119 people found this review helpful
5 people found this review funny
2
2
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 71.8 hrs on record (69.7 hrs at review time)
Posted: Nov 9, 2020 @ 11:15am
Updated: Feb 28, 2023 @ 9:43am

Po przełknięciu gorzkiej pigułki jaką była wyłączność na Outer Worlds dla Epic store, po roku oczekiwania w końcu udało mi się ograć dziecko Mass Effecta i Fallouta 4. Po studiu Obsidian spodziewałem się czegoś epickiego, czegoś, co pokaże, jaki mógł być fallout 76. Niestety odrobinę się zawiodłem. The Outer Worlds to dobra gra, ale jest tylko klonem Fallouta 4 z niewielką domieszką Mass Effekta.

Jeśli ktoś grał w któregoś fallouta zaczynając od trójki, to podczas rozgrywki poczuje się jak ryba w wodzie. Pomijając takie niuanse jak zmiana interfejsu, miałem wrażenie jakbym grał w kolejną grę od Bethesdy. Co prawda system VAT-s zastąpiono spowolnieniem czasu, ale efekt właściwie ten sam, ot klikamy Q i celujemy sobie spokojnie w słabe punkty przeciwników. W grę grałem na poziomie supernowa, który jest najwyższym poziomem trudności i od połowy gry walka przestała być wymagająca. Podczas eksploracji planet oraz baz kosmicznych, może towarzyszyć nam do dwóch postaci. Szkoda tylko, że na poziomie supernowa ich przydatność jest znikoma, a permadeath sprawia, że bardziej nam utrudniają walkę niż w niej pomagają, dlatego szybko nauczyłem się zostawiać ich z tyłu, a jedyną ich rolą było kibicowanie mi w starciach odzywkami oraz pasywne dawanie bonusów z atutów. Skradanie się oraz okradanie NPC jest identyczne jak w Falloutach i nie wymaga zbyt dużego skilla, wystarczy kucnąć za oponentem i uważać, aby nikt nas nie zauważył. Na ogół gra bardzo mocno premiuje eksplorację i okradanie żywcem czego popadnie. Nawet jeśli przypadkowo ktoś nas zauważy to można go przekupić bądż przegadać jedną z trzech dostępnych opcji : Kłamstwo, perswazja bądź zastraszenie, praktycznie bez żadnych konsekwencji. Wystarczy uważać, aby ta sama osoba nie przyłapała nas trzy razy na niecnym uczynku i jesteśmy bezkarni. Mnie osobiście nigdy w pełni nie pasowały te rozwiązania w Falloutach i trochę jestem zawiedziony, że skopiowano je tak jota w jotę, bo właściwie po około 1/3 gry mamy wszystkiego w ekwipunku aż nadto, a walka zaczyna przynudzać.

Wiemy już, że gra system eksploracji, skradania oraz walki zrzyna z nowych falloutów. Zobaczymy zatem jakie rozwiązania zerżnęła z Mass Effektów. Otóż posiadamy własny statek, którym możemy podróżować po systemie Arkadia oraz załogę w postaci 6 możliwych do przyłączenia towarzyszy, a każdy z nich posiada swój własny quest. Czy czegoś wam to nie przypomina? Jeśli nie graliście w Mass Effekta, to podpowiem, że tak dokładnie tam właśnie jest. Nasz statek w miarę postępów w grze można przyozdabiać różnymi znajdźkami, a towarzysze po ukończeniu ich questów, odblokują dodatkową umiejętność. Jako deser dodam, że jeden z towarzyszy ma na imię SAM. ( SAM występuje też w Mass Effekt: Andromeda jako nieodłączny towarzysz głównego bohatera)

Czy zatem gra posiada jakiś pomysł na siebie poza zrzynaniem z w/w marek? Po pierwsze sam klimat obcych planet w systemie Arkadii daje radę. Pomimo wyraźnych inspiracji latami 50 podobnie jak w falloucie, gra nie opowiada o apokalipsie, a o skorumpowanej władzy rady, która prowadzi kolonię do upadku. Główna fabuła broni się sama i potrafi wciągnąć na wiele godzin. Niektóre questy poboczne też są ciekawe, a dzięki podziałowi świata na mniejsze huby, gra unika rozlazłości. Samą kampanię główną można przejść w około 15-20 godzin, dodając do tego questy poboczne to około 40-60 godzin rozgrywki zależnie od poziomu trudności oraz tego, czy będziemy eksplorować każdy zakątek. Gra posiada też kilka ciekawych oryginalnych mechanik, takich jak bronie naukowe ( Aby efektownie używać tych broni musimy rozwijać nauki ścisłe), możliwość awansowania broni oraz pancerzy na wyższe poziomy, co wydłuża ich używalność. System kamuflażu w strefach zagrożenia pozwalający udawać przez jakiś czas służby specjalne, czy też ciekawy rozwój bohatera oparty na grupach umiejętności oraz atutach.(Przykładowo, jeśli otrzymamy sporo obrażeń od plazmy, to możemy przyjąć wadę polegającą na większej podatności na te obrażenia w zamian dobierając atut)

PODSUMOWANIE:
Po studiu Obsydian oczekiwałem czegoś więcej niż tylko dobrze wykonanego klona zmiksowanego z dwóch znanych marek. Owszem początkowo gra wciąga, a układ Arkadia posiada bardzo malownicze miejscówki, tyle że klon ten powiela też wady rozwiązań znane z oryginałów, jak chociażby szybki eksploit gry w natłoku przedmiotów, nudnawą walkę w późniejszych etapach oraz średnią przydatność towarzyszy na wysokich poziomach trudności. Trudno polecić tę grę z pełnym przekonaniem, a jednocześnie przygody w układzie Arkadii były dla mnie na tyle ciekawe, że trudno tę produkcję odradzać. Sami zdecydujcie, czy chcecie zagrać w Massouta:)

PLUSY:
+ Malowniczy i obcy układ Arkadii
+ Awansowanie broni i pancerzy
+ System kamuflażu
+ Bronie Naukowe
+ Specyficzny humor
+ Wybory wpływające na zakończenie

MINUSY:
- Kradnij wszystko co popadnie
- Walka nuży po czasie
- Głupota SI oraz towarzyszy
- Nazbyt to wtórne

OCENA: 7,5/10

Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
https://store.steampowered.com/curator/26553378/

Od jakiegoś czasu współpracuję ze stroną https://www.jrkrpg.pl/ - Zapraszam wszystkich maniaków gier RPG do tego ciągle uzupełnianego leksykonu gier z tego gatunku.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
7 Comments
mg-mat Feb 28, 2023 @ 9:19am 
Humor wzięty trochę z Fallouta, a wybory podobne jak w Mass Effect więc można powiedzieć, że pośrednio wspomniałem:cuphead: Tak, czy inaczej dzięki za uzupełnienie.
LV-426 Feb 28, 2023 @ 8:25am 
Hmm, aż dziwne, że nie wspomniałeś o specyficznym humorze zawartym w grze, w dialogach i w fabule, jak również o wyborach, które wpływają na przebieg gry i samego jej zakończenia.
mg-mat Jun 24, 2021 @ 11:59am 
Nie ma nad czym płakać:steamfacepalm:
Sebek Jun 24, 2021 @ 11:55am 
Nie popłacz się. :steamsad:
mg-mat May 26, 2021 @ 9:09am 
.:rads:
Orzeł_Anus_Destructor Jan 20, 2021 @ 12:25am 
W zupełności się zgadzam, gra im dalej w las tym bardziej nudna, te same potwory, tak samo wyglądająca walka. Nie udało mi się jej ukończyć z tego też powodu. Taka 6.5/10
Adixson Nov 26, 2020 @ 10:35am 
Ta, tyle że F4 robiła bethesda