Grę kupiłem całkowicie w ciemno i chyba przede wszystkim dlatego, że znalazłem na nią ciekawą promocję. Z tego też powodu raczej nie miałem co do niej zbyt dużych oczekiwań. Sherlock Holmes: Zbrodnia i Kara naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Przez ponad 13 godzin świetnie się bawiłem rozwiązujac kolejne sprawy, słuchając naprawdę ciekawych rozmów i oglądając raczej przyzwoitą grafikę. Oczywiście w ostatnim przypadku bez większego szału, ale najważniejsze, że gra nie odstrasza.
Strasznie podobał mi się angielski akcent aktorów odgrywających role Sherlocka i Watsona. W grze czuć bardzo mocno klimat końca XIX wieku, który wręcz wylewa się z ekranu. Sprawy nie są zbyt trudne i istnieje możliwość wydania wyroku na niewinną osobę. Podobały mi się minigierki, choć w większości przypadków nie wymagają zbyt dużego wysiłku. Może być to zarówno zaleta, jak i wada, zależnie od tego, jak podchodzimy do gier przygodowych.
Lokacje, które odwiedzimy są małe, ale świetnie zaprojektowane. Postaci, które napotkamy mają swoje charaktery i prawie zawsze coś się za nimi kryje. Łącząc kolejne elementy układanki, odkrywamy głęboko skrywane tajemnice.
Do niewielkich wad gry zaliczyć trzeba jednak optymalizację - od czasu do czasu klatki lubią sobie spaść i nie jest w sumie zwiazane ze sprzętem, bo sam korzystam z duetu i7 + GTX 970. Jeśli macie słabe komputery nie powinniście się jednak martwić - spokojnie "pójdzie" nawet na wiekowym sprzęcie.
Z czystym sumieniem wystawiłbym grze 9/10.

Grę kupiłem całkowicie w ciemno i chyba przede wszystkim dlatego, że znalazłem na nią ciekawą promocję. Z tego też powodu raczej nie miałem co do niej zbyt dużych oczekiwań. Sherlock Holmes: Zbrodnia i Kara naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Przez ponad 13 godzin świetnie się bawiłem rozwiązujac kolejne sprawy, słuchając naprawdę ciekawych rozmów i oglądając raczej przyzwoitą grafikę. Oczywiście w ostatnim przypadku bez większego szału, ale najważniejsze, że gra nie odstrasza. Strasznie podobał mi się angielski akcent aktorów odgrywających role Sherlocka i Watsona. W grze czuć bardzo mocno klimat końca XIX wieku, który wręcz wylewa się z ekranu. Sprawy nie są zbyt trudne i istnieje możliwość wydania wyroku na niewinną osobę. Podobały mi się minigierki, choć w większości przypadków nie wymagają zbyt dużego wysiłku. Może być to zarówno zaleta, jak i wada, zależnie od tego, jak podchodzimy do gier przygodowych. Lokacje, które odwiedzimy są małe, ale świetnie zaprojektowane. Postaci, które napotkamy mają swoje charaktery i prawie zawsze coś się za nimi kryje. Łącząc kolejne elementy układanki, odkrywamy głęboko skrywane tajemnice. Do niewielkich wad gry zaliczyć trzeba jednak optymalizację - od czasu do czasu klatki lubią sobie spaść i nie jest w sumie zwiazane ze sprzętem, bo sam korzystam z duetu i7 + GTX 970. Jeśli macie słabe komputery nie powinniście się jednak martwić - spokojnie "pójdzie" nawet na wiekowym sprzęcie. Z czystym sumieniem wystawiłbym grze [b]9/10[/b].