W swojej biblioteczce na steamie mam dosyć sporo gier z gatunku tower defense i szczerze powiedziawszy- rzygam już tego rodzaju grami, są wyświechtane do granic przywoitości, twórcy gier Indie często robią tego typu gry na „jedno kopyto”.
Na szczęście nieco inaczej wygląda sprawa z rodzimym Anomaly: war zone Earth, w tej grze koncept obrony bazy jest odwrócony o 180 stopni, musimy tak kierować pojazdami aby przedrzeć się do danego punktu na mapie. Brzmi banalnie? Tylko z pozoru. Trasy przejazdu można modyfikować, czy pojadą w lewo, w prawo, czy prosto, gra pod tym względem wymaga nieco zmysłu taktycznego, bo zły wybór trasy, choć naznaczony pokaźną liczbą powerup'ów może bardzo źle się skończyć. Podczas gdy nasze pojazdy powolutku suną wyznaczoną trasą my mamy za zadanie badanie terenu, oraz zbieranie znajdziek zostawionych po zniszczonych przez pojazdy wieżyczkach.
Graficznie gra jest całkiem przyzwoita, tereny Irackiego Bagdadu jak i Japonii są architektonicznie rozpoznawalne (w sensie widać kiedy jesteśmy w Bagdadzie a kiedy w Japonii, charakterystyczne minarety i meczety w Iraku, natomiast w Japonii pagody itd.). Wybuchy i efekty cząsteczkowe prezentują się przyzwoicie.
Pod względem muzyki również nie można się do niczego przyczepić, jedynie dialogi zostały „skopane” po całości (jedna z postaci zaciąga przejaskrawioną angielszczyzną co doprowadza mnie do szału ).
Anomaly to nie jest jakaś wybitna gra, jest to średniak ale jak na tego typu grę- bardzo dobry. Grę polecam, w szczególności na „wypady” 10-20 minutowe jak znalazł :) Ja daję tej grze 7/10.

W swojej biblioteczce na steamie mam dosyć sporo gier z gatunku tower defense i szczerze powiedziawszy- rzygam już tego rodzaju grami, są wyświechtane do granic przywoitości, twórcy gier Indie często robią tego typu gry na „jedno kopyto”. Na szczęście nieco inaczej wygląda sprawa z rodzimym Anomaly: war zone Earth, w tej grze koncept obrony bazy jest odwrócony o 180 stopni, musimy tak kierować pojazdami aby przedrzeć się do danego punktu na mapie. Brzmi banalnie? Tylko z pozoru. Trasy przejazdu można modyfikować, czy pojadą w lewo, w prawo, czy prosto, gra pod tym względem wymaga nieco zmysłu taktycznego, bo zły wybór trasy, choć naznaczony pokaźną liczbą powerup'ów może bardzo źle się skończyć. Podczas gdy nasze pojazdy powolutku suną wyznaczoną trasą my mamy za zadanie badanie terenu, oraz zbieranie znajdziek zostawionych po zniszczonych przez pojazdy wieżyczkach. Graficznie gra jest całkiem przyzwoita, tereny Irackiego Bagdadu jak i Japonii są architektonicznie rozpoznawalne (w sensie widać kiedy jesteśmy w Bagdadzie a kiedy w Japonii, charakterystyczne minarety i meczety w Iraku, natomiast w Japonii pagody itd.). Wybuchy i efekty cząsteczkowe prezentują się przyzwoicie. Pod względem muzyki również nie można się do niczego przyczepić, jedynie dialogi zostały „skopane” po całości (jedna z postaci zaciąga przejaskrawioną angielszczyzną co doprowadza mnie do szału ). Anomaly to nie jest jakaś wybitna gra, jest to średniak ale jak na tego typu grę- bardzo dobry. Grę polecam, w szczególności na „wypady” 10-20 minutowe jak znalazł :) Ja daję tej grze 7/10.