Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Najwiecej punktow doswiadczenia dostaniesz z robienia broni
Lisowczyk ekonomia jest jeszcze do dopracowania, bo hajs zarabia się zbyt łatwo.
Tiny już odpalam grę i sprawdzam :D
Bezsensowne czekanie w mieście - czyli mija ci czas, dzień za dniem a ty produkujesz miecze. Być może ma to sens pod sam koniec gry- tak właśnie spróbuje sam zrobić, bo jak sie ma jeszcze do podbicia polowe mapy to jakoś tak szkoda mi czasu na siedzenie w miescie :)
A tam dalej jest jeszcze perk w kowalstwie, że -50% trade penalty na sprzedawane wykute bronie. :D (gdy sie w to bawimy oczywiście)
Polecam na początku gry gościa The Smith, ma 60 smithingu, żeby on kuł te miecze dwuręczne. A my musimy minimalnie rozwinąć kowalstwo, żeby móc kuć mieczyki za 10-20k.
I cyk, za chwile żona, warsztaty, karawany i śpimy na kasie.