Granie magiem

[Sharnid]

Cześć. Będę przechodził Kroniki Myrtany po raz 4. Za każdym razem uczyłem się skórowania zwierząt i wszystkich łowieckich umiejętności. Tym razem mam dylemat, z jednej strony nauczyłbym się ich i sprzedawał wszystkie trofea, z kolei z drugiej strony jest to +/- 30 PN, które mógłbym wpakować w manę. Stąd moje pytanie: Nastawiając się na rozgrywkę jako mag, wydalibyście PN na nauki łowiectwa (nauczyłbym się ewentualnie skórowania zwierząt, żeby zrobić zadanie ze skórami dla Baesa) czy wszystkie PN wydalibyście na manę, kręgi run, przepisywanie zwojów i alchemie?

[Fexilo]

Zacznę od tego, że aktualnie sam gram pierwszy raz 'magiem' (jestem w 4 rozdziale), ale mam doświadczenie z GK II NK. Sam intuicyjnie obrałem łowieckie umiejętności jako kluczowa zarabiaczka i póki co nie żałuję, bo jak wiadomo na maga trzeba doinwestować. Na początku było ciężko tak jak się spodziewałem, ale wraz z odblokowaniem 2 kręgu i zgromadzeniem 'sensownej' ilości many (ok. 105) większość idzie gładko (ze zwojami to wszystko). Mam 31lv, znam 2krąg i 85 wolnych punktów nauki, więcej many nie uzyskam ze znanych mi źródeł nauki u NPC, dlatego wykupuję wszelkie mikstury ducha, rośliny pod manę, okruchy na zwoje, księgi dodające +mana, pierścienie i pasy do many i obr mag (pas do alchemii też OP), droższe użyteczne zwoje, grzybki etc i mnie na to wszystko stać. A wracając do umiejętności to pozyskuję skóry, kły, rogi i pazury, więcej mi nie potrzeba. Co prawda staram się robić wszystko na 100% i wyciskam ile się da exp i złota. Podsumowując, na znany mi etap gry, nie wiem czy potrzeba mi tak dużo pkt nauki, a na złoto też nie narzekam, wiadomo można by mieć więcej złota zdobywaniem innych umiejętności, ale co jeszcze miałbym za to złoto kupić też nie wiadomo. Mam nadzieję że choć trochę pomogłem, pozdrawiam

[Sharnid]

Ja tak samo, robię wszystko na 100%. Tak myślałem, żeby nauczyć się usuwania kłów, rogów i pazurów i wraz ze skórami to wszystko spieniężyć. Zastanawiam się jeszcze nad pozyskiwaniem żuwaczek, pod regeneracje many, ale po dłuższym zastosowaniu ten efekt wygasa. Dużo jest też na przestrzeni gry żądeł i skrzydeł krwiopijców, ale tak jak napisałeś, że złoto za skóry, kły, rogi i pazury wystarczy na wszystko.
Z ciekawości, to czyim czeladnikiem zostałeś? Od razu uczyłeś się alchemii czy dopiero w 3/4 rozdziale?

[Sharnid]

Originally posted by Fexilo:

Zacznę od tego, że aktualnie sam gram pierwszy raz 'magiem' (jestem w 4 rozdziale), ale mam doświadczenie z GK II NK. Sam intuicyjnie obrałem łowieckie umiejętności jako kluczowa zarabiaczka i póki co nie żałuję, bo jak wiadomo na maga trzeba doinwestować. Na początku było ciężko tak jak się spodziewałem, ale wraz z odblokowaniem 2 kręgu i zgromadzeniem 'sensownej' ilości many (ok. 105) większość idzie gładko (ze zwojami to wszystko). Mam 31lv, znam 2krąg i 85 wolnych punktów nauki, więcej many nie uzyskam ze znanych mi źródeł nauki u NPC, dlatego wykupuję wszelkie mikstury ducha, rośliny pod manę, okruchy na zwoje, księgi dodające +mana, pierścienie i pasy do many i obr mag (pas do alchemii też OP), droższe użyteczne zwoje, grzybki etc i mnie na to wszystko stać. A wracając do umiejętności to pozyskuję skóry, kły, rogi i pazury, więcej mi nie potrzeba. Co prawda staram się robić wszystko na 100% i wyciskam ile się da exp i złota. Podsumowując, na znany mi etap gry, nie wiem czy potrzeba mi tak dużo pkt nauki, a na złoto też nie narzekam, wiadomo można by mieć więcej złota zdobywaniem innych umiejętności, ale co jeszcze miałbym za to złoto kupić też nie wiadomo. Mam nadzieję że choć trochę pomogłem, pozdrawiam

Wydawałeś PN na kradzież kiedzonkową? Czy trzymałeś je na manę? Ja za każdym razem uczę się najwyższego poziomu kradzieży kieszonkowej, to zostało mi jeszcze z G2:NK, bo tam kradzież kieszonkowa dawała dodatkowo expa