Recent reviews by Kil M

Dla mnie gra roku. Może i rok słaby dla gamedevu, ale nie potrafię się do niczego sensownego przywalić. Błędy ? Są - kilka rzędów wielkości mniej jak w przeciętnej grze AAA ostatnich lat. Fabularnie jakieś dno, ale co mnie to skoro to o samochodach jest. Piosenki tylko faktycznie jakieś nijakie dla mnie.

Wszystko inne na plus. Optymalizacja, ilość samochodów, wyścigów, dziadostwa do zbierania. Gra na setki godzin bez realnie jakiejkolwiek konkurencji. W końcu na stimie.

W dalszym ciągu najlepszy lootershooter na rynku. Z cenami DLC mogli by się jednak ogarnąć.

[05.07.19] Gra działa wyraźnie lepiej. Naprawili największy mankament PCtowego wydania - ograniczenie do 30 fpsób przerywników (fatali, fatal blow'ów) oraz krypty. Tak poza tym jest to po prostu bardzo dobra gra. Dla mnie najlepszy MK w jakiego grałem.

Mogli by wywalić w kosmos te głupkowate przedmioty jednorazowe.

[gdzieś koło premiery] Niestety, ale kupowanie gier na premierę aktualnie to zdecydowanie zbyt często c♥♥♥♥♥y pomysł. Tak jest i w tym wypadku.
Niespełna 24h od premiery i zero wyjaśnień nt. tego, że gra w ogóle się nie chce odpalić. Gdyby nie to, że ktoś najwidoczniej postanowił sprawdzić absolutnie wszystkie możliwości by grę odpalić* nie było by mi dane zobaczyć nawet menu.

Negatyw za c♥♥♥♥♥ą komunikację i p♥♥♥♥♥♥♥♥♥e, że "Deweloper obiecuje równocześnie, że otrzymamy port zdecydowanie lepszej jakości, niż w przypadku Mortal Kombat X"~Źródło: https://www.gry-online.pl/

*Ostatecznie grę w moim wypadku da się odpalić tworząc nowe konto w windowsie i odpalanie gry z poziomu tego konta. Dzięki community steama!

Nom...kiedyś ogarnę tą grę.

Remake mojej ulubionej gry z N-Gage:) Jedyny shoot-'em-up, w którym taka kaleka jak ja potrafi coś ugrać. Najlepiej wydane 4zł 11/10

Po bardzo fajnym Rise liczyłem na coś równie ciekawego teraz. Przeliczyłem się. W mojej opinii praktycznie pod każdym względem jest gorsza od "dwójki". Ludzie narzekali (i słusznie) na zbyt wiele walki we wcześniejszych odsłonach. Teraz jest walki praktycznie nie ma - przez całą grę dochodzi do 10? starć. Problem taki, że nie dali nic innego (ciekawego) graczom do roboty. Nawet aspekt metroidvani z "dwójki" został wykastrowanym niemal do zera. Dungeony są proste i sprowadzają się do nienatchnionego wykorzystania jakiejś mechaniki. Nadzieja, że w DLC rozwiną założenia. Fabularnie nadal kupy się to nie trzyma, nadal Tomb Raider jest doskonałym przykładem dysonansu ludonarracyjnego. No i oczywiście musieli rozjebać achievementy. W grach indie od lat nie spotkałem się z tym problemem, a oni w AAA nie są w stanie tego ogarnąć.

Dużo ciekawsze i lepiej zrobione DLC jak ten z Galadriel. Zmienili w fajny sposob podstawę gameplayu przez co gra sie inaczej. Na inne rzeczy trzeba zwracać i nie jesteśmy już nieśmiertelnym i nie mamy mocy posiadacza pierścienia :) Fabularnie nic ciekawgo, tylko pretekst to brniecia na przód.

Typowe DLC z pierwszych lat ich istnienia. Którkie, odtwórcze i w gruncie rzeczy nikomu do niczego nie potrzebe. Zrobienie całości na 100% zajęło mi mniej jak 4h z czego i tak większość czasu biegałem od znacznika do znacznika zabijając w niezbyt finezyjny sposób (DLC nie zawiera systemu nemezis) kolejnych orków dla legendarek.

Generalnie bardzo dobra kontynuacja. Usunięcie lootboxów, zmiana ostatniego etapu gry tak zwanego "true ending" (zamiast 10 eetapów i 20 obron (podobno) teraz są 3 etapy i 5 obron) to dobre decyzje, nawet jeżeli trzeba było czekać na nie aż tak długo. Nemezis to największa zaleta tej gry - rozbudowany, zaskakujący i liczba możliwości jest tak duża, że po 50h nadal nadal bawi. Spodobał mi sie pomysł dodania nazguli jako dodatkowych przeciwników i lore skad sie wzięli (nie wiem jak to ma sie do choćby ksiązek). Szkoda tylko, że w końcowej część gry Celebrimbor idzie w swoja stronę i gramy bez niego. Dożo ciekawsza postać moim zdaniem jak Talion.

Z wad zostały tak naprawdę tylko dwie rzeczy: kamera - czasami musiałem w nią walczyć i co znacznie częstsze i bardziej irytujące to problemy z poruszaniem się postaci. Talion ma w zwyczaju zacinać sie na byle podwyższeniu, wskakuje na niewidoczne ściany i miewa problemy z odklejeniem sie od tych na których wisi. W gruncie rzeczy to jednak drobnostki :)

Kolejny RougeLike....Tyle. że ta gra to majstersztyk. Jest na tym poziomie, że twórcy musięli by się bardzo postarać by coś spieprzyć.