Może nie jest to idealna gra snajperska, może niektóre poziomy są bardzo liniowe, a mapy czasem ograniczone w sztuczny i wymuszony sposób. Ale za to świetnie buduje klimat opuszczonych, zbombardowanych miast, po których przemykać musi samotny snajper.

Już sam klimat miast rozdzieranych salwami artylerii przeciwlotniczej i hukiem bomb, sterowce na ♥♥♥♥♥♥ i unoszący się wszędzie kurz i pył powodują, że warto spędzić z tą grą trochę czasu.

Może nie jest to gra całkowicie snajperska, bo większość strzałów wykonuje się na dystansie średnim i krótkim, ale i tak strzela się i skrada świetnie. Wiele poziomów jest zdecydowanie ciekawych i trzyma w napięciu.

W multi grałem bardzo mało, więc nie powiem za wiele na ten temat, ale DLC (poza Hitlerem) są świetne - trzy różne mapy o dużym stopniu otwartości, już nie tak liniowe i ograniczone jak te z kampanii. Landwehr canal to mapa wielkomiejska, Neudorf outpost to posterunek w niezabudowanym terenie wiejskim, a St. Pierre to małe miasteczko. Przyznam, że do DLC będę na pewno wracać i to chętniej niż do samej kampanii (którą i tak zapewne powtórzę).

Nie wiem czy gra jest warta pełnej ceny (zwłaszcza z DLC), ale na pewno warto ją sprawdzić przy okazji jakiejś wyprzedaży.

TL;DR

Bardzo satysfakcjonujące wyczekiwanie na dobre chwile do strzału, skradanie oraz model strzelania. Trochę monotonna, ale niemniej satysfakcjonująca.

Sniper Elite V2 to gra jak sama nazwa wskazuje, o elitarnym snajperze, który za zadanie ma powstrzymać wybuch większego konfliktu, którym jest wystrzelenie rakiety typu V2. Akcja rozstrzygana jest w Niemczech, głównie w Berlinie w 1945 roku podczas konfliktu Niemców i Rosjan. Muszę przyznać, że główny bohater bardzo szybko staje się ulubieńcem.

W grze znajdziemy sporo map, które są rozległe, niestety minusem tutaj jest liniowość. Autozapisy wykonują się po przejściu określonej sekwencji. Nasz elitarny dysponuje ogromnym arsenałem jakim jest kilka rodzajów snajperek (Karabiner 98k, M1903 Springfield, Mosin Nagant 1891/31), kilka rodzajów karabinów maszynowych (Thompson, MP40, PPSh..), kilka rodzajów pistoletów (Welrod, Luger P08, Colt M1911..) oraz przede wszystkim niezawodny kamyczek, miny przeciwpiechotne, dynamit itd.. Znajdziemy tutaj również element kolekcjonerski jakim są sztabki złota i butelki wina. O ile polowanie na butelki jest przyjemne, o tyle szukanie sztabek jest uporczywe i nudne. Dla kolekcjonerów jest oczywiście masa osiągnięć.

Na zdecydowany plus zasługuje tryb Weterana, w którym możemy się poczuć jak prawdziwi snajperzy na polu bitwy. W trybie tym znajdziemy grawitację pocisku, rozrzut snajperki po strzale, niestabilną lunetę, mniejszą ilość amunicji, czujniejszych przeciwników oraz ogromną wrażliwość na pociski nieprzyjaciół, dla mnie bomba. No wychwalenie zasługuje natomiast kamera pocisku. Ach, ten piękny widok niosącego śmierć pocisku, który przebija w kamerze rentgenowskiej zawartość przeciwników.

Napotkałem kilka komplikujących mi rozgrywkę błędów, przykładowo nie mogłem sięgnąć znalezionej sztabki złota. Mniej uporczywym błędem było niezgranie się niektórych tekstur. Znajdziemy tutaj również błąd, który może podnieść ciśnienie, jest nim snajper na poddaszu budynku, który jest całkowicie zasłonięty przez dym. Raz mi się przydarzyło, że nie mogłem rozwalić opancerzonej ciężarówki. Stała jak słup soli nie wykonując żadnej akcji.

Znajdziemy tu również tryb multiplayer i wyzwania. W MP standardowo - Team Deathmach i Deathmach - w wyzwaniach - Bombardowanie - zbieranie przedmiotów potrzebnych do ucieczki, pokonując kolejnych to przeciwników - , Obserwacja - polega na wykonaniu celów mapy z pomocą snajpera w budynku (naprawdę świetna zabawa) - , Seria Ofiar - pokonywanie kolejnych fal przeciwników.

W grze tej na pewno się nie będziesz nudził, gwarantuję ci to. Jest wprost idealna na zakończenie ciężkiego dnia pracy lub nauki. Na pewno do niej wrócę jeszcze nie raz.

Miła gierka do grania w kooperacji z znajomym stary styl nie odstrasza a wręcz przypomina pierwsze gry które się grało w dzieciństwie

Strzelanie do niemców jest zawsze fajne :D

Elegancka Gra 8.5/10 :)

Plusy:
+ Tryb kooperacji
+ Wiele trybów zabawy
+ Efektowne ujęcia rentgenowskie
+ Realizm z efektem Coriolisa na czele
+ Strzelamy do ♥♥♥♥♥♥♥♥♥, czego chcieć więcej? ;)
+ Strzelanie ze snajperki daje bardzo dużo satysfakcji

Elitarnym snajperze samotnie (bądź z przyjacielem z co-op) podróżującym po zbombardowanym Berlinie i jego terenach.
Celem Elitarnego Snipera jest zapobieganie programu nazistowskiego rakiet v2 przed wpadniecie w nie powołane ręce.
W tym celu bedziesz musiał zabijać wrogich Niemców i Rosjan a nawet niszczyć ich opancerzone czołgi,mosty a w ostateczności zniszczyć wrogi reaktor.

Dobra przechodze do recenzji:


- na którym bawiłem sie świetnie z kumplem czasem trzeba było czekac na kolege bo ściana Mówiła STOP sam tam nie pójdziesz CZAISZ ?(nie miałem żadnych probemów z lagami,crashami,klatkami).

są poprostu świetne celujesz w głowe nagle STOP Ja bądz Kumpel strzelamy strzałą w główe i obaj mamy przybliżenie w pocisk kierujący sie w głowe przeciwnika , bądz w butelke które trzeba można w celu osiągniecia z gry zbijać(odkrylismy to w dziwny sposób kumpel celował w przeciwnika ja mu go zabrałem i on trafił w butelke i nagle zbliżenie do pocisku pocisk leci leci przeleciał przez wroga i trafił w butelke nasze podsumowanie było proste AHA).

-Był bardzo zrozumiały ale strasznie krótki lecz dawał nam do zrozumienia co sie stało i jaki jest nas cel i dawał nam różne miejscówki raz byliśmy w okopach raz na ulicach wokół nas ruiny budynków a nawet w podziemiach moge sie przyczepić do liniowości niektórych misji .

-niezapomniane wybuchy czołgów butelek a nawet reaktora zobaczył bym to jeszcze raz.

-grafika pasowała do fabuły gry najbardziej podobał mi sie wygląd ruin pasował i dawał nam poczuć że gdzieś sie ktoś może czaić

-W tej grze przywiązano sporą ilość do dzwięków broni czołgów i wybuchów jest na odpowiednio wysokim poziomie lecz mniej do jezyków wrogów chyba ze 5-10 słów doliczyłem, dlatego bo wiecznie wrogowie powtarzali gdzieś jest wróg , oni tu są ,tu jest sniper itp czasami potafią sie powtarzać a być na 2 cześci mapy i nikogo tam nie ma .

-gra nie pozwalała se na bezmyślne bieganie i zabijanie wrogów,czołgów bo mogło sie oberwać od wrogiego snipera typa chodzącego za rogiem . Gra była bardziej pod skradanie się i przemyślane akcje (przeciesz na czołg i na 4 osoby nie wbijesz na pałe nie ?).



Fabuła ciekawa ale krótka i czasem misja trafiła sie liniowa #7/10
Światny system wybuchów#10/10
Dzwięki #8/10
X-Ray #10/10
Co-Op #7/10
Realizm #8/10

1 Elitarny Sniper a tyle może...

No proszę! Jednak można zrobić "nie nudnego" shootera. Gra jest świetna prawie pod każdym względem. Nie dość że krwawa, okrutna z cudownymi cut scenkami jak nabój rozrywa wnętrzności, pozwala nawet kobiecie strzelić komuś w jaja, co bardzo koi wszelką frustrację. Dodatkowo cóż może być lepszego od strzelania do ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ i rusków? Kolejny atut.

Do fabuły przyznaję niewielką wagę przykładałam, ale podobało mi się, że każda nowa lokacja dawała inne możliwości. Czasem mieliśmy punkt obserwacyjny, czasem otwarty plac, czasem podziemia i okopy. Nasz snajper, więc musiał umieć się skradać, chronić uzbrajając pułapki, a czasem zabijać po cichu zakradając się od tyłu lub korzystając z odgłosu spadającej bomby.

Sniper elite jakże się różni od bezmyślnego biegania i strzelania na oślep we wrogów, którzy z czasem zaczynają przypominać krwawą miazgę. Nie ma durnego zdawania qustów. Jest wojna i to bardzo realistycznie przedstawiona, a my przedzieramy się przez wrogie armie i zniszczone ziemie, by sukcesywnie osiągnąć swój cel.

Nie ilość, a jakość, nie strumienie krwi a precyzyjne wybranie narządu wewnętrznego, nie bieganie, a skradanie i przede wszystkim: odpowiednia pozycja, wstrzymywanie oddechu, by karabin nie poruszał się razem z naszym ciałem. Taki jest sniper elite - dla mnie perełka wśród shooterów.

Najlepsza moim zdaniem gra snajperska na rynku, ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ rendgen i pokaz co kula robi z ciałem ofiary + spowolnienie czasu = wyśmienity kill cam. Misje są zróżnicowane. Gra jest bardzo ładna i brutalna.
Polecam 10/10.

Sniper Elite V2 pozwala nam po raz drugi wcielić się w postać Karla Fairburne'a, elitarnego snajpera na usługach rządu amerykańskiego. Tym razem naszym zadaniem będzie zwerbowanie bądź eliminacja naukowców zaangażowanych w projekt rakiet V2.

Jak sam jej tytuł wskazuje, gra skupia się głównie na eliminowaniu celów z dużej odległości, za pomocą karabinu snajperskiego. Strzelanie z tej broni jest dobrze rozwinięte i ciekawie zaprojektowane. Na celność strzału wpływają nie tylko siła grawitacji i wiatr, ale również tętno naszej postaci i ułożenie jej ciała, co wpływa na słabsze lub silniejsze zachwiania celownika. Ponadto, gdy serce naszego snajpera bije spokojnie, może on wstrzymać oddech, ustabilizować karabin i bardziej precyzyjnie określić trajektoria lotu pocisku. Strzały możemy synchronizować z głośnymi dźwiękami otoczenia, aby zamaskować huk broni. Celne trafienia nagradzane są wstawkami filmowymi, pokazującymi na prześwietleniu szkody, jakie nasz pocisk wyrządził w ciele ofiary. Wygląda to naprawdę dobrze. Naszego karabinu możemy używać używać również do niszczenia czołgów i innych pojazdów wroga, strzelając w zawory baków paliwowych. Możemy również strzelać do materiałów wybuchowych, nawet tych, które noszą przy sobie przeciwnicy i powodować ich eksplozje. Poza karabinami snajperskimi, przyjdzie nam korzystać zarówno z pistoletów krótkich i maszynowych, jak i min lądowych i granatów. Alternatywą dla broni palnej jest zachodzenie przeciwników od tyłu i wykańczanie ich gołymi rękoma. Przez całą grę przemierzamy ulice zrujnowanego Berlina. I te lokacje są wykonane bardzo ładnie. Cała oprawa audiowizualna prezentuje się dobrze i utrzymuje klimat II Wojny Światowej. Fabuła gry jest całkiem ciekawa, ale trzeba też przyznać, że przechodzi bez większego echa. Całą kampanie można przechodzić w trybie kooperacji, a ponadto gra oferuje różne inne, nastawione na współpracę, jak i rywalizację, tryby gry dla wielu graczy.

Sniper Elite V2 ma niestety wiele widocznych wad. Często irytuje system osłon. Z niewiadomych przyczyn, nasz snajper może przylgnąć tylko niektórych obiektów. Gdy już mu się to uda, nie zawsze potrafi się zza nich wychylić, aby oddać strzał. Potrafi się za to zablokować o leżące obiekty niewielkich rozmiarów. Do tego nie raz zdarzy mu się natrafić na niewidzialną ścianę. Karl potrafi zachodzić przeciwników od tyłu i wykręcać im karki, ale jego szkolenie obejmowało najwyraźniej jedynie walkę ze stojącymi oponentami. W związku z tym, jeżeli potencjalna ofiara siedzi, lub kuca, to jedynym sposobem na jej unieszkodliwienie jest wykorzystanie broni palnej. Lokacje, które przemierzamy, po pewnym czasie zaczynają wydawać się monotonne, a co ważniejsze są one bardzo liniowe. Rzadko kiedy możemy wybrać własną drogę do celu. Prawie zawsze jest tylko jedna. Nielogicznie wygląda sposób niszczenie pojazdów. Aby pozbyć się takowego, należy strzelić z karabinu snajperskiego w zawór jego baku. I jest to jedyny sposób. Nie pomaga nawet, oddana z odległości zaledwie kilku metrów, seria z karabinu maszynowego w bak. Mówiąc o rzeczach nielogicznych, nie można nie wspomnieć o zachowaniu naszych przeciwników. Podczas wymiany ognia, biegają oni pomiędzy różnymi osłonami. Ale wydaje się, że tak naprawdę sami nie wiedzą, jaki mają w tym cel.

Podsumowując, Sniper Elite V2 to gra skupiająca się głównie na strzelaniu z broni snajperskiej. I ten element jest zrealizowany bardzo dobrze. Balistyka jest rozbudowana, a oglądanie efektów celnego strzału daje nie lada satysfakcję. Pozostałe elementy gry są przeciętne. Nie obyło się też bez kilku błędów. Sniper Elite V2 jest jednak grą wartą polecenia. Odnajdą się w niej szczególnie zwolennicy dalekosiężnych karabinów oraz fani klimatów II Wojny Światowej.

Zacna gierka dla lubiących strzelanko-skradanki ale nie polecam grania na poziomach trudności niższych niż Snajper. Dlaczego? Ponieważ nawet na tym najwyższym predefiniowanym poziomie trudności nie jest specjalnie trudno (mówię to ja "jarząbek" ;), który zorientował się po 1/4 gry, że kółkiem myszy można powiększyć zoom lunety - przez 1/4 gry ściągałem hitlerowców z okien na zwykłej lunecie, lol :D ) Podstawkę gry przeszedłem w ok. 26 godz. (znajomy na "normalu" w 9 godzin), było to kilkadziesiąt (naciągane bo 26 ;)) godzin bardzo udanej zabawy.

Misje są zróżnicowane i mają dobrze zaaplikowaną wojenną atmosferę, która ssie Cię jak igła podczas pobrania krwi ;) Atmosfera jest na tyle dobra, że często czujesz się jak osaczona mysz w kartonowym pudełku z małą ilością dostępnych schronień ;)), obracając się w kółko ze świadomością, że i tak Cię wszyscy widzą ;D Działa to na wyobraźnię, szczególnie, że na poziomie "Snajper" ginie się po 2 otrzymanych strzałach. To powoduje, że adrenalina skacze a trafienia muszą być precyzyjne bo ♥♥♥♥♥♥♥ lub kacap nie trafiony w głowę podczas wymiany bliskiego ognia potrafi przetrwać nawet do 3 trafień :)

Celowanie w grze nie jest banalne (poziom "Snajper") ale nie jest też super trudne.
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=330357115

Trzeba uwzględnić wiatr i odległość ale nawet jeśli mamy z tym problem to w końcu po wypuszczonej snajperskiej serii ;)) coś w cel trafi ;)) Niektóre misje są statyczne, inne wymagają ciągłego biegu (najtrudniejsze są jak zwykle misje ochrony jakiejś osoby).

Komputerowy przeciwnik jest dość inteligentny ale mniej więcej po połowie gry wiesz już jakich schronień używać by komputer zupełnie zgłupiał. Mimo wszystko trzeba się namęczyć bo chociaż piechota to w grze tylko mięso armatnie służące do przeczyszczania broni ;) to snajperzy potrafią napsuć krwi. Czasem wrogi snajper jest bardzo daleko i tak ukryty, że widać tylko czubek głowy a jednocześnie dysponuje _zabójczą_ celnością, ale to dobrze, jest wyzwanie i fun! ;)

Graficznie gra się obroniła i po 2 latach od premiery ciągle wygląda świetnie. Sławetny już killcam w grze też dodaje kolejną warstwę miodności gry (chociaż później już trochę się nudzi).
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=330356779

Fabuła gry jak to fabuła w skradankach napierdzielankach :) Dajcie spokój i przestańcie udawać, że kogokolwiek to interesuje bardziej niż tło za szybą podczas jazdy samochodem wyścigowym :) Poziom fabuły jest mniej więcej jak w Rambo albo Commando czyli nie obraża naszej inteligencji ;D więc spox. Na początku trochę raziło mnie, że strzelamy nie tylko do ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ ale w dalszych misjach również do kacapów (wyzwoleńczych sił jakby nie było). Jednak potem fabuła na tyle rozwija wątek stalinowskiego reżimu i Złego Planu, że przestajesz mieć przed oczami Grigorija z 4 pancernych ;) i walisz w kacapów śpiewając "Pust wsiegda budiet sołce!" ;)

http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=330357059

Grę dostałem w promocji za darmo ale tak mi się spodobała, że kupiłem już Sniper Elite v.3 a do v.2 mam zamiar kupić (w promocji ;)) wszystkie DLC.

Trybu wieloosobowego nie próbowałem bo wolę być samotnym wilkiem ;) Jest jeszcze tryb wyzwań (ty jako Rambo 29 ale bez nieskończonego magazynka i kolejne fale wrogów próbujące zdjąć twój skalp).

Gra zapewnia qpę dobrej zabawy, zdecydowanie warto kupić ją w promocji (bo bez niej to lepszy jest Sniper Elite v.3).

7/10.