Torchlight: Infinite to zjechana przez jutuberów do cna gra hack & slash. Czy faktycznie jest pay to win? No cóż, wystarczy, że nadmienię, że jest tu na razie jedynie tryb single player, bez jakiegokolwiek co-opa czy pvp. Do tego owe P2W nie istniałoby nawet jeśli byłoby tutaj pvp, ponieważ omawiane elementy związane z monetyzacją są jak najbardziej możliwe do zdobycia bez pieniędzy. Załóżmy jednak, że owe P2W faktycznie ma miejsce i możemy tutaj dosłownie kupić moc postaci. Po 1 nie byłoby to nic nowego, bo podobne zabiegi miały już miejsce nawet 10 lat temu w grach typu Borderlands 2 czy Diablo 3, gdzie za kasę mogliśmy dostawać legendarne przedmioty częściej niż normalnie. A po 2 to tak naprawdę byłoby to pay to lose (fun), bo gra jest na tyle prosta i przyjemna, że wszelkie wzmocnienia zabiły jakiekolwiek wyzwanie i co za tym idzie jakikolwiek fun z rozgrywki.

Produkcja sama w sobie jest bardzo przyjemna i wciągająca. Posiada wszystkie znaczące elementy 2 pierwszych części cyklu - czyli fabuła, różnorodne i ciekawe lokacje, satysfakcjonujący grind oraz zabawni i przyjemni bohaterowie. Ba są tutaj nawet całkiem dobrze zrobione cutscenki. Do tego jest to najbardziej rozbudowana część pod względem mnogości opcji rozwoju postaci. Warto sprawdzić, zwłaszcza, że jest f2p.


---------------------------------------------------------------------------

damn daniel

(ppl can't play it yet, but it's already flooded with negative reviews)

EDIT:

it's fun game, hate is from angry Diablo: Immortal fanboys, which wasted $$$ on dying game

Torchlight: Infinite to zjechana przez jutuberów do cna gra hack & slash. Czy faktycznie jest pay to win? No cóż, wystarczy, że nadmienię, że jest tu na razie jedynie tryb single player, bez jakiegokolwiek co-opa czy pvp. Do tego owe P2W nie istniałoby nawet jeśli byłoby tutaj pvp, ponieważ omawiane elementy związane z monetyzacją są jak najbardziej możliwe do zdobycia bez pieniędzy. Załóżmy jednak, że owe P2W faktycznie ma miejsce i możemy tutaj dosłownie kupić moc postaci. Po 1 nie byłoby to nic nowego, bo podobne zabiegi miały już miejsce nawet 10 lat temu w grach typu Borderlands 2 czy Diablo 3, gdzie za kasę mogliśmy dostawać legendarne przedmioty częściej niż normalnie. A po 2 to tak naprawdę byłoby to pay to lose (fun), bo gra jest na tyle prosta i przyjemna, że wszelkie wzmocnienia zabiły jakiekolwiek wyzwanie i co za tym idzie jakikolwiek fun z rozgrywki. Produkcja sama w sobie jest bardzo przyjemna i wciągająca. Posiada wszystkie znaczące elementy 2 pierwszych części cyklu - czyli fabuła, różnorodne i ciekawe lokacje, satysfakcjonujący grind oraz zabawni i przyjemni bohaterowie. Ba są tutaj nawet całkiem dobrze zrobione cutscenki. Do tego jest to najbardziej rozbudowana część pod względem mnogości opcji rozwoju postaci. Warto sprawdzić, zwłaszcza, że jest f2p. --------------------------------------------------------------------------- damn daniel (ppl can't play it yet, but it's already flooded with negative reviews) EDIT: it's fun game, hate is from angry Diablo: Immortal fanboys, which wasted $$$ on dying game