Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Powiem tak... trochę dziad z „jego”, ale nie większy niż ja, bo w końcu ja starszy Mimo to dziad, bo biega odpalony na skrzydłach, a mówi, że to ja mam cheaty. No niby dobrze gra, nawet bez cheatów , tylko szkoda, że nie jak kiedyś, bo w ogóle bez cheatów lepiej grał... Teraz nie raz zasysa, ale jak nikt nie patrzy, to podkręca pociski. Oczywiście każdy wie, o co chodzi... Jako ziomek, hmm... no spoko mordka, cheater jak ich mało, ale mimo to jest gitem.
Teraz na poważnie z tymi cheatami: „Cheaterem to on nie jest, a mocnym zawodnikiem, a my, mocni zawodnicy, cheaterów nienawidzimy, mówimy im PA, PA! Tam są drzwi!” ha ha
Dlatego polecam tego gracza komputerowego koniec.
No i oczywiście dla jego od jego pozdrowienia z Podlasia