Niesamowity soundtrack (!), wszystko-przecinające-lasery, haki i rakiety będące podstawowymi narzędziami w modelowaniu otaczajacego środowiska, abstrakcyjny (czasem podstawówkowy) humor, to tylko niektóre z wielu atutów tej gry. Jedynym mankamentem jest trochę skopany system sterowania. Spokojnie można spędzić przy niej kilka godzin. Mimo wszystko gierka ma swój osobliwy klimat (i ten niesamowity soundtrack), że trudno zapomnieć o niej pośród innych sandboxowo~podobnych gier.

Gra jest świetna !, do swojej dyspozycji mamy tnący skały laser, hak dzięki któremu możemy przesuwać odciete fragmenty skał oraz zaczepne rakietki które przesuwają skałe, gra polega na logicznym myśleniu torowania sobie drogi do końca mapy, jest również wiele sekretów do odkrycia na każdej mapie. Gra choć krótka i liniowa, myśle że jeszcze kilka razy ją przejde :)

+ Grafika (lubie komiksową grafike)
+ Orginalnosć
+ Humor
+ Sekrety do odkrycia
- Nie wiele, lecz są bugi (czasami gra potrafi się zwiesić)
- Krótka
9/10

Pomysł był ekstra. Możemy pociąć na kawałki praktycznie wszystko, co widzimy. A potem przemieszczać to wszystko z pomocą liny i rakiet. Krótko: sami sobie tworzyć drogę. Wygląda i działa ładnie, muzyka jest świetna, miło się w to gra. Nawet historia, choć głupia, jest OK. Problem w tym, że całość trwa 3 godziny, nawet jak się zbytnio nie spieszysz. I końcówka wygląda tak, jakby autorzy chcieli stworzyć drugą część, a raczej nie powstanie.

Warto spróbować, tyle że po wszystkim zostaje chęć na więcej, której nie da się zaspokoić.

To jest gra, a nie te wasze hardlajny

Game for long winter evening

Przyjemna, ładna i pelna humoru gra logiczno...akcji? Nie będę zdradzał zawiłości fabularnej, chodzi o to, że skradziono naszej postaci spodnie. I tu zaczyna się pełny dramatu pościg. Naszymi narzedziami jest laser, dzięki któremu tniemy elementy, linka z hakiem do ich przyciągania oraz malutkie rakiety do przesuwania przedmiotów w wybranym przez nas kierunku(zależy od ulożenia wystrzelonej rakiety)
Masa zadań, wszelakich wyzwań, a co najważniejsze - całkowita, pozbawiona hamulców możliwość ingerowania w świat i jego fizykę. Możemy ciąć, przecinać i rozcinać na wszelakie sposoby, wedle naszej wyobraźni.Wszystko aby zdobywać znajdźki(w tym najważniejsze, kasety) i przechodzić do kolejnych etapów. Polecam, warte swojej ceny. Miła odskocznia od przesadzonych strzelanin.
ps. pochwalić muszę soundtrack i wy też powinniście, bowiem ten możliwy do odsłuchania jest pod warunkiem znalezienia kasety. Warto więc zwrócić na nie większą uwagę. Utwory nie spodobają się każdemu, starsi gracze na pewno pokiwają głową w zadowoleniu.

Fajna gierka na jeden wieczór. Przejście zajmuje 2,5 - 3 godziny. W krainie niskopoligonowych brył i staroświeckich tekstur mieszka sobie Tiny - protagonista i Big, który ukradł majtki jego dziadka, źródło magicznej mocy i nosi je teraz na głowie, dzięki czemu włada telekinezą i rzuca w nas głazami. Musimy odzyskać antyczną bieliznę biegnąc przez pustynię i wspinając się w antycznej piramidzie "prawie jak Tomb Raider '96". Na szczęście posiadamy laser, którym możemy ciąć kamienne bloki, harpun, którymi je przeciągamy oraz torpedę, którym je odpychamy.

I tu leży ratunek dla gry, która jest krótką, przeciętną platformówką, ma fabułę z jednym żartem i taką sobie grafikę. Jako gra fizyczna jest genialna i szkoda, że tak krótka. Precyzyjne cięcie bloków, poszukiwanie sekretnych lokacji, śmierci pod gruzami i kombinowanie jak tu dostać się na następna półkę jest wciągające i relaksujące, a dla młodszego gracza może stanowić pewne wyzwanie. Gra ma również świetny soundtrack, który rekompensuje częściowo brak dubbingu (czemu? nie ma aż takiej ilości tekstu, żeby nie można było tego dodać). Polecam, ale z wyprzedaży.

Plusy:
- humor
- oryginalna oprawa graficzna
- ścieżka dźwiękowa
- mechanika gry opierająca się na cięciu laserem
- elementy logiczne

Minusy:
- trochę za krótka

This strange, beautiful, pants-obsessed platformer is a surprisingly fun, hidden gem of a game.

Tiny & Big sat in my inventory for a long time, one of those titles I bought because it was on sale. The screen shots generally don't do it any justice making it an easily overlooked title; the name doesn't help either.

The graphics, although strange, are a suitable stylistic choice that fit well with the theme. Likewise, the music is unusual but enjoyable. A couple new tracks are hidden in each level, so finding them is a good idea if you want to expand the game's song list.

The most noteworthy design element in the game is the physics engine with the ability to cut pillars, statues, boulders and most other stone items. It feels amazing to push, pull, and hack apart such large objects and dynamically alter the game environment. The simple act of cutting objects at any angle without the use of voxels was something I had never seen before.

I appreciated how the designers encouraged experimentation; most of the trial and error situations encountered aren't that painful. Despite my low tolerance for gaming frustration and rather poor platforming skills this game won me over and I fought through. It's a short game at 3-5 hours, but it has a lot of replay value if you enjoy achievement hunting.

Those whom enjoy the exploration of platformers, will surely love hunting down hidden objects and discovering the various Easter eggs that Tiny & Big has to offer. I enthusiastically recommend this somewhat underrated title to everyone.

Gra mogła by być bardziej rozbudowana, wzbogadzona o jakiś edytor map, lecz to co oferuje jest warte ceny i daje ubaw na pare godzin zabawy. W sam raz dla ludzi lubiących łamigłowki i swobode ruchu.