Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Grałem przeciwko killerowi z ekipą na słuchawkach i miałem takich killerów, którzy nie kampili ani nie tunelowali a i tak nie mieliśmy szans. Ale to był taki gracz że przyjemnie się umierało na haku gdyz gra była fer. Mimo że nie mamy z nimi szans to gramy z przyjemnością bo coś się dzieje a nie (ja nie campie, ja patroluje). Jeszcze jedno dodam to, że jeśli nie campisz ani nie tunelujesz znacznie więcej zyskujesz punktów a im więcej akcji wykonujesz tym szybciej wbijasz rangę. Tyczy się to kilera i ocalałego.
odpowiedź: Weź perk - Hex: DEVOUR HOPE - i naucz się z nim grać. Kiedy będzie ci się ładował znaczy że jest ok.
jeśli chodzi o tunell to są tu spory ale ogólnie to daj się wyleczyć ocalałemu a jeśli robi gena na rannego to już można powiedzieć że to nie tunel.
Osobiście uważam że perk - DECISIVE STRIKE - powinien działać po każdym haku a nie tylko 1 raz i nie powinien anulować się w trakcie samoopatrywania się w pozostałych przypadkach może się anulować i to też jest jakaś granica tunelu
Pozdro
No i każdy Ocalały Ci odpowie na to pytanie: "Tak daleko, byś nikogo z nas nie dogonił".
A jak zaczniesz im dawać szanse, bo widzisz że stadko lamek się trafiło, to na końcu któryś napisze "izi".
Jak masz czyste sumienie i wiesz że nie grałeś jak szuja, to najlepszą rzeczą jest zignorowanie głupich komentarzy. DBD (niestety) zrzesza dużo toksycznej społeczności. Co zrobić? Jak żyć?
Nie wiem JAK grasz, bowiem żem nie widział tego... więc nie oceniam Cię... ale wiem że wielu graczy używa określeń (których nie rozumieją), albo muszą sobie jakoś wytłumaczyć porażkę swojemu ego. Albo wymyśla nowe określenie (np: "Tryharder").