź trójkąt piksel. Błąd z rozciągającym się pikselem jest znacznie rzadszy i mniej uciążliwy, więc wybrałem tę opcję.
📀 Brak obsługi wyższych rozdzielczości oraz źle skalowany interfejs. Niestety gra nie obsługuje wyższych rozdzielczości od Full HD, a nawet jak wymusicie obsługę wyższej rozdzielczości w panelu Nvidia, to liczcie się z tym, że pasek interfejsu będzie mikroskopijny. Optymalnym rozwiązaniem okazało się Full HD i rozciągnięcie ekranu poprzez usługę zgodności zawartą w Windows 10. Interfejs nadal był za mały, ale już znośny.
📀Zły tracking (śledzenie) ruchów myszy. O ile w normalnym poruszaniu się oraz walce itp. to zupełnie nie przeszkadza, tak rzucanie czarów, to jakaś masakra. Liczcie się z tym, że w czystej wersji gry, spędzicie spooooro czasu na próbie odpalenia jakiegoś czaru. Częściowym rozwiązaniem, jest grać wojownikiem i używać tylko zwojów (ja oczywiście grałem magiem! Masakra).
📀Jeśli mimo wszystko żadne z powyższych was nie zraża, bo jesteście, jak ja "true retro", to i tak prawdopodobnie nie ukończycie tej gry w czystej wersji, bo pod samiuteńki koniec natraficie na problem nazwany: "Lava Jump". Jest to prawdziwy test czy jesteście "true retro". Macie teraz do wyboru, albo przeznaczyć kilkanaście godzin na próbę przeskoczenia tej lawy, co jakimś cudem może wam się udać ( w internecie krążą plotki, że komuś się to udało, ja po 6 godzinach zrezygnowałem), możecie też przełknąć gorzki fakt, że jednak aż tak retro nie jesteście, jak sądziliście i zainstalować modyfikację o nazwie Arx Libertatis[arx-libertatis.org] Dzięki tej modyfikacji wszystkie powyższe problemy staną się nieaktualne, a wy będziecie mogli cieszyć się grą (a nawet rzucać szybko czary!). Oczywiście w tym wypadku wasz honor "true retro" gracza mocno ucierpi, a ja niestety długo zmagałem się z depresją (jakieś 10 minut po odpaleniu moda) i faktem, że jednak nie jestem tak retro, jak mi się wydawało.

Arx Fatalis
Co zatem skłoniło mnie do zagrania w tę grę, a nawet wytrzymania w wersji vanilla prawie do końca (ach ten lava jump)? Nie będę ukrywał, że jestem dużym fanem twórczości od studia Arkane, a ich pierwsza gra, to była jedna z gier mojej młodości. Początkowo skusił mnie tylko sentyment, ale już po kilku godzinach od odpalenia wiedziałem, że to jest właśnie to. Immersja pomimo stareńkiej grafiki i rozlazłych tekstur była tak duża, że poczułem to coś, co sprawia, że odpalamy grę nieomal z namaszczeniem. Każda kolejne godzina spędzona w podziemnym królestwie Arx, tylko upewniała mnie, że gatunek 0451 RPG (immersive sim), jest moim ulubionym, a Arx Fatalis jest tak dobra, jak ją pamiętam z młodości. Byłem wstanie czerpać z niej większą przyjemność, niż z nie jednej nowej gry i to pomimo w/w błędów oraz niezbyt przystępnej, jak na dzisiejsze czasy rozgrywki. Musicie bowiem wiedzieć, że gra nie jest idioto odporna i wszystkie powierzone wam zadania oraz zagadki, będziecie musieli wykonać/rozwiązać sami. Nie ma tutaj wskaźników na mapie, rozbudowanych opisów zadań ani tym bardziej podpowiedzi. Jeśli sami na coś nie wpadniecie lub o czymś zapomnicie, to cóż...Pozostanie wam sięgnąć do jakiegoś poradnika ( ja z dumą oznajmiam, że ukończyłem bez takowego na live:)).

Poza niewątpliwie mocnym osadzeniem gry w gatunku "Immersive Sim", grę można też zakwalifikować jako "Dungeon Crawler". Wynika to z jej budowy podzielonej na 8 poziomów oraz osadzeniem świata gry pod ziemią, co niejako rozwiązuje sprawę lochów ( cała gra, to jeden, wielki loch). Gra niewątpliwie jest też RPG w czystej postaci, a po każdym awansie na nowy poziom, będziecie musieli rozdać zdobyty punkt w jedną z czterech cech oraz rozdysponować 15 punktów pomiędzy umiejętności, co niejako determinuje waszą klasę postaci. Inwestujcie więc mądrze ( nie w maga jeśli uprzecie się przy wersji vanilla:)), bo tutaj wam gra też nie pomoże i w żadnym wypadku nie uchroni od błędu. Warto zwracać uwagę na statystyki oręża, którego w grze jest całkiem solidna ilość (ale bez przesady). Po statystykach poznacie w co inwestować punkty, aby móc używać danej broni, a konkretny poziom czarów (kręgów jest 9) określa, jak wysoko podnieść umiejętność władania magią, aby skutecznie narysować myszką właściwe runy ( w przypadku czystej wersji gry, może jeszcze być konieczna modlitwa i zaciskanie wolnego kciuka). Walka jest w czasie rzeczywistym, co oznacza, że będziecie musieli się uwijać przed ekranem, ale nie nazwałbym jej trudną (poza ostatnim bosem), za to z pewnością można ją określić mianem immersyjnej, bo zależnie od wychylenia naszego bohatera, zadaje on inne ciosy, a przytrzymanie przycisku ataku dłużej, zwiększa siłę ciosów. Walczy się przyjemnie, aczkolwiek zdarzają się dziwne błędy pokroju wchodzenia przeciwników w ściany, lub jak w przypadku dużych przeciwników, nas w nich, jakkolwiek to dwuznacznie brzmi, nie jest tak przyjemne jak owe drugie znaczenie.Nie zdarza się to na szczęście często, a nawet jak się zdarzy, to da się rozstrzygnąć ten felerny pojedynek na naszą korzyść za sprawą mikstur (za warzenie tychże, też odpowiedzialna jest odpowiednia umiejętność). Ogólnie jest bardzo RPG-owo i immersyjnie, a jak oczy przywykną wam do stareńkich tekstur i kwadratowych modeli postaci, to nawet klimat jest niczego sobie. Ze swojej strony mogę też polecić spolszczenie, którego zacząłem używać mniej-więcej w okolicy 2/3 gry (poza lekkimi literówkami, jest ok). Spolszczenie[grajpopolsku.pl]

"W moich marzeniach gracza, ta gra jest na pierwszym miejscu z pośród wielu gier, które kwalifikują się do remake-u. Bez dwóch zdań polecam, ale oszczędźcie sobie katuszy i zainstalujcie moda Arx Libertatis.
"

PLUSY:
✔️ Immersja
✔️ Klimat
✔️ Genialny projekt poziomów
✔️ Świetne zagadki
✔️ Dobra historia

MINUSY:
❌ Po 20 letniej grze, cudów graficznych nie oczekuj
❌ Czysta wersja, może być drogą przez mękę
❌ Lava Jump ( wersja vanilla)

OCENA RETRO:
9/10

Zgodność z gatunkiem 0451 RPG:
Swoboda działania - 20%
Interaktywne środowisko - 10%
Symulacja systemów - 18%
Wielowątkowa narracja - 20%
Perspektywa pierwszoosobowa - 10%
Idywidualne odczucia - 9%

Sumarycznie Immersive Sim na 87%

BONUS:
https://youtu.be/lb0JPQNMP_g

Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
Recenzja ukazała się też w: Recenzje na 100%... osiągnięć!
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 Comments
mg-mat May 18, 2024 @ 12:06pm 
Mi prawie udało się przejść oryginał. Wymieniony w recenzji mod, naprawia praktycznie wszystko, a dodatkowo poprawia oświetlenie, więc grać w tę grę w czystej postaci, nie ma sensu, chyba że faktycznie chcesz "true retro" :cuphead: Niestety ja "oblałem" test na lava jump i też nie jestem "true retro" :happymeat:
Black Rose 🌹 May 18, 2024 @ 10:33am 
Zdecydowanie nie jestem true retro :lunar2019grinningpig:! Pamiętam niektóre stare gry i ich błędy... szkoda gadać :lunar2019wavingpig:.
Świetna recenzja :cupup:.