10
Products
reviewed
221
Products
in account

Recent reviews by Lanxis

Showing 1-10 of 10 entries
35 people found this review helpful
7 people found this review funny
211.3 hrs on record (188.8 hrs at review time)
"Nie żyjesz" "Nie żyjesz" "Nie żyjesz" "Nie żyjesz" "Nie żyjesz" na tym mógłbym już skończyć ale bądźmy poważni, jest to pierwsza gra która omal mnie nie pokonała, ale dałem rady i udało mi się przejść przez okrutną katorgę które przygotowało studio From Software, mroczne duszę zapamiętam na bardzo długo a dlaczego o tym się dowiecie za chwilę.

Dark Souls to RPG osadzony w mrocznym świecie fantasy. Za jego opracowanie odpowiedzialne jest studio From Software. Dark Souls rzuca wyzwanie i zmusza do wysiłku - a nagradza jeszcze trudniejszymi zadaniami. Mnie urzekła, ale czy wam się spodoba?

Pewnie część z was dręczy pytanie: co to właściwie za gra? Poza tym, że trudna, co można usłyszeć i przeczytać w wielu miejscach. Dark Souls to gra czerpiąca z RPG, jednak z naciskiem położonym na akcję, ma też sporo wspólnego z hack'n'slashami - dużo radości daje rozwijane naszej postaci, zwiększanie jej statystyk i zdobywanie lepszego sprzętu. Pomimo sporego obszaru zabawy jest to dość zamknięty świat, w którym czekają na nas głównie zagrożenia z strony potężnych bossów oraz innych graczy. Świat Lordran jest ponury, mroczny i pełen demonicznych pomiotów, ale jednocześnie ciekawy i zachęcający do eksploracji.

Walka to jeden z najważniejszych czynników, na pierwszy rzut oka może sie wydawać łatwa, wręcz banalna ale tak naprawdę to tylko złudzenia by zamydlić nam oczy. Czasem zwykły niewolnik z pochodnią potrafi nas po prostu podpalić przez co możemy bardzo szybko zginąć. Najważniejsza jest oczywiście walka z bossami, każdy boss jest inny i na każdego musimy wymyślić inną taktykę np: Wielkiego Wilka wystarczy uderzać po nogach ponieważ tam nie dosięgnie nas swoimi atakami a potem uniknąć skoku którym chce nas zmiażdżyć. Do jednego bossa możemy podchodzić bardzo dużo razu zanim odkryjemy na niego taktykę, do dziś pamiętam podejścia do walki z Ornstein i Smough którzy nie dawali się pokonać :(

Jest to gra dla masochistów
Przedzieranie się przez nieprzyjazne krainy powinny ułatwiać ogniska, przy których odradzamy się po śmierci, lecz każde ich użycie oznacza też odrodzenie przeciwników dookoła. A używamy ich także do ulepszenia statystyk, zapamiętywania czarów, albo napełniania magicznej flaszki leczącej zwanej przez graczy Butelką Estusa. Jednak każde takie użycie to konieczność ponownej walki. Ponadto ogniska mogą łatwo stać się pułapką - ponieważ świat jest częściowo otwarty, to jeśli zapędzimy się w miejsce ze zbyt trudnymi przeciwnikami i zapalimy napotkane ognisko, będziemy odradzać się już tam. Możemy mieć problemy z wydostaniem się, gdy od kolejnych prób popsuje nam się uzbrojenie lub zacznie brakować strzał.

Takie podróże to też okazja, by nacieszyć oko widokam ale przede wszystkim urzeka konstrukcją świata, a nie fajerwerkami graficznymi. Jeśli w oddali widzimy np: mury zamku, to pewnie wkrótce się na nich znajdziemy i spojrzymy z daleka na skały, po których chodziliśmy wcześniej. Z jednej strony świat został podzielony na różne od siebie krainy, a z drugiej - są one logicznie połączone: pod cmentarzem są katakumby, pod miastem kanały, a za murami las. Ogólnie świat gry jest po prostu piękny a w niektórych momentach obrzydliwy.

Spytacie: po co mam się męczyć grą? Po co ginąć dziesiątki razy, po co wielokrotnie przechodzić to samo? Cóż, choćby dla niezwykłego uczucia spełnienia, które następuje po pokonaniu bossa za dziesiątym podejściem. Uskrzydlającej świadomości, że oto rozebraliśmy jakiś schemat na kawałki, rozgryźliśmy zagadkę i odpowiednio sprawnie zastosowaliśmy rozwiązanie w praktyce. To uskrzydla, jednak tylko do momentu, gdy wpadniemy na kolejnego przeciwnika i ponownie zginiemy. Dark Souls ma coś ze starych gier, które po śmierci cofały nas do początku planszy - nie jest może aż tak radykalna, ale i tak jasno daje do zrozumienia: „Nie jesteś jeszcze dość dobry, próbuj dalej”.

Błąd mego wroga jest moim przyjacielem
Czasami jednak zwycięstwo przychodzi łatwiej dzięki wykorzystaniu błędu gry. Wrogom zdarza się utknąć na schodach czy w wąskich przejściach. Jednak zamiast irytacji czułem wtedy wyższość i bezlitośnie wykorzystywałem takie usterki. Ot, taka mała zemsta za żerowanie gry na każdym moim potknięciu :)

Za pewną wadę gry można uznać jej niejasność - na początku nie do końca wiadomo o co chodzi w fabule i w samym gameplayu przez co łatwo się zniechęcić do dalszej gry.

W grze jest też tryb mulitplayer który jest podzielony na parę czynników

Plamy krwi
Od czasu do czasu będziesz mógł zobaczyć plamę krwi na ziemi. Gdy staniesz na niej, będziesz mógł ją aktywować. Spowoduje to pokazanie kilku ostatnich sekund życia innego gracza, który tu zginął. Śmierć zazwyczaj nie ma miejsca dokładnie tam gdzie znajduje się plama krwi, ale raczej parę kroków wcześniej. Powtórka pokazuje zabitego gracza jako ducha i nie pokazuje żadnego innego aspektu jego śmierci, tzn. co go zabiło (chyba że spadnie z klifu lub tym podobne). Mimo tego z powtórki wiele można wywnioskować, np. potencjalni przeciwnicy znajdujący się w pobliżu lub inni gracze, jeśli dochodzi tam często do inwazji (zwłaszcza gdy gracz krąży i atakuje a potem otrzymuje cios w plecy lub zostaje zabity kilkoma ciosami).


Iluzje (jasnoniebieskie upiory)
W trakcie twojej podróży będziesz mógł zauważyć duchy innych graczy znajdujących się w tym samym miejscu w tym samym czasie. Wyglądają tam samo jak ci, których zobaczysz po aktywowaniu plamy krwi, ale w tym przypadku są to "żywi" gracze podróżujący we własnym świecie w rzeczywistym czasie. Nie można oddziaływać z nimi bezpośrednio, choć można wykonać gest do innego gracza.


Upiory przy ogniskach
W pobliżu ognisk (i tylko tam), powyższe upiory innych graczy stają się bardziej szczegółowe i widoczne niż gdziekolwiek indziej w grze. Widać ich wyposażenie a nawet czy są w formie ludzkiej czy pustej. Widząc innych graczy odpoczywających przy tym samym ognisku pomaga uświadomić sobie, że prawdopodobnie zmagają się z tymi samymi trudnościami. Testy sugerują, że bardziej prawdopodobne jest to, że zobaczysz tych graczy, którzy mają taki sam lub zbliżony poziom do twojego, co daje ci rozeznanie odnośnie aktywności w tym miejscu na twoim poziomie, jeśli masz zamiar umieścić znak przyzwania przy tym ognisku lub sam szukasz znaków.

Kooperacja
Gracze mogą być wzywani do innych światów, by pomóc wzywającemu. Gracze mogą również zostawiać znaki wezwania dla innych graczy a po wezwaniu upuścić regenerujące przedmioty, by pomóc im. Poprzez rozmowę z Solaire przed mostem z wywerną otrzymujesz biały steatytowy rysik, który pozwala ci zostawiać własny znak wezwania, a inni gracze będą mogli wybrać go i "przyzwać" ciebie do swego świata, byś np. pomógł im pokonać bossa. Jako upiór nie możesz leczyć się butelkami Estusa. Zamiast tego jesteś leczony ilekroć gospodarz się leczy nimi albo korzystać z innych przedmiotów przywracających PŻ (np.człowieczeństwo). Po pokonaniu bossa lub po śmierci gospodarza, odradzasz się przy ognisku (odnowione butelki estusa i użycia zaklęć). By wezwać innych musisz być człowiekiem.

Mroczne duszę urzekły mnie, nie jest to gra dla każdego, ale chyba każdy powinien chociaż spróbować się z nią zmierzyć. Chyba że wyznaje zasadę, że zabawa nie ma niczego wymagać od gracza - wtedy niech nawet się nie zbliża.

Werdykt:

9/10 Warto Spróbować
Posted May 1, 2015. Last edited December 11, 2015.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
22 people found this review helpful
2 people found this review funny
4.5 hrs on record
Najlepsza gra w jaką miałem przyjemność aktualnie zagrać!
Dowód na to że nie trzeba dobraj grafiki a wystarczy fabuła i dobra muzyka by stworzyć arcydzieło ~ 10/10
Posted January 27, 2015.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
13 people found this review helpful
25.0 hrs on record
Cokolwiek masz, jest już moje!

Ogólnie - Grę zrobiło studio Looking Glass Technologies a wydało Square-Enix / Eidos. Thief 2: The Metal Age jest kontynuacją pierwszej części gry, która odniosła duży sukces na całym świecie stając się nowym gatunkiem gier, który został nazwany FPS - first person sneaker.

Grafika - Gra jak jej poprzedniczka nadal jest na silniku Dark Engine ale zostały dodane poprawione 16 bitowe tekstury wysokiej rozdzielczości oraz dynamiczne oświetlenie.

Gameplay - Thief 2 nadal jest skradaczem z widokiem dla pierwszej osoby, jedynie co się zmieniło to zmniejszenie elementów fantastycznych które denerwowały większość graczy (Sam do nich należę).

Fabuła - Złodziej Garrett po pokonaniu Szachraja powraca do swoich zwyczajnych zajęć - kradzieżą kosztowności od bogatych mieszkańców Miasta lub pozyskiwaniem cennych przedmiotów na zlecenie.

Okazuje się jednak, że życie złodzieja stało się teraz cięższe niż dotychczas, zreformowana Straż Miejska, z szeryfem Gormanem Truartem na czele, wzmożyła wysiłki mające na celu łapanie przestępców pokroju Garretta. Ponadto dochodzi do dziwnych zniknięć żebraków, prostytutek i biednych ludzi ogółem, o których nikt nie będzie pamiętał.

Metropolia ulega znacznemu zmodernizowaniu, pojawiają się wynalazki nowej grupy religijnej, zwącej się Mechanistami, która pod przywództwem niejakiego Karrasa oderwała się od Młotodzierżców, których pozycjach uległa drastycznemu oslabieniu. Mechaniści przyczynili się do znacznego rozwoju Miasta, ich wynalazki są w użytku powszechnym, także m.in Straży Miejskiej, zaczyna jednak powoli brakować zielonych miejsc w Mieście. Wszelkie skwery z drzewami są przez nich po prostu likwidowane.

Garrett w tym czasie wykonuje kilka zleceń, m.in dla starego znajomego - Bazyla a także dokonuje włamania w magazynach portowych oraz infiltruje jeden z posterunków Straży Miejskiej. Wkrótce ściąga na siebie ich uwagę, ledwo ucieka z zastawionej na niego zasadzki. Wkrótce kontaktują się z nim Strażnicy. W swojej siedzibie ostrzegają go przez nadejściem Wieku Metalu, z czym powiązani są Mechaniści. Równowaga ponownie zostaje zachwiana...

Muzyka/Dźwięk - Jest jej o wiele więcej niż w The Dark Projekt ale i tak przez połowę gry słyszymy tylko swoje kroki lub odgłosy otoczenia.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 8/10 Nadal trzyma poziom
- Gameplay 8/10 To wciąż ten sam Thief
- Fabuła 8/10 Rozwija się powoli
- Muzyka/Dźwięk 8/10 Mogło być lepiej

PODSUMOWANIE
Druga gra z serii Thief jest taka jaka powinna być, każdy fan serii oraz skradanek powinien sobie w ten tytuł zagrać.

Pozdrawiam Lanxis

PS: Opis fabuły został zaczerpany z strony http://pl.thief.wikia.com/wiki/Thief_Wiki
Posted September 21, 2014. Last edited September 21, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
3 people found this review helpful
7.0 hrs on record
Afterfall: inSanity to survival horror rozgrywający się w post-nuklearnym świecie znanym jako Afterfall.

Ogólnie - Za opracowanie dzieła odpowiadają firmy Intoxicate Interactive oraz Nicolas Games. Tytuł jest swoistym wprowadzeniem do stworzonego od podstaw uniwersum, w którym osadzono inne projekty dewelopera. Wyszedł 25 listopada 2011 roku.

Grafika - Unreal Engine spełnia swoją role, grafika jak na te czasy nadal cieszy oko.

Muzyka - Utwory są bardzo ładne, pasują idealne do danej sytuacji w której znajduje się gracz a czasem umieją napędzić prawdziwego strachu.

Gameplay - Miejscem akcji są zarówno ciasne i klaustrofobiczne korytarze wspomnianego schronu, jak i otwarte przestrzenie miasta zrujnowanego przez wyniszczającą wojnę. Jego mieszkańcy zmagają się z wieloma przeciwnościami losu i przerażającymi tajemnicami. Świat Afterfall zaludniony jest nie tylko przez zwykłych ludzi, ale także mutantów i prawdziwych dziwaków. Dzięki systemowi Freefight, pozwalającemu na skorzystanie z elementów otoczenia podczas walki, możemy w każdej chwili sięgnąć po zaimprowizowaną broń i zlikwidować przeciwników. Uczucie ciągłego zagrożenia pogłębia specjalny moduł gry o nazwie FearLock, wpływający na postrzeganie rzeczywistości przez głównego bohatera pod wpływem strachu.

Fabuła - inSanity przenosi nas do alternatywnej przyszłości roku 2035, w której cała ludzkość odczuwa skutki nie tylko trzeciej wojny światowej, ale i wybuchu potężnej bomby wodorowej o nazwie Entropia. Wobec kompletnie nieprzystępnych warunków panujących na powierzchni ludzie zmuszeni zostali do życia w specjalnych schronach. Gracz wciela się w jednego z ocalałych mieszkańców, pamiętających okres sprzed kataklizmu i próbujących odnaleźć się w nowym środowisku pełnym nieznanych dotąd zagrożeń. Schron „Chwała” – w którym przebywa główny bohater gry, Albert Tokaj – początkowo wydaje się bezpiecznym schronieniem. Wszystko zmienia się jednak wraz z dotarciem do wewnątrz budynku tajemniczego wirusa, który dziesiątkuje mieszkańców Chwały. Zadaniem gracza jest złagodzenie skutków działania tajemniczego schorzenia i jednocześnie znalezienie winnego, odpowiedzialnego za tę sytuację.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 8/10 Bardzo ładna
- Muzyka 8/10 Nieźła ale nie jest wybitna
- Gameplay +7/10 Czasem nudzi
- Fabuła 10/10 Skłania do myślenia

PODSUMOWANIE
Gra dostaje ode mnie 9/10. To co pisze się o tej grze jest nie prawdą, nie jest ona ani średniakiem ani crapem jest ona bardzo dobrą grą w którą każdy powinien zagrać.

PS: Połowa informacji pochodzi z serwisu http://www.gry-online.pl/
Posted August 1, 2014. Last edited August 3, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
19 people found this review helpful
4.1 hrs on record
Wszyscy jesteśmy świniami !

Ogólnie - Gre zrobiło studio The Chinese Room a wydało znane nam już Frictional Games, gra wyszła 10 września 2013 na platforme steam, czy druga odsłona Amnesi przygotowywana przez studio The Chinese Room nadal trzyma poziom ?

Grafika - Twórcy zrobili malutki krok do przodu jeśli chodzi o grafike, ale niestety oprawa wygląda niemal identycznie co w pierwszej odsłonie. Drugi problem to wymagania, dlaczego taka sama oprawa graficzna ma potrojone wymagania sprzetowe ?
Możecie sobie porównać:

Amnesia: The Dark Descent (2010)

- Pentium 4 2 GHz
- 1 GB RAM
- Karta grafiki 512 MB (GeForce 9600 lub lepsza)
- 2 GB HDD
- Windows XP/Vista/7

Amnesia: A Machine for Pigs (2013)

- Core i5 2.6 GHz
- 4 GB RAM
- Karta grafiki 1024 MB (GeForce GTX 460 lub lepsza)
- 5 GB HDD
- Windows Vista/7/8

Co dziwne, nie posiadam sprzętu który dałby sobie rade z takimi wymaganiami co nowa Amnesia ale gra i tak chodzi płynie niczym jej poprzedniczka, więc nie musicie się martwić wymaganiami.

Animacje/Ruch - Takie same co z jedynki, oraz pare nowych.

Muzyka - Potężny aspekt tego tytułu, utwory Jessici Curry urozmaicają ten tytuł. Muzyka dodaje klimatu oraz sprawia że czujemy się nie pewnie.

Akcja - Na początku myślałem że akcji jest bardzo mało, póżniej zorientowałem się że byłem w błędzie, akcja jest wolna gdy zwiedzamy kolejne poziomy fabryki oraz szybka gdy uciekamy przed potworami.

Fabuła - A Machine for Pigs nie jest bezpośrednią kontynuacją pierwszej odsłony serii Amnesia, ale rozgrywa się w tym samym uniwersum. W grze przenosimy się do roku 1899 i wcielamy w przedsiębiorcę Oswalda Mandusa, który wrócił z katastrofalnej w skutkach ekspedycji do Meksyku. Bohater zachorował na tajemniczą przypadłość i był nieprzytomny przez wiele miesięcy. Po przebudzeniu, śmiałek odkrywa, że niewiele pamięta. Tymczasem w jego domu nie ma żywej duszy, a gdzieś spod podłogi wydobywa się niepokojący odgłos pracy wielkiej maszyny. Tak rozpoczyna się kolejna mroczna przygoda.

Strach - Nie straszy tak jak Mroczny obłędy ale nadal ma w sobie coś co sprawia nie nie straszą nas Jump scenki tylko muzyka, wybitny klimat oraz piękna fabuła.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 8/10 Bez zmian do poprzedniej części.
- Animacje/Ruch 8/10 Trochę nowych ale tak samo jak z grafiką, bez zmian.
- Muzyka 10/10 Nie ważne czy lubisz horrory, każdy powinien ich usłuszeć.
- Akcja 7/10 Wolna, lecz ciekawa w niektórych momentach.
- Fabuła 10/10 Coś pięknego.
- Strach 6/10 Niestety, gra została troche wykastrowana z strachu, przez co jest mi bardzo przykro.

PODSUMOWANIE
Przykro mi, ale gra dostaje odemnie -7/10, twórcy stworzyli dobrą gre ale nie dobry horror, oczekuje następnych odsłon ale bardziej podobnych do Mrocznego Obłędu.

Pozdrawiam Lanxis !
Posted June 23, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
26 people found this review helpful
1 person found this review funny
15.0 hrs on record
Cokolwiek masz, jest już moje !

Ogólnie - Gre zrobiło studio Looking Glass Technologies a wydało Square-Enix / Eidos, Pierwsza część, można obecnie powiedzieć, kultowej serii gier akcji typu „stealth” lub jak kto woli „first person sneaker”.

Grafika - Niby brzydka ale dla mnie był to powrót do przeszłości, według mnie wcale się nie postarzała, wręcz przeciwnie nadal trzyma poziom.

Animacje - Zbyt wielu w tej grze nie doznamy, ale jeśli już to są one dobre.

Muzyka - Muzyka, muzyką ale jeśli nasze własne kroki to jakaś nuta to przepraszam...

Akcja - Powolna, często (Prawie zawsze) musimy unikać strażników by nie zobaczyć napisu "Nie żyjesz", dlatego lepiej trzymać się w cieniu.

Fabuła - Gra toczy się w średniowiecznych realiach. Gracz staje się młodym złodziejem, Garrettem, który opuszcza szeregi Strażników (Keepers), tajnego bractwa pilnującego by na świecie panowała równowaga pomiędzy magią, a technologią, i rozpoczyna pracę na własny rachunek. Przed nami (?) misji, w których będziemy eksplorować różnorodne lokacje, w tym wielkie szlacheckie posiadłości, kopalnie, katedry Hammeritów itp. Naturalnie na naszej drodze stają zwykli ludzie, strażnicy, zawodowi zabójcy oraz krwiożercze potwory jak zombie.

Walka - Oryginalnym pomysłem, jak na gry akcji, jest założenie, że bezpośredni atak na przeciwników przeważnie kończy się przegraną. Cele misji wypełnia się raczej unikając oponentów i pułapek, a nie walcząc twarzą w twarz. Jeśli już trzeba kogoś zabić, to najlepiej skradając się od tyłu wbić mu miecz w plecy lub z dużej odległości zatopić w nim strzałę z łuku.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 7/10 Mi bardzo przypadła do gustu ale dla nowego pokolenia to syf.
- Animacje 5/10 Dobre, można się czasem przyczepić.
- Muzyka 5/10 Rzadko występuje, jak jej nie ma to często słyszymy tylko swoje kroki, a jak już jest to jest niezła.
- Akcja 8/10 Powolna.
- Fabuła 8/10 Rozwija się powoli, niestety.
- Walka 10/10 Szczerze, to moja pierwsza gra typu „first person sneaker”, nie wiedziałem że te gry są takie ciekawe i wybitne.

PODSUMOWANIE
Gra dostaje ode mnie 8/10, polecam każdemu graczowi. Gra jest wymagająca, szczególnie pod koniec więc dla każdego to może być małe wyzwanie.

Pozdrawiam Lanxis
Posted March 25, 2014. Last edited March 25, 2014.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
22 people found this review helpful
33.5 hrs on record (32.2 hrs at review time)
Divinity: Dragon Commander to tytuł będący połączeniem RTS-a, strategii turowej, RPG i gry akcji, umiejscowiony w świecie, w którym współistnieją ze sobą zaawansowana technologia i magia.

Ogólnie - Gre stworzyło studio Larian Studios jednocześnie ją wydając.
Divinity wyszło 06 sierpnia 2013, studio znamy z poprzednich części gry, takich jak Beyond Divinity.

Grafika - Bardzo ładna, kolorowa i fantastyczna, idealnie pasująca do gry.

Animacje - Dobre, wręcz zaskakuje że twórcy tak się do tego przyłożyli.

Muzyka - Niby to RTS ale usłyszymy tu bardzo dobre RPG-owe kawałki.

Akcja - Dynamiczna i szybka, idealnie pasuje do tego tytułu.

Fabuła - Zamordowano twego ojca, a w kraju rozpętała się wojna, ktoś musi jej zapobiec...

Smok - Bardzo przydatny w walce ale ma jeden minus, nie miną 2 sekundy jak żołnierze wroga skoncentrują się na nim i po nim.

Multiplayer - Tak samo ważny jak w Starcrafcie.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 8/10 Przepiękna.
- Animacje 8/10 Bardzo dobre, szczególnie u smoka.
- Muzyka 9/10 Czyste RPG-owe kawałki.
- Akcja 9/10 Dynamiczna, można to zauważyć latając smokiem.
- Fabuła 8/10 Taka sobie, ale wciąga.
- Smok 9/10 Sama walka nim sprawia przyjemność, nie wspomne o lataniu.
- Multiplayer ?/10 Nie miałem jeszcze przyjemności zagrać, lecz inni kojarzą go troche z Starcraftem.

PODSUMOWANIE
Divinity: Dragom Commander... Wybitna gra, nie wiem co powiedzieć, każdy musi w nią zagrać, szczególnie fanboye RTS.
Posted February 13, 2014. Last edited January 11, 2018.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
11 people found this review helpful
11.3 hrs on record
Witaj Danielu w zamku Brannenburg, mam nadzieje że umrzesz wystarczająco szybko !

Ogólnie - Gre zrobiło studio Frictional Games a wydało 1C / Cenega. Amnesia wyszła 08 września 2010, jest to kolejna piękna gra tego wspaniałego małego studia.

Grafika - Jak na rok 2010 mogła być lepsza ale już po 10 minutach zaczyna się nam podobać ponieważ strasznie pasuje do klimatu gry.

Animacje - Dobra jakość, nie można się przyczepić.

Muzyka - Nawet jak nie jesteś fanem horrorów to musisz posłuchać tych genialnych utworów, w żadnej innej grze nie znajdzieś lepszych.

Akcja - Dobrze dostosowana do gry, ucieczka przed potworami oczywiście każe nam ją przyspieszyć.

Fabuła - Budzimy się w zamku Brannenburg, niedługo znajdujemy list napisany przez nas samych w którym pisze że musimy zabić niejakiego Aleksandra...

Strach - Gra straszy: Jump scenka, muzyką oraz WYBITNYM klimatem.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 8/10 Bardzo pasuje do klimatu gry.
- Animacje 8/10 Dobra jakość.
- Muzyka 9/10 Piękne utwory, lepszych nie znajdziesz.
- Akcja 7/10 Dobra.
- Fabuła 8/10 Mocny atut tej gry.
- Strach 10/10 Bardzo dobry klimat który straszy.

PODSUMOWANIE
Gra dostaje odemnie 9/10. Ocena podwyższyłem bo gra mi się bardzo podoba. Prawdziwy horror który jest godzien swojego kupna. Polecam serdecznie. Zapraszam też do zakupu gry z serii "Penumbra"

Pozdrawiam Lanxis

Posted November 27, 2013.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
8 people found this review helpful
31.5 hrs on record (25.1 hrs at review time)
Znacie serie Gothic ? Jeśli tak to poznajcie kolejną gre studia Piranha Bytes Risen.

Ogólnie - Gre zrobiło studio Piranha Bytes znane z takich tytułów jak Gothic, a wydało
Deep Silver / Koch Media.Risen wyszedł w 02 października 2009 roku.Kolejny piękny RPG Piranhi który podbił serca wielu graczy.

Grafika - Możemy tu się spodziewać ulepszonego silnika graficznego z Gothica 3 czyli nadal jest to ładna grafika spełniejąca swoją role.

Animacje - Dobrej jakości animacje.Lecz fani gothica nie zobaczą tu niczego nowego.

Muzyka - Ładna muzyka lecz jest jej strasznie mało, nie mówie o dźwiękach otoczenia którego jest sporo lecz nie ma za bardzo muzyki która będzie nam towarzyszyła np: W lesie.

Akcja - Jak na dobrego RPG przystało akcja jest spokojna, lecz tuż za rogiem czeka stado dzików i odrazu akcja się zmienia.

Fabuła - Płyniem na gape stakiem Inkwizycji ale storm jest tak potężny że statek się rozbija i budzimy się sami na lądzie więc musimy iść w głąb lądu by odszukać ocalałych.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 8/10 Piękny ulepszony silnik z Gothica 3.
- Animacje 7/10 Dobra jakość.Niestety niemalże takie same jak w Gothicu 3.
- Muzyka 8/10 Ładna lecz jest jej za mało.
- Akcja 9/10 Spokojny spacerek, za rogiem czeka trudna walka poprostu wybornie.
- Fabuła 10/10 Najmocniejszy aspekt tej gry.

PODSUMOWANIE
Gra dostaje odemnie 9/10.Już dawno nie grałem w tak dobrego RPG pokroju Gothica.Polecam wszystkim fanom serii "Gothic" oraz fanom RPG.Naprawde nic nie stracicie.

Pozdrawiam Lanxis.





Posted November 14, 2013.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
2 people found this review funny
4.4 hrs on record
Saints Row: The Third to gra która bardzo mnie wciągneła, niestety odwrotnie zrobiła jej poprzedniczka Saints Row 2.

Ogólnie - Gre zrobiła firma Volition Inc, a wydała THQ Inc.Saints Row 2 wyszedł 06 stycznia 2009 roku.Twórcy po udanej jedynce postanowili zrobić kolejną cześć gry, niestety co według mnie się im nie udało.

Grafika - Grafika jak na rok 2009 jest słaba, znam o wiele więcej gier z lepszą grafiką a zostały one wydane w 2004 roku.Pomyślałem okey grafika ujdzie lecz nie mogłem wytrzymać jednej i najgorszej rzeczy w tej grze, silnik fizyczny.Nasz bohater porusza się ciągłym sprintem, a gdy uruchomimy ten prawdziwy sprint to postać będzie szybsza od samochodu.

Animacje - Z dupy wzięte animacje słabej jakośći, już nie wspomne o modelach.

Muzyka - Ujdzie.

Akcja - Zbyt dynamiczna, zbyt szybkie poruszanie się dobrowadza do szału.

Fabuła - Gra jest taka nudna że nawet jej nie przeszłem i nie zamierzam. Nawet gdy chciałem się w nią choć na chwile wciągnąć to napisy pojawiają się tylko na sekunde.

OCENA OGÓLNA
- Grafika 5/10 Jak na rok 2009 mogła być lepsza.
- Animacje 6/10 Animacje słabej jakośći,naprwde mogłby być lepsze.
- Muzyka 5/10 Może być.
- Akcja 5/10 Zbyt dynamiczna,ale niektórym może się to spodobać.
- Fabuła 5/10 Mało wciągająca,oraz to krótko widoczne napisy.

PODSUMOWANIE
Gra dostaje odemnie 5/10. Niestety nie wciągneła mnie tak ja trójka.Czy warto kupić,można ale lepiej wydać pieniądze na Gta San Andreas lub inne ciekawsze tytuły.

Pozdrawiam Lanxis.
Posted November 12, 2013. Last edited November 27, 2013.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
Showing 1-10 of 10 entries