STEAM GROUP
MY GROUP 👌 What I like
STEAM GROUP
MY GROUP 👌 What I like
8
IN-GAME
55
ONLINE
Founded
January 1, 2017
Language
Polish
Rembus May 10, 2018 @ 11:43am
Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
UWAGA: Recenzję zalecam przeczytać na stronie podanej poniżej, ponieważ znajdziecie na niej screeny, zalety i wady oraz ocenę. Jednak, jeśli nie chcesz, Twoja wola, pod spodem załączam czysty tekst. Miłej lektury.

-----> https://www.testergier.pl/2018/05/wladca-pierscieni-bitwa-o-srodziemie.html <-----
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Uniwersum Władcy Pierścieni jest wam zapewne dobrze znane. Jest to rozchwytywana na całym świecie epopeja o przygodach małych Hobbitów, elfów czy krasnoludów i innych typowych dla fantasy wynaturzeń. Oprócz sześciu głównych książek Tolkiena, ten świat możemy poznać z genialnych filmów Petera Jacksona oraz gier. No właśnie, spróbujcie wymienić gry z tego uniwersum.

Być może na myśl przyjdą wam Cień Mordoru/Wojny. Jednak na osi czasu znajduje się o wiele więcej interaktywnych opowieści ze Śródziemia. A oto jedna z nich…

ŚWIAT

Akcja gry rozgrywa się podczas wszystkich trzech filmów. Podkreślam – filmów. Cała gra jest oklejona zdjęciami aktorów oraz fragmentami dzieła Jacksona. Nie jest to więc osobna historia, jak to bywa w Shadow of… Warto powiedzieć, że są aż dwie kampanie – dobra i zła (sterujemy m.in. Sarumanem i jego armią. Niestety nie ma dużej różnicy między obydwoma wersjami przygody). Dostępny też jest tryb Skirmish (szybka gra z botem) i multiplayer. Przypomnę zarys fabuły – hobbit Frodo Baggins oraz inni członkowie Drużyny Pierścienia muszą przedrzeć się przez niebezpieczne rejony Śródziemia, walcząc z hordami orków, uruków, nazguli i czego tam nie wymieniłem, by dotrzeć do Góry Przeznaczenia i zniszczyć pierścień, którego pożąda Sauron, władca ciemności.

Dużym minusem jest to, że nie jest to dokładne odwzorowanie fabuły książek/filmów. Przygodę zaczynamy dopiero od Rivendell, a gra niewiele tłumaczy graczowi. Tak więc obejrzenie ekranizacji jest co najmniej konieczne. I choć zaczyna się dobrze (od oskryptowanej misji w jaskiniach Morii), z czasem wkrada się lekka monotonia. Ale o tym później, bo jednak świat i klimat to najlepsze cechy gry. Jeśli jesteś fanem (głównie filmów) Władcy Pierścieni – od razu poczujesz się jak w domu. Rewelacyjnym pomysłem było wprowadzenie do gry małych urywków filmów aktorskich i aktualnego położenia drużyny – przez to wiemy, gdzie, co i kiedy się dzieje. Widzimy, że podczas gdy Rohańczycy uciekali do Helmowego Jaru, Merry i Pippin biesiadowali z Entami. Mały szczegół, a jednak cieszy. Sama mapa też jest fajnie zrobiona, bo ujrzymy na niej nie tylko (niektóre niedostępne w grze) lokacje z sagi, ale i mało znane rejony bitew.

Jak mówiłem, akcja nie jest stuprocentowym odzwierciedleniem filmów. We wcześniej wspomnianej Morii, pod koniec, jak dobrze wiecie, Gandalf “walczy” z Barlogiem. Jednak w grze… zabija go bez problemu, a naszemu czarodziejowi nic się nie dzieje. (Ale w następnych misjach już nie jest “spod znaku szarości”). Choć fajnie, że widzimy alternatywne wydarzenia, niemniej wyrywa to nas z klimatu. Oprócz kilku scen (świetny etap z Helmowym Jarem), wygląda to tak sobie.

ROZGRYWKA

Bitwa o Śródziemie to RTS, więc najczęściej będziemy zarządzać całymi armiami ludzi, elfów czy orków. Jednak nie zawsze – gra dzieli się na dwa rodzaje etapów. Oskryptowane misje są kwintesencją gry. W nich będziemy, np. wraz z Entami, niszczyć wieżę i “fabrykę” Sarumana czy obraniać Minas Tirith. Niestety w większości są to taśmowe misje, w których zabijamy co się rusza i niszczymy siedzibę wroga. I tak w kółko przez ponad 30 map. A wygląda to wszystko tak: rozpoczynam już z gotową armią. Tak naprawdę ona starczy, by wyzwolić teren, ale nie będę pospieszny. Buduję (na specjalnie wyznaczonych miejscach) farmy – są to “generatory” surowców, czyli waluty. Wzniosę jeszcze budynek, który da mi dostęp do ulepszeń postaci i kilka wież obronnych. Ruszam szukać opanowanych przez wrogów obozów. Niszczę je, dzięki czemu zyskuję więcej pól do budowania budynków, tak więc stawiam koszary i szkolę trochę jazdy. Kiedy w końcu odkrywam główną, dobrze rozbudowaną bazę, leczę dowódców, okrążam wroga i szybko go likwiduję. Koniec misji.

W specjalnie wyznaczonych miejscach budujemy np. koszary.
Podczas całej fabuły sterujemy nie tylko Gandalfem czy Legolasem, ale też różnymi frakcjami. Najczęściej gramy Rohańczykami. Rohan dysponuje głównie kawalerią, która jest bardzo szybka i mobilna, więc nie opłaca się wykupywać wolnych wojowników, którzy nie dojdą do walki na czas. Czasami posterujemy też ludźmi Gondoru, który ma wolne, ale silnie uzbrojone jednostki oraz mocny oręż do ataku, głównie trebusze. Podobnie to wygląda po stronie zła, gdzie orki mogą budować np. drabiny czy tarany, by dostać się do twierdzy oponenta.

Znajdziemy tu także delikatny posmak RPG – bohaterowie levelują, a my dostajemy punkty mocy. Za nie wykupujemy skille w drzewku umiejętności. Możemy dostać np. leczenie pobliskich sojuszników, tworzenie zalanego terenu czy przywołanie małej grupki wojów. To ostatnie jest trochę za mocne, wystarczy ich “położyć” przy twierdzy przeciwnika, by poważnie osłabić wroga. Przywołani sojusznicy i tak znikają po krótkim czasie, więc możemy ich śmiało wypuszczać na samobójcze misje sabotażowe.

GRAFIKA

Gra została wydana w 2004 roku, więc nie dziwota, że się zestarzała. Choć same mapy są całkiem dobrze przemyślane i zrobione, tak tekstury, w szczególności postaci, nie są zbyt dobre… Co nie oznacza, że ogółem oprawa nie zachowała klimatu. Deszczowy etap w mrocznym starciu pod Helmowym Jarem wygląda świetnie, zaskakuje też ilość jednostek na ekranie. Czasami aż nie możemy ujrzeć naszych bohaterów w całym gąszczu żołnierzy. Dobre wrażenie robią animacje – kiedy przyjrzymy się jednostkom bliżej, zobaczymy, że np. cieszą się po pokonaniu wroga, a dowódcy zachęcają armię do walki. Same budynki są też dobrze zrobione. Dla przykładu, strzelcy trenują na strzelnicy albo farmerzy uprawiają ziemię na farmie. Choć gra ma już swoje lata i nie możemy spodziewać się nie wiadomo czego, to grafika zestarzała się godnie.

DŹWIĘK

Jeśli chodzi o muzykę – nic dodać, nic ująć. Nuty Howarda Shore’a idealnie pasują do całej otoczki produkcji i budują niezapomniany klimat. Pochwalę też same efekty dźwiękowe. Głosów bohaterom użyczyli oczywiście ci sami aktorzy znani z wielkiego ekranu, przez co jeszcze bardziej wczuwamy się w historię przedstawioną w filmach Jacksona. Poza tym nie umniejszono roli postaciom drugoplanowym – każdy wojak ma swój dobór dialogów. Muszę niestety przy tym wspomnieć o ich gadulstwie, tak bardzo mnie denerwującym. Każdy rozkaz komentują, a gatunek przecież do czegoś zobowiązuje – klikamy tutaj bardzo często. Tak więc można dostać szału po dłuższym słuchaniu tych samych linijek.

JAKOŚĆ

Jednak gra ma i większe minusy. Głównie nie powala sztuczna inteligencja – wróg jeszcze coś tam robi, buduje i rekrutuje, ale już nasi podopieczni mają jakiś uraz do bitew. Czasami nie podniosą ręki na stojącego tuż obok przeciwnika, a strzelcy nie kontrują ataku wrogich łuczników. Trzeba ciągle na nich patrzeć, czy nie wchodzą do bram wroga sami lub czy stoją bezczynnie przy strzelającym w nich trebuszu. Denerwowało mnie też istny potop wrogów pod koniec gry. Nie utrudnia to zbytnio rozgrywki, ale ją sztucznie przedłuża.

OCENA

Bitwa o Śródziemie, na poletku innych tanich egranizacji, wygląda na naprawdę dobrą grę. Jednak jeśli dokładnie się przyjrzeć, nie wyróżnia się zbytnio od innych RTS-ów z tamtych lat. Powiem tak: jeśli jesteś fanem Śródziemia i nie przeszkadza ci galimatias fabularny, będziesz zadowolony. Jednak jeśli po prostu lubisz RTS-y, polecam poszukać lepszych, takiego Company of Heroes na przykład. BoŚ, choć to dobra gra na licencji, odstaje od gigantów gatunku.

PS Gra tak naprawdę nie jest już dostępna do kupna z oficjalnych źródeł. Jednak w internecie możecie znaleźć fanów, którzy reaktywowali produkcję i udostępnili ją za darmo (nawet z działającym multiplayerem). Wyszła też kontynuacja gry – Bitwa o Śródziemie II – oraz DLC do niej, o nazwie Król Nazguli.
Last edited by Rembus; May 10, 2018 @ 11:44am
< >
Showing 1-3 of 3 comments
Black Rose 🌹 May 10, 2018 @ 12:51pm 
A ja bym chciała zobaczyć Władcę Pierściena dokładnie z taką fabułą jak w książkach (lub trylogii filmowej) ale jako trzecioosobowy RPG albo przygodową grę akcji. Trochę trudno by było o głównego bohatera, ale może coś by wymyślili.
Coraz lepsze masz te recenzje ^^. Widzę, że wybrałeś już swoją drogę życiową ^^.
(W Ocenie "ekranizacja" rzuca się w oczy... ciiii).
Last edited by Black Rose 🌹; May 10, 2018 @ 12:53pm
Rembus May 10, 2018 @ 1:13pm 
Dzięki, choć "drogą życiową" bym to nie nazwał. Prawda, marzę, aby kiedyś w jakiejś redakcji pracować, narazie to tylko... udeptywanie gruntu (;. I dzięki za spotrzegawczość... czekaj, nie widzę, gdzie to zauważyłaś? Chodzi o "egranizację"? To odwrotność, zrobienie gry z filmu (:.

Grałaś w Władca Pierścieni: Wojna na Północy? Może Ci się spodoba, tym bardziej w co-opie. Też chciałbym, aby powstała gra z identyczną fabułą, nikt nie przebije Tolkiena w tym poletku :P
Last edited by Rembus; May 10, 2018 @ 1:18pm
Black Rose 🌹 May 10, 2018 @ 1:26pm 
Naprawdę wymyślili takie słowo :O ? Czowiek się uczy całe życie ^^...
< >
Showing 1-3 of 3 comments
Per page: 1530 50