STEAM GROUP
MY GROUP 👌 What I like
STEAM GROUP
MY GROUP 👌 What I like
9
IN-GAME
42
ONLINE
Founded
January 1, 2017
Language
Polish
UNCHARTED: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei
Hello Nathan. How are you honey?!
To recenzja głównie dla tych, którzy nie mieli styczności z UNCHARTED i nie znają Nathana Drake'a lub którzy chcą sobie przypomnieć co i jak.
Ta gra to świetna seria przygodowych gier akcji typu TPS. Zacząwszy od 2007 roku, wszystkie tytuły były tworzone na PlayStation przez firmę Naughty Dog. Ostatnia część z Drakiem z 2016 (UNCHARTED 4: Kres Złodzieja) i spin-off z Chloe Frazer z 2017 (UNCHARTED: Zaginione Dziedzictwo) zostały spięte w pakiet i nareszcie sprezentowane graczom pod koniec 2022 roku na PC jako UNCHARTED: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei.

https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3243400987
UNCHARTED to bardzo znana seria, która była tworzona jako kontra dla cyklu Tomb Raider i jego niesłabnącej pozycji w świecie gier. Rywalizacja była bardzo widoczna. Skończyło się na tym, że Lara zaczęła upodabniać się Drake'a, a nie na odwrót. No cóż, Croft cofnęła się w rozwoju z zarąbistej, bogatej arystokratki i znakomitej pani archeolog, której niestraszna jest japońska yakuza i dinozaury do młodej dziewuszki uczącej się wszystkiego. Zamiana kultowych dwóch pistoletów na łuk dobiła mnie najbardziej (przez to do tej pory nie mogę wziąć się za ostatnią część). Zakochani w młodej Larze nie podzielą tego zadania, ale według wielu graczy Drake wyszedł na prowadzenie ze swoim świetnym wizerunkiem dobrego złodzieja i niezastąpionym humorem.

Skarby, skarby, skarby.
Każda część UNCHARTED opowiada o innym legendarnym miejscu i skarbie. Postacie jednak powtarzają się, a ich losy przeplatają. Głównym charakterem serii jest wspomniany Nathan Drake i to nim kierujemy do części 4. Wyjątkiem jest ostatnia odsłona bez numerka (zaraz opowiem czemu bez numerka 😁), gdzie bohaterką jest Chloe Frazer, która występowała niejednokrotnie we wcześniejszych częściach i jest dobrze znana Nathanowi. Czemu on nie występuje? Wszystko jest wytłumaczone w UNCHARTED 4.
W „Kresie Złodzieja” Drake szuka największego w dziejach skarbu piratów, odkrywając przy tym tragiczne fakty z przeszłości pewnej pięknej aż do przesady wyspy. Chloe natomiast w „Zaginionym Dziedzictwie” ugania się w Indiach za artefaktem zwanym Złotym Kłem Ganeśi, który z dziwnych przyczyn jest dla niej bardzo ważny.
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3248974809
Biedna Chloe bez numerka.
UNCHARTED: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei to dwie rasowe przygodowe gry akcji z widokiem w trzeciej osobie, chociaż w „Zaginionym Dziedzictwie” w niektórych rozdziałach zostało wprowadzone coś w stylu otwartego świata i jest przeplatane z etapami z typową akcją, czyli zostały nieco zaburzone klasyczne cechy tego typu gier. Ogólnie ta produkcja ma kilka różnic i nie jest główną częścią serii. Niektórzy mówią na ten tytuł DLC (co jest w ogóle pomylonym pojęciem!), a niektórzy, że to dodatek do Kresu Złodzieja (co też jest błędne). Od dawna istnieją tak zwane spin-offy, czyli gry (filmy, książki, komiksy itp.), które wykorzystują drugoplanową postać z serii jako głównego bohatera. Właśnie Chloe była taką charyzmatyczną postacią w poprzednich częściach UNCHARTED, dlatego zajęła miejsce Drake'a. Gra jest dosyć długa (chyba że się idzie na trybie opowieści i z włączonym wspomaganiem celowania), na najwyższym poziomie trudna, z ciekawymi zagadkami i uroczym światem. To pełnoprawny spin-off pełną twarzą, a nie żaden dodatek, którego akcja dzieje się po wydarzeniach z czwórki. Chloe nie dostała numerka 5 tylko dlatego, bo nie jest Nathanem. W innym przypadku gra UNCHARTED: Zaginione Dziedzictwo byłaby kolejną główną odsłoną serii.

I jak tu nie lubić tych postaci?
💎Nathan i Chloe praktycznie nigdy nie są sami, zawsze mogą liczyć na pomoc przyjaciół, z którymi współpracują, rozmawiają, kłócą się, tłumaczą różne kwestie i przy okazji sklejają w całość fabułę. Wszystkie postacie w grze nazywane są złodziejami, ale tak naprawdę są to historycy, archeolodzy, parkourowcy, ninja, Jamesy Bondy i Rambo w jednym. Inaczej mówiąc to poszukiwacze skarbów, którzy pracują niezbyt legalnie, więc świat patrzy na nich nieprzychylnie i zawsze znajdzie się ten zły (z całą armią), który chce ich zabić.
💎W UNCHARTED: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei nie ma otwartego świata (po skończeniu rozdziału nie można wrócić do danych miejsc, chyba że z menu gry). Jedynym spokojnym czasem w gameplayu jest jazda jeepem. W Zaginionym Dziedzictwie nawet mamy przeznaczony do tego MINI otwarty świat z mini mapą, w którym musimy wykonać pewne czynności, aby przejść dalej.
💎Nie ma również zapychających misji pobocznych, typu przynieś wynieś pozamiataj. Ewentualnie można tak nazwać szukanie znajdziek (skarbów i notatek), ale one praktycznie leżą schowane gdzieś na naszej drodze. Chloe na otwartym terenie ma jedną dodatkową misję szukania tajemniczych żetonów, co też prowadzi ją do bardzo przydatnego skarbu. Poza tym to czysta żywa akcja, walka, wspinanie się z przeróżnymi zaskakującymi wypadkami plus przerywniki filmowe.
💎Wrogowie są często i gęsto, a likwidacja ich po cichu czy głośno to czysta przyjemność, tak samo, jak używanie broni, którą po sobie zostawiają. W zasadzie później już nie patrzymy co mamy w ręce, byleby naboje były (na wysokich poziomach) w innym przypadku zostaje walka wręcz i szukanie jakiegoś leżącego gdzieś w trawie pistoletu czy karabinu po kolejnym trupie.
💎Ponieważ to przygodowe gry akcji więc nie będziemy tu siedzieć tyle czasu co w RPG czy w grach z otwartym światem i tym bardziej multi. Niemniej jednak jak na produkcję tego typu spędzamy tu długie godziny. Chcąc zrobić wszystkie osiągnięcia to już naprawdę trzeba się postarać poznać każdy kąt.

💎W grze twórcy już na początku zachęcają do użycia pada. Tak się składa, że ten tytuł również można rozegrać na myszce i klawiaturze. Zwróćmy uwagę, że to strzelanka. Tak więc panie i panowie, moja rada jest taka, aby rozegrać UNCHARTED, jak na prawdziwego fps-a przystało, czyli na klawiaturze i BEZ WSPOMAGANIA CELOWANIA. Wtedy może niejeden konsolowiec dostrzeże, jaka jest różnica i przyzna rację, że fps-y trzeba rozgrywać na PC.

Chwila, momencik, jeszcze tylko jedno zdjęcie.
Rzeczą, która najbardziej mnie cieszy w ekskluzywnych grach przeniesionych na PC z konsol jest grafika i niewygórowane wymagania sprzętowe. Te gry wyglądają pięknie i nie trzeba mieć wypasionych w kosmos komputerów. Dziwię się patrząc na zapowiedzi nowych tytułów, jak można aż tak wyżyłować nowości, które będą wyglądać tak samo, jak gry sprzed dobrych kilku lat.
W UNCHARTED: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei oczywiście grafika jest dopasowana do nowych wymagań sprzętowych graczy i bardzo dobrze, bo jest jeszcze raz na czym oko zawiesić. Świat jest piękny, projekty bardzo ciekawe i można robić screeny trybem foto. Wczuwamy się w ten fikcyjny świat i jesteśmy na chwilę prawdziwymi poszukiwaczami skarbów.
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3247051894
Ostatnie dwa słowa...
Jeśli ktoś się martwi, że gra się zestarzała, to niech przestanie. Gameplay po prostu bawił, bawi i będzie bawił. Nawet w przyszłości po latach W UNCHARTED: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei będzie świetnym klasykiem do pokazania swoim dzieciom.
Jeżeli komuś nie podoba się TAKA gra i nie potrafi się nią cieszyć, to znaczy, że czas na antydepresanty. Rozwiązaniem może być również wyłączenie komputera i znalezienie sobie innego hobby.

Zapraszam do odwiedzenia strony kuratora MY GROUP 👌
Last edited by Black Rose 🌹; May 22, 2024 @ 1:35am
< >
Showing 1-2 of 2 comments
Rembus May 22, 2024 @ 8:47am 
Grałem i recenzowałem ostatnią gierkę (pakiet gier?), do tego na Steam Decku. Świetna fabuła i reżyseria, grafika też, sceny akcji jedne z najlepszych spośród całego gatunku. Gameplay delikatnie wg mnie niedomagał, ciut za dużo strzelanin, ale i tak must-have dla posiadaczy PS'a, a teraz także PC :D
A link zostawię... :summer2021rpg:
https://www.testergier.pl/2023/12/uncharted-kolekcja-dziedzictwo-zlodziei-recenzja-steam-deck.html

@BlackRose Pamiętam, jak chwaliłaś się bitwami z Walkiriami w GoW. Skończyłaś grę na 100%? Kruki i inne rzeczy też? Endgame dla mnie był zbyt grindfestem, abym nawet pokonał ukrytych bossów. Sama gra też TOP (:
Black Rose 🌹 May 22, 2024 @ 9:53am 
Nie nie, GoW nie robiłam na 100%, ale dość dużo osiągnięć miałam. Ponad 80% na pewno.
W Uncharted chciałabym mieć 100%, owszem, ale za samymi znajdźkami chodzenie jest ciężkie, nie mówiąc o niektórych dziwnych osiągnięciach np. w 6 godzin przejść grę... Jak się nie uda, trzeba jeszcze raz. Nie wiem, może kiedyś spróbuję :I_am_happy:.
< >
Showing 1-2 of 2 comments
Per page: 1530 50