Przestraszyłem się nie na żarty po przeczytaniu pierwszych recenzji na Steamie. Wielu grających pisało o problemach technicznych i kiepskiej optymalizacji. Na szczęście mnie nic podobnego nie spotkało. Spotkałem jedynie bugi związane z tłumaczeniem.

Powiem to prosto z mostu, nie żałuję, że Age of Wonders 4 kupiłem w przedsprzedaży (a był to drugi preorder w życiu). Przed premierą obejrzałem kilka screenów i przeklikałem kilka filmów, żeby się przekonać, w jakim kierunku zmierza seria. Od razu zobaczyłem mnóstwo nawiązań do Age of Wonders 3. A tak się składa, że to jedna z moich najbardziej ulubionych strategii wszech czasów. Po dosyć, przynajmniej dla mnie, średnim Planetfall uznałem to za bardzo dobry znak. Nie myliłem się. Czwarta odsłona prezentuje się prawie jak spełnienie marzeń lub mokry sen nastolatka o gorącej blondynce. Jest tu wiele poprawionych rozwiązań, które kulały w trójce. Mam tu chociażby na myśli absurdalne czekanie na ruch przeciwnika, który stał w miejscu jak kurtyzana wabiąca klientów. Na duży plus doceniam teraz rozwijanie swojego miasta (centralny punkt jest rozbudowany o kolejne fragmenty). Cholera! Nawet ta pastelowa, rozmyta i pozbawiona szczegółów grafika doskonale współgra z różnego rodzaju elementami, które są lepiej widoczne przez obrysowanie i cień. Świetnie to wygląda i jest nad wyraz czytelne. Nie mogę uwierzyć, że twórcy znacząco usprawnili dyplomację. Jest teraz bardziej angażująca i sensowniejsza. Dla każdego miłośnika statystyk przygotowano mnóstwo zaklęć, liczb i drzewek rozwoju. W porównaniu do dwóch poprzednich części mogę śmiało powiedzieć, że czwórka jest najbardziej rozbudowaną odsłoną. A mimo to jest tu wiele starych mechanik, które po prostu działały. Age of Wonders 4 na chwilę obecną to dla mnie prawdziwa bomba! Przy okazji wspomnę, że jest tu kilka takich przyjemnych drobiazgów pokroju specjalnego dźwięku przy zatwierdzaniu niektórych elementów. Trochę boli mnie kwestia audio, z naciskiem na soundtrack. Kompletnie w grze go nie wychwyciłem.

Żegnam się z rozgrywką na chwilę, bo muszę pójść w końcu spać. A jeszcze jedna tura kusi jak diabli! No co? Będę nerdzić.

Very good game, but Polish language is UNUSABLE, I had to switch to English after few hours of gameplay. Entire game needs thorough review of Polish language, there are HUNDREDS of mistakes (most of them related to word conjugation). Not only amount of mistakes is insane, but also quality of translation is simply bad. Game was released long time ago, this is unacceptable. I'm not sure who was translating this, but for love of god, please, never hire him again. AI would do it better...

minusy:
- tłumaczenie na polski to katastrofa, czegoś takiego nie było od czasow bazarowych Commandos:
"pokonujesz armię w waldze", "niezwykłym miejscem, we którym można", "strażniki nie będą wam już grozić", "materiałe magicznyy"
-niestabilność: gra przez 5 godzin wywaliła się 3-4 razy (Ryzen 3800+Geforce 3080)
-nieoczywisty interfejs: dyplomacja, rozwój, nawet budowanie i drzewko budynków
-niewyróżniająca się muzyka

plusy:
-budowanie swojej kultury jest super
-walka, mi przypomina heroes 4
-grafika
-eksploracja jest bardzo przyjemna
-na mapie jest dużo do zrobienia

W grze jest potencjał, ale wymaga jeszcze pracy. Mam nadzieję na poprawki w tłumaczeniu.

Ta gra jest bardzo dobra. Jedyne do czego mogę się przyczepić to lokalizacja, która jest miernej jakości; masa literówek oraz przekształceń. Oczywiście, zrozumieć można bez trudu, o co chodzi w zdecydowanej większości przypadków, ale niekiedy trzeba chwilę pogłówkować. Można takie coś wybaczyć podczas premiery, ale po ponad roku od niej przychodzi mi to z niezwykłym trudem.

Era Cudów , Epoka Cudów , Wiek Cudów. Jak zwał tak zwał. Wczesny dostęp można byłoby mieć obawy. Czy jednak słusznie??? 30 godzin zabawy więc można wysnuć pierwsze wnioski . Tak zwana "miodność" - jest , efekt "kolejnej tury" - jest , błędy - są. Czy warto - warto. I na tym można by było zakończyć oceną 8/10. Dobra nie będę leniem i jak ktoś ma ochotę na czytanie to piszemy.
Początek wydaje się trudny więc zalecam zaczęcie od pierwszej mapki i rasy predefiniowanej (możesz stworzyć własną rasę od A do Z). Może to onieśmielać bo na samej mapie mamy masę elementów począwszy od tytułowych cudów -zasiedlonych oczywiście przez nieprzyjazne nam istoty , skarby, miasta itd. Mechanik w grze jest całe multum - od rozwoju miasta , zakładania miast , posterunków , wasalizacji innych miast ,dyplomacji, walki , bardzo ważnych ksiąg czarów (tutaj można napisać osobny rozdział), rzucania czarów , rekrutacji bohaterów ich rozwoju i uzbrojenia, oblężeń itd. Mi zajęło 30 godzin na pobieżne poznanie tego wszystkiego a i tak wydaje mi się że niektóre elementy tej gry ledwie "liznąłem".
Tak, tak to gra na wiele godzin i nawet teraz (wczesny dostęp) wiele jej elementów współgra ze sobą bardzo dobrze i jest wykonane na świetnym poziomie a i zabawa jest przednia. Wbrew temu co poniektórzy piszą, nie miałem żadnych zawieszeń gry a i sama gra działa bardzo płynnie, mimo wcale nie najlepszej konfiguracji mojego komputera. Ale żeby nie było to trochę gorzkiej czekolady do słodziutkiego torciku. Tłumaczenie z google translator - wstyd - i żeby nie było, że tylko polskie - mam nadzieję że się wezmą za to bo się tego czytać nie da (totalnie -1 do oceny), nie wszystkie jednostki i czary są dobrze zbalansowane ( do poprawienia) , pomniejsze usterki nie wypływające za bardzo na grę np. podczas walki jeśli przeciwnik ma jednostkę, która przejmuje kontrole nad twoją jednostką i ucieknie z pola bitwy ta kontrola pozostaje na twojej jednostce do końca bitwy (jeden z takich małych exploitów do wygrywania trudnych bitew ;-p) .
Moja ocena to 8/10 (9,5/10) - ale serio, żeby w tak dobrze dopracowanej grze nie zrobić w miarę porządnego tłumaczenia (dodaj +1 jeśli to poprawią i + 0,5 za pomniejsze błędy)
Lubisz turówki (homm) , świat fantasy - to gra dla ciebie - nie wahaj się i nie obawiaj spędzisz z nią wiele godzin dobrej rozrywki.

Gra fajna, ale...
Już jest wydane DLC
Po tylu miesiącach od wydania Polskie tłumaczenie robione za pomocą jakiegoś automatu / bota... i nadal końcówki są tragiczne (tłumaczenie typu "jednostkai otrzyma status: zamarznięcieą".
Niektóre elementy są nieprzetłumaczone.
Po tylu miesiącach od wydania NADAL występuje problem, który w trakcie rozgrywki natychmiastowo zamyka grę (błąd związany z shaderami / cieniami) - da się grać na ustawieniach średnich, bez cieni - tylko nie po to się kupuje gry, żeby zmniejszać ich grafikę.

Może jak to naprawią za 5 lat to wtedy będzie sens ;/

Jestem fanem tej serii. Uważam ją za jedną z najlepszych strategicznych turówek ever. Jedynka, dwójka, trójka. Każda kolejna część to była uczta. W AoW3 mam przegrane ponad 2000 godz. Aż pojawiła się czwarta odsłona i niestety muszę przyznać, że to kolosalna porażka. Podchodziłem do niej kilka razy i za każdym razem nie dawałem rady. Rozwój bohatera, rozwój miast, eksploracja podziemi, neutralne miasta, sojusze, scenariusze, nawet walka. Wszystko to jest krokiem wstecz w porównaniu z trójką i chyba nawet dwójką. Gdzieś prysł ten klimat Coś zaczęło się psuć już od Planetfall i chyba dla mnie to już jest koniec serii. Wielkie rozczarowanie... szkoda

Tłumaczenie na polski jest tragiczne.

Jestem fanem serii od bardzo dawna, posiadam każdą część, stare jeszcze w wersji fizycznej. Niestety to co dostajemy w Age of Wonders 4 jest niegrywalne. Nie da się rozegrać normalnie gry w trybie multiplayer bez przeładowywania gry po sto razy, kilkudziesięciu crashy bez powodu i magicznie cofających się tur bądź innych bugów. O literówkach i problemach z polskim tłumaczeniem jak żywcem z google translate nie wspominając, bo to już szczegół. Nie da się zagrać na lanie co jest zupełnym nieporozumieniem, gra w chmurze ma desynchro kilka razy na ture... Próbowałam wielokrotnie, czekałam na nowe aktualizacje i dodatki, ale jest jeszcze gorzej z każdym z nich. Jest mi ogromnie przykro, bo to moja ulubiona seria strategów i zarazem zmarnowany potencjał i pieniądze. Za każdym razem jak zasiadam do gry z nadzieją, że może jednak... Kończy się to frustracją i złością. Na ten moment odradzam zakup i łudzę się jeszcze, że twórcy się obudzą i zrobią z grą porządek. Naprawdę szkoda tyle pracy, bo jest to coś genialnego... O ile (bardzo rzadko) działa.

Takie Age of Wonders Planetfall tylko że w świecie fantasy i lepsze