Cài đặt Steam
đăng nhập
|
ngôn ngữ
简体中文 (Hán giản thể)
繁體中文 (Hán phồn thể)
日本語 (Nhật)
한국어 (Hàn Quốc)
ไทย (Thái)
Български (Bungari)
Čeština (CH Séc)
Dansk (Đan Mạch)
Deutsch (Đức)
English (Anh)
Español - España (Tây Ban Nha - TBN)
Español - Latinoamérica (Tây Ban Nha cho Mỹ Latin)
Ελληνικά (Hy Lạp)
Français (Pháp)
Italiano (Ý)
Bahasa Indonesia (tiếng Indonesia)
Magyar (Hungary)
Nederlands (Hà Lan)
Norsk (Na Uy)
Polski (Ba Lan)
Português (Tiếng Bồ Đào Nha - BĐN)
Português - Brasil (Bồ Đào Nha - Brazil)
Română (Rumani)
Русский (Nga)
Suomi (Phần Lan)
Svenska (Thụy Điển)
Türkçe (Thổ Nhĩ Kỳ)
Українська (Ukraine)
Báo cáo lỗi dịch thuật
Mężczyzna: Nie, zwłaszcza jak widzę durnego idiotę Jana Rodzenia, dyrektora Klubu Księgarza w Warszawie. Możecie mu to pokazać, że jest idiotą, że mam go w dupie i chętnie bym go pobił, możecie to nawet puścić.
D: A z czego się pan najczęściej śmieje?
M: Jakby pijany Rodzeń upadł i sobie głupi ryj rozwalił. Mnie, doktora nauk, będzie policją straszył! Jak go kiedyś spotkam to u nogi z dupy powyrywam. Jest komunistycznym karłem, który się przefarbował na SPP. Niech żyje wolna Polska, precz z komuną!
- Czemu?
- No tak ogólnie.
- No co... woda najczęściej, ziemia, woda, coś takiego, nie? Halucynacja, hemoglobina, dwutlenek węgla... Takaaa sytuacja...
Chema, nie? Najczęściej to chema mnie interesuje. Nie podoba mi się.
- Ja pytam co pana najbardziej denerwuje, nie interesuje.
- Mnie? Mistyfikacja interesuje, chema, coś takiego, proszki kurde...
_...:=,`' ︵ т ︵ X彡-J
<` 彡 / ミ ,_人_. *彡 `~
`~=:: Y
i. .:
.\ ,。---.,, ./
ヽ /゙''```\;.{ \/
Y `J..r_.彳 |
{ `` ` i
\ \ ..︵︵.
`\ ``ゞ.,/` oQ o`)
`i, +REP Y ω /
`i, . " /
`iミ ,,ノ
︵Y..︵.,, ,,+..__ノ``
(,`, З о ,.ノ川彡ゞ彡 *
ゞ_,,,....彡彡~ `+Х彡彡彡彡*